...nie mogę po prostu nie mogę oglądać filmów czy czytać historii gdzie ludziom przewraca się w dupach od namiary pieniędzy. Fakt tragedia w rodzinie... wypadek ale dlaczego? Za duża ilość wolnego czasu i za duża ilość pieniędzy. Powoduje to u mnie odruch wymiotny hehe.
wtf? nawet po 5 min. bym nie pomyślała, że o tym film... ale Polacy mają taką manierę - jak komuś dobrze idzie finansowo to mu się pewnie w dupie przewróciło - zgrozo!
A czy ja napisałem, że każdy taki jest? Nie. Chodziło mi o ten konkretny przykład.
no ja też mówię, że ktoś chyba nie skminił o czym ogląda i nawet nie słuchał pierwszej wypowiedzi głównego bohatera... a jest nawet w trailerze, więc mnie to dziwi
Kto nie słuchał? Ja niby? Słuchałem co gadają w tym filmie... słuchałem przez ok. 20 min. a dalej to już nie mogłem.
Pieniądze nie zawsze dają szczęście..., nie sądzę by bohaterom filmu poprzewracało się w głowach z ich nadmiaru, moim zdaniem żyli dosyć skromnie jak na posiadane zasoby i możliwości
Córka nastolka na odwyku. Matka z nudy zaczeła wyczynować na motorówce(przejeła stery) i doszło do wypadku. Nie mówię już o jej jakimś kochanku. NIe... no spokojna, normalna rodzina. Jak każda.
ale czy problemy o których piszesz to wynikają z nadmiaru kasy i dotyczą tylko bogatych?? zastanów się
Coż on był w robocie... całe życie pracował aby rodzina w dostatku żyła. Idea genialna wręcz. Lecz żona, córki tego nie doceniały, nie szanowały go. Wydawały kasę i się nudziły. Nawet ojciec tejże tragicznej żony powiedział coś w stylu "nie dawałeś jej wrażeń w życiu to szukała gdzie indziej" hmm gdybym ja takie coś usłyszał... doszłoby do morderstwa hehe nie no może do lekko-średniego pobicia. My omawiamy ten film i właśnie ten problem... a nie problemy ogółu ludzi.
1) nie musiał pracować, dostał w spadku ziemię; wolał z niewyjaśnionego w filmie powodu pracować niż przebywać w domu - mój ojciec też, a bogaty nie jest
2) córka która pokłóciła się z matką o zdradzanie ojca chyba jednak bardziej go szanowała.... ale spoko. to że młodsza się bardziej buntowała - też kwestia wieku, nie kasy
3) czy to że nastolatka zaliczyła odwyk oznacza, że jej się w dupie przewróciło, czy była podobna (jak zresztą powiedziane jest w filmie) do matki żądnej wrażeń? znów - narkotyki i alkoholizm to nie domena ludzi bogatych; statystycznie wręcz przeciwnie
bardzo dużo wiesz jak na te 20 min. za to analiza - pobieżna. gotowałeś w trakcie czy prałeś skarpety? a nie, od tego są kobiety, skoro już generalizujemy ;)
Wymieniłaś tyle rzeczy więc sama widzisz, że ta rodzina normalna nie była... tylko z jakiego powodu? Właśnie. Wszystko mieli podane na srebrnej tacy i tego nie szanowali może prócz ojca. NIe wiem po co wchodzisz w sprawy damsko-męskie tzn. pranie skarpet czy tam gaci... może twój życiowy partner(lub partnerka bo to różnie teraz bywa) nakazuje prać swoje rzeczy. Ja w każdym razie robię to sam a prawdę mówiąc to nastawiam pralllę, wciskam guziki i tyle hehe. No chyba, że ukochane koszulki z zespołami to wiadomo tylko ręcznie są prane hehe.
A normalna rodzina to jest jaka? Kościółek? Niedzielne obiadki? Zero problemów? Znajdź mi więc proszę normalną rodzinę. Taką bez problemów.
Gratuluję, że pranie jednak robisz sam! Godne szacunku!
Nadal upierasz się, że nie oglądałeś całego filmu?
Mam ci mówić jak wygląda normalna rodzina? Normalna rodzina to jest taka gdzie jest miłość.... a więc rownież automatycznie jest szacunek, zrozumienie itd. nie ważne w jakiego boga się wierzy czy też nie, czy są pieniądze czy też nie. Są takie rodziny. Problemy są zawsze z tymże niektórzy wyolbrzymiają niektóre i nie widzą tego jakie mają szczęście, że starcza im na podstawowe środki do przeżycia a nawet więcej(właśnie jak w tym filmie) w porównaniu do innych biedniejszych. Nie wiem po co te gratulacje bo pełno moich kolegów też tak robi... ba nawet denerwują się (w tym ja) jak im się grzebie w rzeczach. To jakich chory stereotyp.
Deklarowałaś się, że już pisać nie będziesz... coś niezdecydowana jesteś. Skąd mam wiedzieć kiedy ty sarkazmujesz a kiedy nie? Zwłaszcza gadając z kimś przez neta hehe. Co ja Jackowski jestem? Nie wydaje mi się.
