W sumie może i dobrze, że pokolorowali ten film, ale mogli zrobić to lepiej. Mam wrażenie, że twórcy
władowali w film za dużo zielonego (zasłony, kamizelka, większość ozdobnych elementów), na
dodatek wszyscy aktorzy wyglądają, jakby byli świeżo po solarium ;)
Ze wszystkich elementów do polorowania do ludzkiej skóry najtrudniej było dopasować odpowiedni odcień. Film kolorowano już jakiś czas temu i wydaję mi się że gdyby kolorowano go dzisiaj, na pewno nie byłoby się do czego przyczepić... Ale twórcy kolorowej wersji i tak odwalili kawał dobrej roboty! :)
Pokolorowanie było błędem. Film stracił niestety swój klimat, co czarno-białe było, powinno takim pozostać. Mam nadzieję, że nie zabiorą się za koloryzację "Stawki większej niż życie" na przykład. Swoją drogą fakt, że zrobili to kiepsko.
Kolorowe jest o wiele przyjemniejsze, a miałem czas żeby się przyzwyczaić do wersji czarno białej. Tak jak ty.
Nie przekonałeś mnie :) Nie każde kolorowe jest przyjemniejsze w odbiorze. Jak to jest, że jedni kręcą czarno-białe filmy, żeby klimat był, chociażby Lista Schindlera, Korczak, czy Rewers a drudzy stare kolorują. ;)
A co jeśli reżyser stworzył czarno-biały film nie dlatego, że chciał tylko nie miał kiedyś innego wyjścia?
Mi akurat kolorowanka z lat 60tych podoba się bardziej niż oryginalne barwy z następnych części trylogii "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć".