Zazwyczaj jeśli przez pierwsze powiedzmy 20 minut nic mnie nie zachęci żeby przy filmie pozostać to go zwyczajnie wyłączam, Henriego jednak zmęczyłem do końca (sam nie wiem czemu ale było to naprawdę męczące). Straszna narracja, ślimacząca się fabuła, ani jednego zwrotu akcji, przewidywalny do bólu. Film z gatunku komedii kryminalnej ale niech mi ktoś szczerze powie, że zaśmiał się na nim chociaż raz? Albo uśmiechnął? Dialogi mozolne, nieudane, nieciekawe, nie dało się nawet przywiązać do jakieś postaci.. Kjanu niewyraźny, jakiś taki bezpłciowy, jedynie Max się spisał.. no i reżyser spektaklu.. Ten film mógł uratować rewelacyjny scenariusz.. a scenariusz był na 2, całość dobra jak nie można zasnąć.. nie polecam.. daję 3.