Dobór naturalny powinien również zapobiegać takim głupim postom.

Sądzę, że raczej takim głupim ludziom, którzy je tworzą. =/

Właściwie nie wiem, której osobie z was odpowiedzieć. Tacy jak wy są odpowiedzialni za całe nieszczęścia społeczeństw. Ludzie sztucznie wyalienowani, mordercy i psychopaci to osobniki słabe, dziedziczące słabe geny, które nie powinny nigdy być przekazywane. Może i jesteście sztucznie dobrzy, za to prawdziwie politycznie poprawnie głupi. Zero argumentów z waszej strony tylko mnie przekonuje o słuszności mojej tezy.

Twoje wypowiedzi zwalniają mnie z podawania argumentów. Sam wykazujesz, że jesteś nosicielem niewłaściwych genów.

Twoje za to wypowiedzi (choć to nadużycie w określeniu do tego co piszesz) to zwykłe wyświechtane hasełka poprawnych politycznie młokosów.

Rozumiem, że twoja teoria nie jest na tyle uniwersalna, aby autor zastosował ją sam do siebie.

Widocznie jej nie zrozumiałeś. Nie rozumiesz kto jest przydatny społeczeństwu a kto nie. Gdyby ludzie byli dobrzy, ale słabi to z jaskini jeszcze byśmy nie wyszli. Takie osoby jak Dominik cofają nas

Budka Suflera tez spiewala, iz najsilniejsi pojda dalej, idac dalej tematem ewolucji slabych jednostek dyskusyjne jest tez na sile utrzymywanie przy zyciu noworodkow z waga 500 gram, pozniej szpitale cale zycie ...a spoleczenstwo nic z tego nie bedzie mialo poza kosztami...

Przewidywać przyszłość potrafisz?

Propozycja likwidacji osób nie mających genu jasnowidzenia?

Wskaż gdzie ja pisałem coś o likwidacji?

"Widocznie jej nie zrozumiałeś. Nie rozumiesz kto jest przydatny społeczeństwu a kto nie. Gdyby ludzie byli dobrzy, ale słabi to z jaskini jeszcze byśmy nie wyszli. Takie osoby jak Dominik cofają nas"
Ludzie wyszli z jaskiń bo zaczęli współpracować ze sobą. Gdyby każdy myślał o własnej dupie i tylko własną chronił to by siedzieli w jaskiniach dalej jako karma dla drapieżników. Ludzie nie wyszli z jaskiń i nie podbili świata tylko ze względu na ewolucje.

Tylko dlatego, że ludzie myślą o sobie, o własnym sukcesie zawdzięczamy rozwój ludzkości. Gdyby nie to mielibyśmy setki tysięcy matek Teresek za to żadnego Gatesa, żadnego Nobla, żadnej Skłodowskiej. Wszystko to jest robione dla sławy i pieniędzy i to jest główny czynnik wpływający na ludzi. Oczywiście, że nie wyszli z jaskini ze względu na ewolucję (zresztą co to za zdanie). Ludzie wyszli bo szukali, chcieli się rozwijać i rozwijali. Gdyby w tej jaskini siedział Dominik to pewnie i nas by nie było. I co ma do tego współpraca? Zobacz nawet Dominik nie chciał współpracować...

Zapomniałeś, że rozwój jest również dzięki ludziom mających jakąś pasję. Możliwe, że rozwój głównie następował dzięki ludziom, którzy nie mieli na względzie własnych korzyści, a oddawali się w całości ulubionemu zajęciu.

Zgadzam się. Każdy chce łączyć pasję ze swoim zawodem itd. Każdy liczy na sukces (jeśli chodzi o naukę) no chyba, że idzie popływać czy na spacer bo lubi... No mogli też malować i zjadać własne części ciała...

Kiedyś słaby osobnik był skazany na klęskę. Jeśli dzisiaj rzucisz na sawannę 160 kg Amerykanina wychowanego na tv, to zginie po godzinie. Dzisiejsze "rozwinięte" społeczeństwa wychowują pokolenie kalek, mogących funkcjonować tylko w określonych "cieplarnianych" warunkach. Efektem wytworzenia się społeczeństwa konsumpcyjnego, podstawiającego wszystko pod nos są właśnie takie słabe twory jak Dominik. Tak naprawdę ma wszystko i od tego mówiąc kolokwialnie - wali go w dekiel. Wysłać takiego pajaca na misję do Afryki albo do hospicjum - TAM ZOBACZY PRAWDZIWE DRAMATY I PROBLEMY Z JAKIMI ZMAGAJĄ SIĘ MILIONY LUDZI. Zamiast tego wywala się ogromne pieniądze na "leczenie" (psychiatryczne) takiego idioty. To jest dla mnie straszne - tą drogą nigdzie nie dojdziemy.

