musze przyznac ze bardzo podobal mi sie Jeff z ta broda i dlugimi wlosami, bardzo mu to pasuje, a film troche banalny. Poza tym uwazam ze ludzie sie nie zmieniaja.
Według mnie pewne doświadczenia potrafią zmienić ludzi. Choroba, śmierć kogoś bliskiego itp. otwierają oczy na sprawy naprawde w życiu istotne. Historia Derka z "Więźnia nienawiści" jest dla mnie właśnie takim przykładem przemiany pod wpływem traumatycznych wydarzeń. Bo chyba raczej rzadko się zdarza żeby ktoś przepełniony nienawiścią obudził się pewnego dnia i stwierdził nagle, że kocha wszystkie żywe organizmy stąpające po Ziemi. No, ale też nie twierdzę, że to niemożliwe:)