Przepraszam, że się wtrącam, ale takich rodzin jest naprawdę mało, być może mniej, niż byś oczekiwał. Pieniądze nie mają tu nic do rzeczy.
Ależ proszę się wtrącać. Nie przeszkadzasz.... skądże, skądże. Tylko o jakie rodziny chodzi? Bo tak za bardzo nie wiem o co się rozchodzi. Przepraszam za rym hihi
Normalnych :)
Dla mnie ten film to samo życie, mogłoby się to przydarzyć każdemu i wszędzie. Pieniądze nie mają tu nic do rzeczy.
...o dobrze, że napisałaś "dla mnie ten fim..." dla Ciebie tak i ok. respektuję to. Wiesz co mam na myśli ;)
No jasne, ale skoro twierdzisz, że tylko bogatym się w d... przewraca, a ja widzę wokół siebie praktycznie samych niebogatych z rodzinnymi problemami, to Twoja teza leży i kwiczy :p Wypadek, śmierć tym bardziej może dotknąć każdego. Jeśli nie na wyścigach motorówkami, to z powodu banalnego raka.
Naprawdę bardzo szczerze życzę Ci tego, żebyś miał właśnie taką "normalną" rodzinę, jak ją opisałeś :)
CZY JA POWIEDZIAŁEM, ŻE TYLKO Z BOGATYMI tak się dzieje... czytaj dokładnie. Nie wiadomo co przyniesie przyszłość ale ma rodzina raczej nie ma takich odchyłów jak ta w filmie więc wykluczam możliwość wypadku na motorówce i powtarzam, że nie uważam każdej rodziny bogatej, że jest zdegenerowana itd. czy ja muszę to każdemu tłumaczyć? Ech.
z tym podaniem wszystkiego na tacy ciężko się zgodzić. główny bohater mówi - i to gdzieś na początku filmu jeszcze, więc w tych pierwszych 20 minutach powinno się zmieścić - że mimo iż odziedziczył pokaźny spadek pracuje i utrzymuje się z kancelarii prawnej, a dodatkowo przez rodzinę jest nawet uważany za sknerę - bo nie chce np. rozpieszczać dzieci zbyt dużą ilością pieniędzy. więc - podawanie rodzinie wszystkiego na tacy to to raczej nie jest...
O TYM WŁAŚNIE PISAŁEM... w mych postach, że jedynie on był człekiem pracy lecz nikt go z rodziny nie szanował oraz nie docenił co im dał.
hmm w pierwszych 20 minutach nie było mowy o jej kochanku, tym bardziej nie było rozmowy Matta z teściem. Także weź koleś się w garść i przestań pieprzyć farmazony
a kto to jest Gay? Jeśli chodzi pilota walczącego w II wojnie światowej o imieniu George Gay... to nie. To nie ja
Fim jest Ok, w głównej mierze o facecie, który postąpił przyzwoicie. Dobrze się go oglądało. Ale żeby zaraz nominować go do Oskara ?Wiele wątków nie zostało odpowiednio rozbudowanych, np. ten z o kochankiem czy ten poświęcony relacjom córek z ojcem. Wg mnie to przesada, żeby ten tak czy inaczej dobry film, nominować do oscara. Chyba, że na tle innych zgłoszonych do oskarów filmów, ten opowiadający dla odmiany o przyzwoitym człowieku jest czymś oryginalnym.
Też jakoś mnie nie wzruszają problemy bajecznie bogatych ludzi z drugiego końca świata. Ten wątek z ziemią to już kompletnie nie trafiony. Żona równie dobrze mogłaby się zabić podczas swingers party poślizgując się na nasieniu w ubikacji. Przecież jak sie komuś nudzi to trzeba szaleć co nie?!
Dokładnie... gro ludzi nie radzi sobie z dużą kasą. Sam nawet Van Dame w filmie J.C.V.D. "spowiadał" się z swoich "wyczynów" i chwała mu za to. Lecz są i tacy którzy sobie radzą np. Denzel stolica USA hehe ;) ja w każdym razie nie słyszałem aby on mimo wielkiej sławy i kasy rozwodził się, ćpał itd.
Naucz się zasad ortografii i interpunkcji, to potraktuję Twoją wypowiedź poważnie. Naprawdę nie widzę problemu w poprawnym operowaniu językiem polskim...
Też nie dałeś popisu bo na końcu zdania daje się kropkę... więc i ja nie traktuję cię poważnie.
Powinni, powinni... lecz nie dla mnie tylko dla ignorantów którzy problemem uważają to czy kupić łódź czy dom we Francji(jeden z problemów tego filmu) narazicho
Maciek, totalnie nie zrozumiales filmu, moze jakbys dobrnal do konca byloby lepiej, i tyle
A dopuść wreszcie myśl, że ktoś może mieć swoje zdanie o filmach tego typu i o ludziach tego typu. Tobie ten film się podoba to ok. ale to nie znaczy, że i mi ma się spodobać.
Aha - oceniasz film, którego nawet nie obejrzałeś w skupieniu do końca (sam stwierdziłeś, że "słuchałeś co mówią przez jakieś 20 minut")?
