Na plus: tylko dla kobiet.
Na minus: tylko dla kobiet.
Podsumowujac z meskiego punktu widzenia: ckliwe pitu, pitu bez sensu.
BTW: najbardziej rozbawilo mnie to, ze bez pudla przewidzialem wydarzenia dokladnie scena po scenie. Masakra intelektualna.
Cóż, nie zgodzę się. Z przyjemnością obejrzałem ten film kilka razy. Nie ma tam zbyt wiele ckliwości. Żadnej naiwności romantycznej, wysłodzonego romansu etc. czyli to co uważa się za stereotypowe dla pań. Za to jest pokazanych wiele wartościowych przesłań. To, że film jest o kobietach i o kobiecych sprawach nie czyni go produkcją tylko dla nich.
Gdyby mężczyźni (nie chłopcy) umieli takie filmy obejrzeć, skupić się na nich, zrozumieć, pomyśleć nad oglądaną treścią- sądzę, że łatwiej byłoby im dogadać się z kobietami.
Hmmm... Doskonale dogaduje sie z kobietami, ten film jest przeciwnienstwem dialogu. Mezczyzni, bez wyjatku sa pokazani jako egoistyczne, drapiezne potwory. Kobiety to przeciwienistwo. Glebia charakterow po prostu powala - sa rodem z harlekina.
"Mezczyzni, bez wyjatku sa pokazani jako egoistyczne, drapiezne potwory. Kobiety to przeciwienistwo"
Niezbyt uważnie ten film oglądałeś. Obejrzyj jeszcze raz albo... po prostu nie opowiadaj bajek.
No bo Ty pewnie ogladalas/ogladales bardzo uwaznie. Co my tu mamy: psychopata, damski bokser, czlonek Ku Klux Klanu, depresyjny typ z uposledzonymi emocjami, rasistowski stroz prawa itd. Masz ciekawe pojecie o nomralnosci, ale coz: kazdy ocenia po sobie.
... pracowity, dobroduszny Murzyn (nie pamiętam imienia), dobry pijaczek, dobry szeryf (nie rasistowski tylko ostrzegający o rasistach)....
Poza tym nawiedzona instruktorka "czegośtam", dwie paniusie, które wpychają się na miejsce parkingowe.
Owszem - oglądałem uważnie, w przeciwieństwie do ciebie.
Murzyn z definicji musial byc dobroduszny - ten film jest wlasnie taki: kalka na kalce, prostota narracji az boli. Dobry pijaczek, dobry szeryf - no... brakuje mi jeszcze w Twojej argumentacji postaci 3cio planowych, wtedy podliczajac np. przechodnia na ulicy i anonimowego kierowce samochodu faktycznie ilosciowo moze udowodnisz swoja teze.
A na powaznie: zachowajmy powage, OK? To, ze ten film Ci sie podoba i uwazasz te papierowe charaktery za glebokie, nie oznacza jeszcze, ze takie sa. Harlekiny dla np. nastolatek takze wydaja sie zyciowe, pozniej wiekszkosc z tego wyrasta, ale nie wszyscy.
"Mezczyzni, bez wyjatku sa pokazani jako egoistyczne, drapiezne potwory. Kobiety to przeciwienistwo."
"Murzyn z definicji musial byc dobroduszny - ten film jest wlasnie taki: kalka na kalce, prostota narracji az boli. Dobry pijaczek, dobry szeryf"
Zdecyduj się w końcu na którąś wersję, bo co chwila sobie przeczysz.
Nie pisałem nic o "głębokości" postaci. Działasz wg schematu "Czego człowiek nie dosłyszy...to sobie dopowie". No i teraz już rozumiem dlaczego wyciągnąłeś z filmu takie wnioski mimo, że nie ma do tego podstaw. Po prostu masz trudności w interpretacji tego co do ciebie dociera.
(Już się domyślam jak będzie wyglądała twoja odpowiedź. Zapewne uznasz, że cię obraziłem i będziesz się "odwdzięczał". Uprzedzając dalszy ciąg... żegnam.)
"Zapewne uznasz, że cię obraziłem" - mnie, obrazic? Przez internet, przez jakiegos anonima? Jeju, czlowieku... Gdyby to bylo mozliwe juz dawno powiesilbym sie na kablu. Wlasnie tak i takie wnioski wyciagasz: powierzchniowo, patrzac przez pryzmat samego siebie, bo dalej wzrok nie siega. I dlatego ten film jest dla Ciebie OK: jest prosty, postacie sa proste, fabula jest prosta, watpliwy moral tez jest prosty - nie trzeba myslec, wszystko na tacy - czarno-biale, a przez to piekne. Po raz kolejny utwierdzasz mnie w przekonaniu: jakie dzielo, taki odbiorca i nigdy nic ponad to.
Tzn co mowiles? Bo na razie to nic konkretnego w mojej opinii - takie typowe wlasnie "pitu pitu" o niczym.
Intelekt to zdolność umysłowa ściśle wiązana z rozsądkiem i ROZUMIENIEM. Po sposobie rozmowy z innym anonimem, anonimie stwierdzam, że ci go brak. Brak ci również ogłady a agresja werbalna przyćmiewa zmysły. Dla mnie jesteś zwykłym trolem i mam nadzieję, że jesteś zadowolony ze swojej opinni jaką tu uzyskałeś.
Trochę mnie zdziwiło, że skoro lubisz tak nieprzewidawalne filmy i gadasz tylko o intelekcie (w tym temacie) to dlaczego np. daleś 10/10 bajeczkom od Disneya? Może jednak powinieneś spojrzeć na ten film uczuciowo a nie z zamysłem do rozkoszy intelektualnej.