Film w miarę, dałam 6/10 głównie przez Del Toro, chociaż Travolta też bardzo dobrze i Johnson na tle jego słabego kolegi też nieźle wypadł. Czytam komentarze i w większości widzę, że Del Toro, Travolta i Hayek ratowali film. Wiem, że wygląda tu atrakcyjnie i może i pasuje do takiej roli, ale naprawdę uważacie, że tutaj dobrze zagrała? Dla mnie była potwornie sztuczna i kompletnie nie przekonywała.