Im dłużej ogląda się ten film tym bardziej człowiek uświadcza się w przekonaniu ,że ktoś zawalił scenariusz na naprawdę dobry thiller...
Jak dla mnie film dobry... Bylby dobry... gdyby zamiast jakiegos wymyslonego demonika.. czy jak tuz sie zwie..Dali powiedzmy... Hmmm.. Faceta psychopate... Maniakalnego morderce... Ktory.. w taki zes sposob.. zaspakaja swoje sexualne zadze :P Nie no Tak szczrze.. to 6/10 bo calkiem milo sie ogladalo... tylko gdyby nie ten demon ;/
Racja. Film był strasznie klimatyczny. Naprawde wciągał i dawał (początek) nadzieje że skończy się jakoś chociaż przyzwoicie. A jak pokazali to paskudztwo to mi sie śmiac zachciało i cały czar prysł. Ostatnia scena zniweczyła resztę. Eh ...... żal.......
Oj porażka...Początek bardzo...hmmm...nurtujący, ale jak jak ktoś wcześniej już napisał, z każdą minutą ręka coraz bardziej przybliża się do czerwonego, dużego guziczka na pilocie od dvd:/ I tez uważam, że to coś ze skrzydłami i łuskami na twarzy nie było ani straszne, ani efektowne, ani pasujące do całości:/ O wiele lepiej na 100% sprawdziłby się w tej roli jakiś psychopatyczny, obłąkany artysta, który umyślał sobie, ze chce sobie zrobić w piwnicy bardziej realistyczną wersję kaplicy sykstyńskiej... czy cos takiego... nie wiem, nie jestem reżyserem:/ W każdym razie WSZYSTKO byłoby lepsze niż to co zobaczyłam. Ostro wzięłam się za oglądanie z nadzieją że sie wystraszę (nawet sobie przygotowałam pana żaba z Ikei do miętoszenia), a tu kupa. a tfe! A ta końcówka...Oo'