Maciekityle napisał wyżej: "Nawet ojciec tejże tragicznej żony powiedział coś w stylu "nie dawałeś jej wrażeń w życiu to szukała gdzie indziej"" mnie to rozbawiło niesamowicie bo niby nie oglądał do końca, a wie co kto mówił w środku filmu ehehheheheheheheehheh
nie traktuję takich ludzi poważnie i wy też nie traktujcie, nie ma co dyskutować z prymitywami.
Akurat kiedy przesunąłem pasek w odtwarzacu filmów to trafiłem na tą scenę. To było ok. 37 min. więc nie taki środek filmu jak twierdzisz. Ta scena zadecydowała, że przestałem dalej oglądać. Też nie mam zamiaru z tobą za długo dyskutować skoro już wypisujesz 16 latkowe inwektywy.
20 czy 38, dla niektórych nie ma różnicy. Maćku! To nie chodzi o to czy Ci się coś podobało, czy nie. Kwestia gustu. Ale tak rażące niezrozumienie idei filmu sugeruje, że może warto byłoby ograniczyć się do filmów z fabułą wyłożoną nie tylko łopatologicznie, ale możliwych do odczytania jedynie w nakazany odgórnie sposób. A dla poszerzenia horyzontów myślowych polecam sięganie do książek :) Np. rok 1984.
Polecasz mi księgi tak... patrząć na twoje zdjęcie (jeśli to twoje) jakoś mnieniam, że nie masz więcej niż 18 lat i polecasz mi 30 latkowi która ma żonę i dziecko oraz nie jest już na utrzmaniu mamy i taty księgi hehehe sory ale qrwa do chooja kim ty jesteś aby mi je polecać. Gdybyś była Sołżenicynem albo Władimirem Bogdanowiczem Rezunem to tak... słuchałbym cię z zaciekawieniem i uniżeniem. Gdybyś była Hemingwayem i odpowiedziała mi na pytanie czy końcowe słowa z "Rajskiego Ogrodu" to prawda czy tylko jego wyobrażenie związku w jakim chciał żyć? Jakie obrazy mi polecisz? Hmm Co myślisz o obrazach H. Boscha? Co myślisz o muzyce z lat 70-80 oraz z dnia dzisiejszego? Czy uważasz, że płyta kapeli Master "Lethal Legacy" to tylko odgrzewanie tzw. kotletów czy nowe spojrzenie na thrash-metal lecz z zachowaniem tradycji? Czy Włodzimierz Wysocki był tylko pijakiem czy sumieniem zniewolonego narodu? Czy moje wykonanie fragmentu Janka http://w521.wrzuta.pl/audio/93bLLjyzJL8/bach_-_toccata_and_fugue_me jest dobre czy złe? Czy procesor digitech rp 155 oddaje choćby 70 % brzmienia wzmacniaczy lampowych czy też nie http://www.youtube.com/watch?v=b3jE3Or-lzE Czy nowe modele Alfy Romeo są ładne lecz awaryjne? Czy wypowiedź Nigela Farage o sytuacji Grecji była szczera czy tylko wylewaniem żalu o te, że Anglia nie ustala już nowego porządku świata jak za czasów Churchilla czy też M. Thatcher? Czy Bernard Show miał rację, że starych i kalekich ludzi trzeba zagazowywać? Czy? Czy? Czy? Nie ucz mnie życia.
Bełkot. Nic nie wnoszący zlepek wyrazów. To, że masz 30 lat, żonę i dziecko nie czyni cię lepszym od innych. Wnioskując po sposobie wyrażania się, dojrzałości ci trochę jeszcze brakuje, 'hehe" (to w cudzysłowie to nawiązanie do twojej niezwykle dojrzałej pierwszej wypowiedzi w temacie).
Bełkot i nic więcej tak? Ech. Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie
...a ty naucz się wreszcie panie dojrzały, że po trzech kropach nadal piszemy z małej litery. Odpowiedziałem na jej zarzut iż nie czytam tego czy owego heheeh i nie mam szerokich horyzontów myślowych. Tu już niechodzi o treść filmu. Ty mówisz, że to bełkot hmmm. Co mam jeszcze napisać? Jak ci to jaśniej wytłumaczyć? Sory ale nie umiem bom nie człek wszystko mogący... a jak czytam wypowiedzi niektórych to właśnie za takich się uważają.
Niestety, 18 już minęła parę ładnych lat temu, nim dorobiłam się dyplomu wyższej uczelni. Ale ani mój wiek, ani stan cywilny, ani edukacja nie określają kto może co i komu polecać. Nie wiem co to ma do rzeczy... Wybrałam konkretnie tę książkę, bo mówi o konformizmie, beczeniu owiec i braku własnych przemyśleń. Sądząc po tym, że jedyną twoją argumentacją jest fakt, że doszedłeś do 20 (tudzież 38) minuty i dzięki temu możesz oceniać całość dzieła, przydałoby się poszerzenie horyzontów. Zwłaszcza przez kogoś kto prowadzi dyskurs na zasadzie "jestem starszy i chooy". Dojrzałe :)