masz całkowitą rację
rozbrykało się stadko- brak naturalnej selekcji, brak świadomości, telewizor hipnotyzer w każdym domu,etc,etc
po nick'u widzę żeś świadomy
coraz więcej ludzi się budzi;)
mam nadzieję że zdążymy zwalczyć rząd światowy;)
a jeśli nie to przynajmniej zawalczymy..dla potomnych nadchodzi Zmiana
POZDRO

Świadomy, bo być może wierzy w idiotyczną teorię spiskową? Hah, jeśli tak ma wyglądać świadomość to ja dziękuję!

do sławy i pieniędzy dodałabym ciekawość. A słabe osobniki typu Dom!niczeQ obchodzi tylko ich ból egzystencjonalny. Nie przydają się na nic - tylko przeszkadzają ludziom np. rodzicom którzy zamiast zająć się swoim życiem muszą martwić się o takiego emo

Dobre porównanie, z tyn chronieniem dupy jeśli chodzi o ten film i pedała w nim. Jakby takie Dominiko-Gierszały zamieszkiwały jaskinie to ludzkość skończyła by się na zastygłych szkieletach pedałów.

Dlaczego uważasz, że psychopaci to słabe osobniki? Przecież to najczęściej inteligentni ludzie, bardzo sprytni i przebiegli, potrafiący manipulować innymi (często słabszymi, a im nie współczujesz), dla osiągnięcia korzyści.. Poza tym, skoro są pozbawieni uczuć wyższych, tak samo jak sumienia czy strachu, są w pewien sposób wolni.. Swego czasu Richard Ramirez (seryjny morderca) mówił, że tylko źli ludzie, a konkretniej posiadający cechy, które aktualnie uważamy za złe, są przystosowani do życia w świecie, ponieważ będzie on zmierzał ku gorszemu i tylko tacy sobie poradzą.. Może więc wyeliminować lub nie przeszkadzać w eliminacji w ogóle wszystkich normalnych ludzi i zostawić tylko psychopatów?

hehe kolejny naiwny fan seryjnych morderców
polecam ci obejrzeć na youtube jak w więzienu, czyli w świecie zła "poradził" sobie seryjny morderca Richard Speck (zgwałcił i zamordował 9 pielęgniarek), przecwelony, zmuszony przez murzynów do brania hormonów na porost cycków, bez komentarza
http://www.youtube.com/watch?v=i725FCBJIxA

Interesuję się tematem, ale wymowy mojej wcześniejszej wiadomości zupełnie nie zrozumiałaś/eś ;) Próbowałam naciągnąć aż do granic absurdu (bo nikt myślący nie weźmie tego co napisałam na poważnie) uwielbienie siły, o jakim pisze założyciel wątku.

to idę zapalić

podejrzewam prowokację^

SILNI LUDZIE NIE MÓWIĄ O TYM
po prostu są

oj chyba mylisz psychopatów z socjopatami - a różnica jest zasadnicza. wróć do podstaw.

vojtlomir --> Wróciłam do podstaw, sięgnęłam do wiarygodnej moim zdaniem książki S. J. Giannangelo pt. 'Psychopatologia seryjnego morderstwa'. Nie będę cytować, ale tam jest napisane, że psychopata cechuje się osobowością zawierającą w sobie agresywny narcyzm i rozwinięte chroniczne zachowanie antyspołeczne, czyli socjopatyczne. Wiem, że pojęcia nie są synonimami, ale nawet jeśli oba zaburzenia z czego innego wynikają i same mechanizmy są inne, efekty (czyli zachowania, które wcześniej wymieniłam) są/bywają podobne. No i w przypadku akurat seryjnych morderców w ogóle wiele rzeczy się nakłada, więc to jest dość złożony i trudny temat, a i sama ta klasyfikacja nie od zawsze była taka oczywista.

Na marginesie, przeglądam co w sieci na ten temat i tu jest fragment pewnej książki:
http://quantumfuture.net/pl/psychopatologia.html
W trzecim akapicie jest zdanie: 'Nie możemy jednak pozwolić, by to rozróżnienie przyćmiło fakt, że w ogromnej większości przypadków trzech populacji: spełniających kryteria antyspołecznego zaburzenia osobowości, osiągających wysoki poziom psychopatii i uznanych za przestępców, te dwie diagnozy wzajemnie się na siebie nakładają.', więc potwierdza się to, co napisałam.

Icek_P_Dikman --> Była prowokacja, ale się nie udała, jak widać wszystko poszło w inną stronę, za co przepraszam tych, którzy tu weszli i zmarnowali na czytanie 5 minut życia :D

Zgadza się psychopaci i zboczeńcy potrafią kierować takimi właśnie słabymi osobnikami. Tak jak twórcy tego gniota na występujących na tym forum w euforycznym zachwycie słabeuszy. Najpierw psychol (twórca) osłabi móżdżek i wykończy słabeusza podając mu gniot a potem zgodnie z ewolucją twórca zdechnie z głodu.

