Nie przekonuje mnie kreacja Judi Denh. Nie ma tej charyzmy... wygląda jak zwykła babcia Bonda,
którą James musi ochronić. W ogóle nie przekonuje mnie w swojej roli. Duże rozczarowanie!
Tak wspaniałe odnowili całą serię Bonda filmem "Casino Royale", po którym robią coraz gorsze. Najpierw był o wiele gorszy - "Quantum of Solace", a teraz najgorszy - "Skyfall". Kolejny Bond przebije "Skyffall" i będzie jeszcze gorszy. Niestety cała seria znowu schodzi na psy.
"Casino Royale" to najlepszy Bond w...
Zdecydowanie jeden z najlepszych Bondów. Może nie tak dobry jak "Cassino Royale", ale skutecznie zaciera niesmak po "Quantum of Solace"
Gdy 7 lat temu rozeszła się informacja, że prawdopodobnie on będzie Bondem, nie kryłem
rozczarowania, zwlaszcza gdy do sieci trafiały informacje z planu zdjęciowego Casino Royale z
wpadkami Craiga. Bywa i tak - dobrego, złe początki.
Trailer Casino Coyale przekonał mnie, a po obejrzeniu filmu stwierdziłem, że miał...
Film jest niemal kompletnie pozbawiony klimatu. Nie ma on polotu poprzednich części, jest toporny,
mało błyskotliwy, mało wciągający.
Skyfall bardzie przypomina filmy z Segalem niż niż Jamesa Bonda.
Generalnie padaka. Nie polecam
W sumie o niczym ...powód do "uśmiercenia" Judi Dench
Javier Bardem kalka Nicolasa Cage'a ( tak go odbierałem przez cały film-podświadome porównywanie do Nicolasa)
Treść można by śmiało zmieścić w 1.30h a nie wlec przez prawie 2.30h
Generalnie najsłabszy Bond jakiego do tej pory widziałem.
Zanim pomyślałem żeby zabrać się za obejrzenie tego filmu już mi śmierdział farsą ... i nie myliłem się. Najgorszy z "nowych" części serii Bonda i zarazem najmniej "Bondowski", bez udziału wspaniałych gadżetów które zawsze dodawały tej magii, zero dupeczek klejących się do jego ramienia (do tej pory nie wiem skąd on...
więcejSkyfall to jeden z najgorszych filmów, jaki w życiu widziałem. Zadziwiające jest to, że jest tak dobrze oceniany. Fabuła bez sensu, jak w filmach klasy C, gdzie śmieciarze ją pisali, bo reżyser się zapił. Sam początek (pierwsze 5 minut) przypomina trochę film sensacyjny. Później jest coraz gożej. Potwornie męczące,...
zakopuja bonda zywcem.. juz nie wazne ze D.C. nie ma wygladu angielskiego dzentelmana-przystojniaka, wyglada jak bazarowy sprzedawca ubrany w garnitur.. trudno ze nie ma juz gadzetow, a jeden z dwoch ktore mial zgubil od razu jak go dostal..olac efekty przypominajcea te z polskich filmow.. to o czym jest ten film...
tak głupiego bonda jeszcze nie było, od połowy jakieś sentymentalno nudne filmidło nie trzymające się kupy, szkoda, aż dziwne że tak wysokie oceny, w sumie i tak dobrze ze money penny nie jest gejem, moze następnym razem się uda, a tematem przewodnim będzie molestowanie w pracy,
Bond jak Bond... Po prostu solidny film. Ale ta akcja z "M"... no zaskoczenie jak dla mnie... Tak nie powinno się stać.
Zasugerowałem się oceną na filmwebie i bardzo żałuję. Film jest niezwykle słaby. Wiem, że
James Bond = pewna konwencja, ale pamiętam kilka zrobionych z polotem i szczyptą humoru. Tu
nie ma nic. Ocena 7.7 to jakiś ponury żart.