Mimo drobnych naiwności i lekkich dłużyzn - uważam że " Spartacus " bije na głowę " Gladiatora " i inne współczesne filmy traktujące o starożytnych czasach. Znakomite zdjęcia, sceny bitewne, podejrzewam że do aranżacji walk wręcz byli angażowani świetni fechmistrzowie. Wyborne aktorstwo i mnóstwo emocji. Choć mimo wszystko ... jak na gladiatorów czyli ludzi ciężko pracujących fizycznie, zarówno Kirk Douglas jak i Russell Crowe ( we współczesnym "Gladiatorze" ) są zbyt mało muskularni :)
Cóż, pisząc, że "Spartacus" jest lepszy od "Gladiatora" spowodowałeś tylko tyle, że... nikt ci nie odpisał.:)
A co ma piernik do wiatraka!? Z tego co wiem, stosunkowo niewielu młodych ludzi widziało Spartacusa. Ja sam wolałem kiedyś "Gladiatora". Ale tylko ... nie zmienia zdania :)
Ja osobiście bardziej wolę Gladiatora, ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że Spartakus to również film bardzo dobry. W dodatku obchodzący w tym roku swoje 50-lecie, a mimo to wciąż utrzymujący się w ścisłej czołówce filmów historyczno-kostiumowych. Szacun dla Kubricka za zebranie tylu statystów :D
A co do muskulatury obu bohaterów - cóż, może mieli mieć naturalnie wątłą budowę ciała, za to dzięki swojej sile byli w stanie pokonać niejednego kafara ;D