Prawda jak ktoś już pisał - powrót Stone`a do filmów jakich mnie przyzwyczaił, historia i narracja wyśmienita, choć czasem naiwna. Jedyne do czego mogę się przyczepić to główni bohaterowie(szczególnie Kitsch), ich gra aktorska pozostawia wiele do życzenia. Fantastyczny del Toro, dobrzy Travolta i Hayek. Ostatnio mam chyba wygórowane oczekiwania...Bez rewelacji!