Sherlock Holmes: Gra cieni

Sherlock Holmes: A Game of Shadows
2011
7,6 280 tys. ocen
7,6 10 1 279965
6,5 48 krytyków
Sherlock Holmes: Gra cieni
powrót do forum filmu Sherlock Holmes: Gra cieni

Pierwsza część była bardzo dobrym, wciągającym, niegłupim filmem, który oceniłem na 7. Ta część nie dorasta jedynce do pięt. Fabuła głupiutka, scenariusz nie jest wciągający, znowu ratowanie świata, Sherlock stał się typowym filmem dla mas, komerchą. Daję 5 tylko ze względu na genialnego Stephena Fry. Gdyby Ritchie go nie zatrudnił, filmowi temu nie dałbym więcej niż 3. Widzom urodzonym przed 94 zdecydowanie nie polecam i nie chodzi tutaj o gnojenie, hejcenie czy trollowanie tej produkcji, bo mam bardzo duży szacunek zarówno do reżysera jak i pierwszej części. Po prostu Sherlock stał się teraz komercyjnym filmem familjnym, na który chodzą wąsacze z paroletnimi dzieciakami. Dzieje się z nim to samo co z Piratami z Karaibów.

ocenił(a) film na 8
Vaylander

Moim zdaniem jednym z głównych atutów "pierwszego" nowego "Sherlocka" było zupełnie świeże spojrzenie na tę konwencję, głównego bohatera i nawet sam Londyn (przedstawiony nieco podobnie jak w "Sweeney Toddzie" Burtona) - plus bardzo dobra gra aktorska. W przypadku sequelu trudno o element świeżości i zaskoczenia, bo stylistyka jest już znana. Uważam, że jak na drugą część, film udał się bardzo porządnie i nie ma - przynajmniej ja nie doświadczyłam - tego znanego przy "dwójkach" zniesmaczenia i znudzenia. Akcja jest wartka, przemyślana dobrze i z humorem - ok. Co prawda, fabuła jest w mojej opinii lepsza w części pierwszej bez dwóch zdań, ale nie przyłączę się niestety do masowego hejtu wobec sequelu, bo... oglądało mi się bardzo zacnie. ;)

Btw, może to okrutne, ale cieszę się, że bohaterka McAdams zginęła, bo nie cierpię tej aktorki.
Plus, końcowa scena z fotelem - geniusz. ;)

ocenił(a) film na 5
Lila_Hekate

Chyba nareszcie ktoś, kto tak samo nienawidzi aktorki grającej Irene Adler co ja:P. Niestety zgadzamy się tylko na tym polu. Oglądając Grę Cieni doznałem zniesmaczenia i znudzenia. Akcja może i była wartka, bo i owszem- dużo się działo, ale czułem się jakbym oglądał kino familijne - zero napięcia, Humor też bardziej dla dzieciaczków niż amatorów Ritchiego. Podsumowując - druga część nie dorasta pierwszej do pięt.

Vaylander

Protestuję, przeciwko takiemu stawianiu sprawy w imieniu wąsaczy i paroletnich dzieci.

Vaylander

Zgadzam sie . Pierwsza częsc bardzo dobra obydwie oglądałem w kinie a przy drugiej wstyd przyznać z nudów zdrzemnełem się :P Więc widać efekty który lepszy a jednak ma taką wysoką ocene...

ocenił(a) film na 7
Vaylander

Popieram autora tematu. To miał być Sherlock Holmes! Jedynka była świetnym filmem, ocenionym przeze mnie na 8, a nawet chwilę się wachałem czy nie dać 9. Tutaj ledwie 6/10, tylko ze względu na dowcip i klimat, a i tak trochę naciągam - raczej bardziej odpowiednie byłoby 5,5. Ogromny zawód, bo na film czekałem od długiego czasu.

Minusy :
- Przegięcie w stronę akcji
- Żadnych zagadek, tajemnicy, wszystko oczywiste
- Fabuła przewidywalna jak kupa w klozecie
- Za dużo slow motion
- Dialogi - o ile w jedynce były bardzo klimatyczne, to w dwójce już przesadzili i za bardzo je napompowali, a scena w fabryce w której gość daje Holmsowi broń do ręki i pozwala ją załadować była wprost idiotyczna -.-