Bohaterem "Sceny nad morzem" jest Shigeru, głuchoniemy chłopak pracujący jako śmieciarz w nadmorskiej miejscowości. Pewnego dnia Shigeru znajduje na śmietniku połamaną deskę surfingową. Bohater naprawia ją, i choć nigdy przedtem nie miał do czynienia z tym sportem, ze wszystkich sił stara nauczyć się surfowania. Wraz ze swoją niesłyszącą dziewczyną Takako codziennie pojawia się na plaży i uparcie ćwiczy. Wysiłki głuchoniemego chłopca budzą początkowo wesołość miejscowych, zwracają jednak uwagę właściciela lokalnego sklepu surfingowego, który postanawia pomóc Shigeru wyposażając go w sprzęt i ucząc podstaw pływania na desce. Sklepikarz zachęca też bohatera do wzięcia udziału w amatorskich zawodach.
Tym razem, ku zaskoczeniu fanów, w filmie, Kitano nie tylko nie pojawił się jako aktor, lecz zrezygnował także z wątków sensacyjnych. W swoich pierwszych filmach reżyser łączył kontemplacyjny nastrój filozofii Zen z czarnym humorem i niespodziewanymi eksplozjami gwałtownej, pokazywanej z sadystycznym wręcz naturalizmem przemocy. W "Scenie nad morzem" pozostała sama kontemplacja - Kitano nakręcił film wyciszony, hipnotyzującą filmową medytację.