Najlepszy film policyjny w historii kina, niezapomniana rola Ala Pacino który udowadnia, że jest tak samo przekonywujący jako gankster i mafiozo czy jako uczciwy do bólu policjant;) Podoba mi się w filmie pokazanie chyba całej kariery Franka od momentu wstąpiena do policji aż do końca. Chyba niewiele filmów obecnie może sobie na coś takiego pozwolić. Muzyczka w filmie też jest fajna, kilka fajnych tekstów, znakomita reżyseria i oczywiście perfekcyjny Pacino sprawia, że film głęboko zapadł mi w pamięć;) Pozdrawiam;)