Charlie_M_takich głupot to ja dawno w internecie nie czytałem.
Teoria ewolucji to jedno strona medalu a fakt, że człowiek jest istotą społeczna to druga.
I co za tym idzie, to że natura robi swoje - tzn stara się nie pozwolić rozprzestrzeniać jednostek słabych nie oznacza że LUDZIE Z TEGO POWODU MAJA WYZBYĆ SIĘ CZŁOWIECZEŃSTWA. Bo nie zapominaj, że natura dała ludziom poczucie wrodzone do życia w stadzie - aby chociażby opiekowali się sobą na wzajem- tymi słabszymi również! Ale o tym pewnie się już nie uczyłeś jak rozumiem. Pamiętaj też że życie jest pełne sprzeczając - jestem bardzo ciekawy czy jak narodzi ci się slaby fizycznie czy psychicznie potomek to tez go oddasz na pastwę twojego wypaczonego postrzegania ewolucji. Powiem więcej mam nadzieje że w swojej głupocie będzie konsekwentny i jak ulegniesz jakiemuś poważniejszemu wypadkowi to oddasz się na stronę nie przeszkadzając zdrowym jednostkom w realizacji planu natury.

Prędzej czy później, ale wiedziałem, że ten argument się pojawi. Tylko on nie ma nic wspólnego z meritum tego o czym pisałem. Wiem, że ludzie to istoty, które troszczą się o słabszych (swoja droga ciekawe dlaczego w takim razie musi istnieć przymus socjalny, którego jak przypuszczam jesteś zwolennikiem). Człowieczeństwo swoja drogą a rozwój społeczeństw swoją. Chcesz to pomagaj, nie moje pieniądze, nie moja sprawa. Jednak nie z moją pomocą i nie skazuj przyszłych pokoleń na życie w świecie nieudaczników, bo do tego prawa nie masz.

Ciekawi mnie co tak wielki zwolennik ewolucji robi, zeby moc nie nazywac sie slabym ogniwem. To musi być coś co służy rozwojowi społeczeństwa jak mniemam.

Wystarczy, że potrafi normalnie w nim funkcjonować. Młody Santorski nie potrafił.

problem w tym CharlieM ze nie ma czegos takiego jak "slaby czlowiek". zastosowanie tego terminu jest do niczego - poniewaz jednostka slaba w "czyms" jest nieslaba w czyms innym - zasada kompensacji. nie mowimy tu o osobach uposledzonych czy obloznie chorych (choc i wsrod nich sa historie typu "motyl i skafander" czy koles co sie nazywa stephen hawking). wiec jesli mamy kolesia, ktorego mozna zdmuchnac lewa reka - bo jest fizycznie slaby - to wcale nie znaczy, ze jest "SLABYM CZLOWIEKIEM" - wystarczy ze wymysli teorie wzglednosci jak slaby fizycznie einstein. to samo tyczy "slabych psychicznie" - wszelkich ludzi z problemami psychicznymi itp - takich wsrod wielkich tego swiata nie brakuje np van gogh, sylvia plath, virginia woolf, dostojewski, amy winehouse i zylion innych dzis i wczoraj i jutro - ci ludzie zmieniaja swiat, maja czesto nowe rozwiazania, nowe pomysly, ktore rewolucjonizuja wszystko. to nie jest oczywiscie zasada (ze jesli sie tniesz i mlodo umierasz znaczy ze jestes super-zdolny), ALE nie ma czegos takiego jak ludzie "slabi". Bill Gates tez ma fundacje i tez przez nia daje wiecej kasy niz wszystkie Wielkie Orkiestry Sw Pomocy razem wziete. wiecej wiary w ludzi. BO ZGINIESZ. HaHaha

A co do świata wnosi Dominik Santorski? Nic. Co najwyżej uprzykrza innym egzystencję. Może o takich osobnikach myśli CharlieM, mówiąc słaby człowiek.
W tym kontekście, Sala ma szczęśliwe zakończenie. Oby więcej takich przypadków.

Ty też na forum nie wnosisz nic ciekawego, a tylko uprzykrzasz innym egzystencję. Tak więc w tym konteście daj odpowiedni przykład a ja potem napiszę na forum "Oby więcej takich przypadków".

Nic nie wnoszę. A sądzisz tak na podstawie?

Na podstawie poprzedniej wypowiedzi. Propagowanie zadowolenie z czyjejś śmierci nie jest niczym ciekawym.

