Mocne, solidne kino, które pokazuje jak jeden czyn, wydawałoby się słuszny i prawidłowy, potrafi tragicznie wpłynąć na całe życie.
Potem już człowiek walczy o przeżycie, lawirując wśród zła i ciągle je wybierając, gdyż innego wyboru nie ma i ponosi za to smutne konsekwencje. Nawet dobry stanie się wtedy zły.
Świetny i zarazem przerażający klimat więzienia. Trochę może końcówka jest zbyt naciągana i "happy".
Kilmer jest nie do poznania!