Zawsze uwielbiałam Keanu! A teraz... jezu... to jakieś dziwaczne drewno w tym filmie, wiem, że zawsze był lekko sztywny, ale żeby aż tak śmiesznie wypaść? Sam film też idiotyczny;/
Film jest dobry,taki oldschool,a Reeves hmm?fakt gra jakby opoznionego,mysle ze to zamierzone bylo,ale mnie to jakos odrzuca jakby na detoxie byl.
To nie było niestety zamierzenie, jest dokładnie taki sam w filmie Prywatne Życie Pippy Lee
Osobiście wolę oglądać Keanu w filmach akcji, ale Twoje "dziwaczne drewno"... cóż za wspaniałe porównanie :D
Widzialam jego praktycznie cala filmografie i prawda jest taka, ze od pewnego roku Reeves gra faktycznie coraz coraz gorzej.
Mam dokładnie takie same odczucia - to chyba najgorsza z jego ról. Grał, jakby ktoś go do tego zmuszał. Oczywiście nigdy nie był wybitnym aktorem, ale porównując jego "kreację" w "Henry's Crime" z np. rolą w "Domu nad jeziorem" widać wyraźny regres. A szkoda, bo też zawsze go lubiłam.