spadający popiół i duży mieisek z zakutą trójkątna głowoa to nie klimat,wygladało to tak jak by ktoś scenariusz napisał w 5 minut na kolanie,a reszte (efekty specjelne,projekty budynków)skopiowano zmienio o zarysy żeby nie było że żywcem przeniesione z poprzedniej części,chybaa wolał bym iść na zbió pieczarek niż do kina na to coś.
Zbieranie pieczarek w lutym byłoby klimatycznie zdecydowanie bardziej w stylu Silent Hill, niż cokolwiek, co pojawiło się w tym filmie :)
zapisz się do kółka mikologicznego jeśli chcesz porozmawiać o pieczarkach,a nie spamuj na forum bo o filmie jak widać nie potrafisz dyskutować,dobranoc :)
Tym razem rozpiszę się w temaci filmu Silent Hill część 2.
Pierwszą część filmu podziwiam za bardzo dobre odwzorowanie lokacji, postaci i muzyki. Wszystko natychmiast kojarzy się z kultową już groą od Konami. Film był ciekawy, zwarty i nie przynudzał. Po obejrzeniu drugiej cześci filmu niestety nie ma już takich odczuć. Film jako taki nie był zły jednak nie był też rewelacyjny. Pozycja obowiązkowa dla fanów gry ale podejrzewam że po seansie i oni nie będą zachwyceni. Wiele elementów rzeczywiście wygląda jak skopiowana z jedynki. Fabuła mało przekonywująca, wręcz napisana na szybko na potrzeby komercyjnego hitu. Jednym słowem film do obejrzenia na raz przede wszystki z samej ciekawości co spotkało bohaterów części pierwszej, wiemy wszyscy jak się skończyła. Chętnie wróce do Silen Hill ale pozostanę przy pierwszej części filmu.
klimat spoko, jest on najmocniejszym elementem tego filmu, a fabuła - najsłabszym
byłem na tym filmie w kinie oglądałem pierwszą część i druga według mnie trzyma poziom ma fajny klimat może fabuła nie jest rozbudowana jak u poprzednika i przypomina grę komputerową czyli znajdź coś, walcz , uciekaj , pokonaj bosa ale czy to źle moim zdaniem nie
Z tym, że ta gra ma bardziej rozbudowaną fabułę, a postacie mają jakieś charaktery w odróżnieniu od tych filmowych. ;)