Nie nazwałbym tego zadowoleniem, raczej ulgą.

dopisuję się

Tak jak napisał PageSerafin nie mam na myśli osób słabych fizycznie a słabych psychicznie.

witaj Charlie_M_
do tego postu dzielnie dawałeś sobie radę z hordami zalewającymi Cię polityczną poprawnością. ale co z przysłowiem " w zdrowym ciele zdrowy duch" nie chodzi mi o to żeby powstał naród rodem z siłowni czy eksperymentów eugeniki rodem z III rzeszy czy nwo.
ale spartiaci to wiedzieli co robili zrzucając słabe noworodki ze skał i próba wody;
wyręczali matkę naturę-( która w jakiejkolwiek cywilizacji nawet prymitywnej ma utrudnione zadanie;)hehe
- po wynikach militarnych sądząc raczej skutecznie;

Dobór naturalny powinien zapobiegać takim postom.jak wyżej. Mam nadzieję ,że natura ochroni nas przed skutkami takiej postawy.

no ale spartiaci likwidowali osoby niesprawne fizycznie, które nie będą zdolne do walki, Charlie postuluje eliminowanie słabych psychicznie by nie zatruwali społeczeństwa obrażaniem się, dekadenckim podejściem do sprawy, niechęcią do pracy i w dodatku przymusem utrzymywania ich. i ma to jakiś sens moim zdaniem, tylko że raczej utopijny

podtrzymuje zdanie Charliego M o ewolucji. ja rownież uwazam iz slabe jednostki fizyczne/psychiczne predzej czy pozniej w miare nasilajacych sie spiec miedzyludzkich znikna z tego swiata. nie wytrzymaja tempa rozwoju i w wyniku problemow psychicznych czy ekonomicznych zostana powoli zdegradowani a nastepnie zlikwidowani ze spoleczenstwa. pytanie tylko co to jest slabosc? u spatrian byla to ewidentnie chec bycia doskonalym wojownikiem. jak pokazuje historia to ich zgubilo ...

Przyznaje, że piszę z nudów, troszkę bawi mnie ta wasza dyskusja więc chciałbym się dołączyć, żeby temat nie umarł i cieszył i śmieszył pokolenia :p.

@Charlie_M_
Nie wiem w jaki sposób się do ciebie zwracać, bo i tak nie zrozumiesz :), ale coś ci napisze. To był tylko film, dosyć kiepski, ale mniejsza o to. Zadaniem tego "arcydzieła" było wywołać dyskusje lub skłonić ludzi do jakiś refleksji. Tyle, że nie każda refleksja jest tematem do dyskusji (np twoja).
Po pierwsze, mieszasz fikcje z rzeczywistością, w takiej dyskusji nie możesz powoływać się na fikcyjne postaci.
Po drugie, wychodzisz z założenia, że twoja racja jest to ta jedyna właściwa racje :) uwielbiam takich ludzi, sprawiają mi radość.
Po trzecie, chciałem ci serdecznie podziękować, że poprawiłeś mi humor po tym filmie. Oglądałem go w na dwa razy, nie byłem w stanie wytrzymać tempa akcji, film ciągnie się niemiłosiernie.

suxone - to nie racja Charlie'go - to Racja Natury.
Jej NIE OSZUKASZ
przykład dla Ciebie, ..specjalnie;)
-poznajesz babeczkę;
(przykład działa tylko dla hetero jeśli nie jesteś to założenie moje błędne było i z dydaktyzmu nici;)
-coś iskrzy
-znajomość nie kończy się na akcie I-szym
-przeznaczasz ją na matkę swoich dzieci
- po urodzeniu i wyrośnięciu potomstwa stwierdzasz "ani do mnie ani do Ciebie to one/ono nie są podobne- a małżonka -(partnerka w wersji niu sznit of lajf)- Piękna wręcz (widzisz nie wątpię w twój gust;)
-może to nie moje te potworki;?
- tuż przed testami gen. - Twoja-" wiesz kochanie przed tym jak się poznaliśmy zrobiłam SE twarz i liposukcje";)))
-i kto się śmieje ostatni drogi suxon'ie ??
NATURA - naturalnie:)

a jeszcze
pisząc do Charlie'go
"Nie wiem w jaki sposób się do ciebie zwracać, bo i tak nie zrozumiesz :)"
-obrażasz nie jego ni jego lecz ..siebie
- a to temu,że nawet jeśliś mądrzejszy od niego - to postaraj się go i nas oświecić tą wiedzą. bo nawet jeśli jesteś tu najbystrzejszy czego, widzisz nie wykluczam - to znajdziesz się jeszcze w życiu pod kimś kto Cię przerośnie mentalnie. i on może Cię potraktować jak ty nas- i jak się będziesz czuł?
zbierasz to co zasiałeś pamiętaj;)

Dobór naturalny powinien zapobiegać takim postom.jak wyżej. Mam nadzieję ,że natura ochroni nas przed skutkami takiej postawy.