Super rozrywka, obsada, akcja, fajnie się ogląda

dobry relaks

Naprawdę warto obejrzenia komedyjka. Jakoś zacząłem oglądać bez zapału a uśmiałem się jak cholera. Gorąco polecam, dla tych, którzy chcą obejrzeć film dla czystej rozrywki - 8/10.

Oglądałam dużo komedii które miały być śmieszne. Nazywa się je komediami a tak naprawdę nie rozbawiają człowieka. Tego filmu to nie dotyczy. Ten film jest rewelacyjny! Trudno jest mnie rozśmieszyć a tutaj poszło łatwo. Polecam.

8/10. Jedyną miarą wartości komedii jest to, czy jest śmieszna. Nie musi być mądra, czy sensowna. Oglądając komedię nie oczekujemy doznań intelektualnych, tylko dobrej zabawy. Ten film sepłnia to kryterium - jest śmieszny a Martin, Aykroyd i cała reszta są świetni. Naprawdę warto obejrzeć :-))))

Film dość słaby, chyba jedynie dla miłośników Steve Martina

I jakiejs akcji moze w innym kraju, taki Bilko w Rosji przez przypadek ;)

- Co to jest?
- To? Końska kupa.
- A co ona tu robi?
- Odciąga muchy od jedzenia.

He he, padłem :)

To chyba jeden z najlepszych filmów z Martinem jaki miałem przyjemność zobaczyć. W parze z Aykroydem wyśmienicie reprezentują klimat komedii z lat 90-tych.

Rola Martina nie porywa.

ok komedia, czasami zabawna, czasami obojętna, ale ogląda się przyjemnie; niezła satyra na wojsko, absurdalnie i z jajem; dobre role Martina i Aykroyda
Moja ocena: 5/10

Zauważyłem, że zagrał w tym filmie Austin Pendleton. Widziałem go wcześniej w "Krótkim spięciu", "Prawem na lewo" i jeszcze paru innych. Odnoszę dziwne wrażenie, że w każdym filmie, w którym wcieli się w jakąś znaczącą postać, jest taki sam. Wciąż ta sama głupkowata mina, denerwujący uśmieszek, sposób wypowiadania się....

Hej.
Oglądałam tą komedie parę razy i pamiętam doskonale że jeden lektor był rewelacyjny ,drugi wręcz przeciwnie. Jest w filmie taka scena w której sierżant ze swoja ekipą wracają z manewrów i śpiewają taki kawałek " jestem skonany i ledwo żyje, kto się zlituje i mnie dobije. Po co zadarłem z tym półgłupem, chyba...

przeciez to jest sztuczne i dziecinne

Naciągany, sztuczny, w ogóle nie śmieszny. W żadnym wypadku nie polecam.

Zabawna komedia o tym jak można brnąć w kłamstwa i oszustwa uprzyjemniając swoje życie. No i o uzależniueniu od hazardu. Dopaść może każdego
7/10

Jak większość z Stevem Martinem, jedynie Wielka Checa Bowfingera mi się tak
naprawdę podobała, reszta filmów średnia, a Sierżant Bilko to kompletnie
nieporozumienie.
3/10

Swietna komedia o wojsku!Naprawde fajne sceny, smieszne dialogi, bardzo podobala mi sie wiadomosc koncowa...

To najlepsza rola Martin'a ze wszystkich filmów. Nie przesada, i widać, ze ta postać jest dla niego stworzona. On po prostu żyje, jest Sierżantem, gra naprawdę przekonywująco. A film jest lekki i przyjemny. Duża 8.

całkiem sympatyczna komedia, choć steve martin szarżuje tu do granic przyzwoitości. zachowuje się niczym pazura w "13 posterunku". poza tym jednak lekkie i zabawne.