Po obejrzeniu od razu przypomniały mi się patenty, o których opowiadał mi mój kumpel kierowca PKS. Gdy tylko przyszedł do roboty dowiedział się, że wszyscy ciągną na lewo benzynę. Nie chciał kraść paliwa to siła złego na jednego szykanowała go, że jest wtyczką "góry" (choć sam wątpię, czy góra sama wiedziała, że kradzież benzyny to tajemnica poliszynela) lub (pewnie z przyzwyczajeń komunistycznych) kapusiem. Kumpel stanął okoniem i uparł się, że nie będzie kradł benzyny, ale i gdzieś ma to, że inni to robią, więc nie pójdzie z tym do "góry". Koniec, końców powiedzieli mu, że jak nie chce kraść benzyny to musi swoją działkę wylewać do rowu, bo inaczej będzie miał przerypane. No bo jak to jest, że stara załoga wyjeżdża "tyle i tyle", a młody potrafi za "tyle samo" benzyny wyrobić więcej kilometrów.
Może dla niektórych jest to przykład z d... ale jak dla mnie idealnie wpasowuje się w istotę tego filmu.
Film nie tylko też tyczy się policji. Kompletnie rozbawił mnie nadymany ostracyzm "artystów" wobec Serpico, gdy tylko dowiedywali się na imprezie, że jest gliną.
Ach ten klimacik rodem z teledysku BB "Sabotage".
Tak, jak już ktoś tutaj wspomniał, po raz pierwszy zobaczyłem, że Al Pacino to niezły karaczan, ale to już chyba jest mało istotne, bo film przedni o nonkonformistach dla idelistów, albo i odwrotnie ;)
9/10
ha ha, tak, idealnie się wpasowuje ale jak się to skończyło?
BB, teledysk do sabotage, dzwony i kanciaste, wielkie samochody wymiatają, kto to jest karaczan?
Skończyło się tak, że dwa razy wylał do rowu, a później już do kanistra. Karaczan to potocznie człowiek małego wzrostu.
Pozdrawiam
Zgadzam się z założycielem tematu. W ogóle historia Serpico jest uniwersalna, można ją przełożyć jak napisałeś na pracownika PKS, ale i także na każdego innego człowieka ,który działa wbrew większości, który nie zgadza się na istniejące,niemoralne zwyczaje. Ceną jaką musiał zapłacić Serpico była niechęć jego kolegów do jego osoby,sankcja wobec niego ,przejawiąjaca się ostatecznie jako odrzucenie. Mało jaki człowiek ,byłby w stanie podjąć takie wyzwanie, przeciwstawić się całej grupie. Co więcej , w filmie Lumeta nie było surowej oceny postaw innych policjantów,gdyż takimi policjantami jest niestety, ale większość społeczeństwa ,które w trudnych sytuacjach nie potrafi działać według własnych ideałów.Zatem, przede wszystkim za uniwersalny temat, grę Pacino i muzykę daję 9/10:) .pzdr
To tak jak w tej bajce opowiadanej w w/w filmie... krol napil sie zatrutej wody i wszyscy okrzykneli, ze ozdrowial... Smutne ale prawdziwe