W ciekawy sposób przedstawione losy jednej z rodzin żyjących podczas wojny secesyjnej. Na uwagę zasługuja piekne zdjęcia autorstwa Williama Clothiera. Ano i oczywiscie znakomity Jamest Stewart. 7/10
Ckliwy, naiwny i miejscami do bólu sztuczny western (chodzi mi o ilość zbiegów okoliczności). Momentami oglądało się to jak adaptację jakiegoś romansidła. Ale nie będę zaprzeczał- jest ostre i celne przesłanie antywojenne, w dodatku gryzące temat z wielu stron. Jest dużo emocji, monolog Stewarta wygłoszony w stronę...
...takie mam skojarzenie . Uwielbiam Jamesa Stewarta w każdej roli. No i zagrał tu Phillip Alford , I jeszcze ta muzyka...w młodości śpiewaliśmy na obozach harcerskich " O Missouri".
Dotychczas western kojarzył się albo z kowbojami , rewolwerowcami , szeryfami albo z osadnikami którzy wędrowali przez kraj , tym razem mamy coś zupełnie innego , mianowicie western rodzinny z końcem wojny secesyjnej w tle.Reżyserem został Andrew V.McLaglen przyjaciel Johna Wayne z którym nakręci późie taki western jak...
więcej