PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9664}
7,0 7 734
oceny
7,0 10 1 7734
Sommersby
powrót do forum filmu Sommersby

Nie rozumiem.

ocenił(a) film na 7

Na koniec filmu przyznał się do tego,że nie jest prawidziwym Sommersby oraz,że oskarżyciel w sądzie mówił prawdę. Czyli jako,że jest oszustem namawiającym na jakiś tam powiedzmy biznes i okradającym ludzi z całej zarobionej kwoty. Więc w zamyśle miał zamiar zrobić to po raz kolejny? Czy chodziło tylko o to,że mówił iż jest oszustem a cała reszta była faktycznie zmyślona aby odegrać się na czarnych?

ocenił(a) film na 3
Sezameek

też tego nie zakumałam.... :/

ninusiowa

Radzę zacząć oglądać uważniej. Później nic dziwnego, że oceniasz film na 3.

ocenił(a) film na 8
Sezameek

Pod koniec filmu Jack przyznaje się żonie, że nie jest prawdziwym Sommersbym. Mówi że nie chce być znowu Townsendem. Ja uważam, że chciał się zmienić, dlatego przyjął tożsamość Jack'a. Popełnił błędy w przeszłości i okradł ludzi z ich majątku, mówiąc, że wybuduje szkołę. Jako Jack chciał prowadzić inne, lepsze życie, dlatego kiedy wziął majątek od ludzi żeby kupić ziarna tytoniu naprawdę go kupił, nie oszukał ich. Potem w sądzie chciał uchodzić za Sommersby'ego, bo nie chciał być tym, kim kiedyś był. Dlatego obrócił rozprawę na swoją niekorzyść, bo za wszelką cenę chciał być Jack'iem. Wiadomo, że prawdziwy Sommersby był złym człowiekiem, jednak główny bohater filmu sprawia, że ludzie zaczynają postrzegać Jack'a jako kogoś dobrego, przecież jego nowe wcielenie jest pozytywne. Tu chodziło o to, że bohater się zmienił i nie chciał wracać do swojego starego wizerunku. Wolał umrzeć z godnością jako Jack niż przyznać się, że tak naprawdę jest Townsendem, przebiegłym człowiekiem, wykorzystującym zaufanie innych, zwykłym złodziejem. Nie chciał się na nikim odgrywać, po prostu chciał się zmienić i chciał żeby ludzie postrzegali go jako honorową osobę.

majuszq

Dokładnie tak!:)

majuszq

SPOJLER

Zgadzam się ;) odebrałam to tak, że gdyby ocalił skórę przyznając się do oszustwa, jego żona zyskałaby złą opinię (jako ta, która wiedziała, że to nie jej mąż, a mimo to poszła z nim do łóżka. W tamtych czasach to było nie do pomyślenia), a dziecko stałoby się bękartem. Ponadto ludzie, którym zapewnił utrzymanie wszystko by stracili. W ten sposób znowu wyszedłby na oszusta. A postępując w ten sposób, że odmienił życie mieszkańców, jak gdyby odkupywał swoje winy z przeszłości. Tak więc kończąc w ten sposób pokazał, że nie myśli o sobie tylko właśnie o innych (przede wszystkim o żonie), że chce być dobrze zapamiętany. I jak widać udało mu się, bo ludzie wręcz za nim płakali.

odkopuję po latach, ale musiałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones