A ten właśnie taki jest, lekki, zabawny, bez wulgaryzmów, rozlewu krwi. Bohaterami są między innymi fajne dzieciaki. Czy naprawdę trzeba wszystko tak ostro krytykować? My się dobrze bawiliśmy, zarówno dorośli jak i dzieci (13,17)
Polecam
Aha, pani władczyni świata i jej boska rodzina polubiła ten gniot, psując przy okazji dzieciom gust filmowy, więc my, prostaczki, mamy się powstrzymać od krytyki? Kobieto, nie jesteś pępkiem świata, nie jesteś nawet jego nagniotkiem.
"My się dobrze bawiliśmy, zarówno dorośli jak i dzieci (13,17)". Pierwsze skojarzenie to dowcip o jednym facecie, nutelli i dzieciach. A tak na serio to przeginka z tymi wstawkami homoseksualnymi. I to ma być dla dzieci? Nie mówiąc już o bluzgach niedopowiedzianych, ten film to familijny nie jest raczej.