Dlaczego wszystko musi być gniotem w zasranym 3D . Dzisiejsze kino to dno :(
Jeżeli chodziło mu o grę to ma racje jest zajebista ale coś czuję , że ten film będzie miał mało wspólnego z grą . Klimatu gry na pewno nie będzie miał .
Jeżeli chodzi o spójność z grą pod względem postaci, to właśnie część druga będzie mniej odbiegać od pierwowzoru. Po za tym, w kwestii 3D - myślę, że na film nie przeznaczono na tyle dużo kwoty, by twórcy byli w stanie przekonwertować wszystkie sceny na 3D. W takich filmach to kwestia zaledwie kilku fragmentów. Większość filmów 3D można oglądać równie dobrze bez okularów.
To , że twórcy nie patrzą na fabułe czy grę aktorską tylko na efekty i film finalnie jest po prostu gniotem .
czyli zakładasz, ze film będzie zły tylko dlatego, ze jest w 3D?
A znasz przysłowie "nie oceniaj książki po okładce"?
Kim Ty człowieku w ogóle jesteś? Latasz po całym forum i wypisujesz jak dzieciak jakieś głupoty, że pierwszy film o Silent Hill to najlepsze co kiedykolwiek powstało. Opanuj się trochę.
Niestety smutna prawda jest taka, że większość filmów (jeśli nie wszystkie) w 3D to fabularne gnioty a jak powszechnie wiadomo seria silent hill (przynajmniej pierwsze trzy części) słynie z wielowarstwowej fabuły. Jakiekolwiek filmy robione w trójwymiarze stawiają właśnie na efekty specjalne, aczkolwiek liczę na to, że i w tym filmie pojawi się klimat i ogólnie dobry poziom z części pierwszej, która dla mnie jako fana serii silent hill była pozycją obowiązkową i oglądając "jedynkę" nie czułem jakoby te dwie godziny były czasem straconym. Trzymam kciuki za drugą część. I precz z tą modą na głupkowate filmy 3d :D:D!
Zdecydowanie najlepsze co można zrobić z serią Silent Hill to ekranizacja 2 części. Prawdziwy geniusz jeśli chodzi o fabułę.