Oliver Stone poprostu :) mocne kino bez owijki. Fajne zwroty akcji, wciągająca fabuła. Co do Toro.... masakrycznie odegrał rolę :) wogóle starsi aktorzy pokazali klasę... tak samo Travolta czy Hayek. Gorąco polecam :)
P.S niektórzy się wypowiadają że za dużo brutalnych scen czy też po co te sceny. Oliver Stone pokazał jak jest w rzeczywistości z mafią... Leje się krew, spadają głowy.
co znaczy bez owijanki ? A w ogóle ...pisze się właśnie tak kolego wesoły. o po prostu nie wspomnę bo wiem ,że musisz pochodzić z jakiejś wiejskiej mafii . Z pod sklepu ? Pijecie Arizonę ?
I kto tu pochodzi z wiejskiej mafii :) nie zgadzasz się z opinią to napisz a nie obrażasz. Aż tak czujesz się zraniony że musisz się buzować? Wyluzuj :)
To co pokazal Toro to majstersztyk. Mam za soba mase filmow i dawno zaden aktor nie wzbudzal we mnie takiej mieszanki uczuc jak on w tym filmie.