mi się podobał. przyznam tylko, że dostrzegłam w nim tylko tę jedną zabawną scenę: jasełka. tak, ten moment wywołał uśmiech na mojej twarzy. ale w żadnym innym miejscu ani się nie uśmiechnęłam, ani nie płakałam. żadnych głębszych odczuć ten film u mnie nie wywołał. ledwo wytrzymałam do końca oglądając go ostatnio w TV. po opisach i opiniach spodziewałam się czegoś innego. rozczarowanie. obejrzałam i tak samo szybko o nim zapomnę.