Nie rozumiem przesłania sceny kiedy to łysy porucznik (Tolkan) wpada do szatni i oskarża Serpico o obcowanie seksualne z innym mężczyzną? Film oceniam na 7/10.
Chodziło oczernienie Serpico, aby później miał problemy i aby utrudnić mu ewentualną drogę awansu. Mentalność w stylu: skoro Ty nam robisz "świństwo" to i my Tobie. Ogólnie: zawsze jest tak, że jak ktoś zadaje się z czymś złym, to też i zostaje przez to zło w pewien sposób ubrudzony. (Stąd też satropolskie przysłowie: "nie ruszaj g.... bo jeszcze bardziej ś....". Zmienianie świata na lepsze nie odbywa się bezboleśnie i trzeba być tego świadomym. A. Michnik w książce "Wściekłość i wstyd" pisał o "absolutystach moralnych", którzy szczycili się tym że byli "OSTROŻNI - NIEUBRUDZENI" ale też w nico się nie angażowali. Każda dobre działania na rzecz poprawy lub zmiany chorego systemu powoduje, to że człowiek może zostać UBRUDZONY: zło za darmo pola nie oddaje . Stąd też takie wrabianie Serpiko o kontakty homoseksualne.
Poza tym warto pamiętać, ze film toczy się w latach, w których był nieco inny sposunek do homoseksualizmu niż dziś i np homoseksualistów nie chciano przyjmować do wojska. Także była to rzecz, za którą można było stracić awans w policji albo zostać odrzuconym przez kolegów.
WOW. Ale mnie zgasiłaś. Nie wiem co powiedzieć. Możesz pomachać do kamery jak będziesz w kolejnej paradzie równości uczestniczyć.
Przed wieloma laty moja babcia mawiała - "nie bij się z gównem, bo nie wygrasz, ale na pewno się ubrudzisz" ! Uważam, że to do dzisiaj aktualne i w filmie i w życiu.