Brosnan najlepiej... ok.. no moim zdaniem za jego kadencji Bond zmieniał się już w autoparodię.

Craig jest najlepszym Bondem zaraz po Sean Connerym, a z tym Pirsem Brosmanem to już bez przesady...Oby miał jak dłuższy kontrakt. 3 serie z nim są zaje***. Nowy lepszy Bond, James Bond :)

Pozdrawiam

Popieram! Aczkolwiek, wątpię, aby zagrał w kolejnych Bondach (prócz tych dwóch kolejnych oczywiście). Mam jednak nadzieję, że jego sława nie pójdzie w zapomnienie po roli Bonda ;)

czasami życie lubi zaskakiwać, więc bądźmy dobrej myśli i niech Craig będzie Bond'em jak najdłużej, bo osobiście to jakoś na razie nie widzę jego zastępcy : )))

Podpisuję się pod Twoim wpisem. Ten fim nie powinien nazywać się "Bond"! Przez aktora głównego i sam jego wygląd to jest jakiś słaby filmik akcji...

Ja nie przypisuje tutaj winny aktorowi bo pomyślmy gdyby teraz grał Sean Conery Bonda to trochę tak jakbyś powiedział że źle napisałeś test bo cię palec bolał a po prostu się nie nauczyłeś. Jeśli przykład wydaje się być bez sensu to inny bardziej związany z bondem ostatnio spytałem się pewną osobę dlaczego tak wiele ludzi mówi że Timothy Dalton był słabym Bondem ? Dostałem odpowiedz w filmie W obliczu śmierci Dalton robił rzeczy które nie robili wcześniej agenci 007 jak choćby z buntowanie się przeciw M itd/ Musimy sobie według mnie zadać pytanie czy to wina Craiga czy to wina słabego scenariusza ?

Całe szczęście, że ktoś to jeszcze raz zauważył, bo już zwątpiłam w ludzi xd

W pełni się zgadzam, Craig jako Bond jest jak Kaczyński u władzy.

przesadziłeś bondy z craigiem mają najlepszy box office i biją na głowę pozostałe filmy z tej serii.

I tu się s tobą zgodzę! Tym co się nie podoba niech oglądają power rangrs :)

Tak jest! Brawa dla tego powyżej!

Nie wiesz, co mówisz, człowieku. Daniel Craig to najlepszy Bond w historii i pogódź się z tym faktem. Brosnan może mu CO NAJWYŻEJ obuwie czyścić ze swoim dosyć drewnianym aktorstwem. Poza tym podaj mi JEDEN ZNACZĄCY TYTUŁ, W KTÓRYM ZAGRAŁ BROSNAN. Nie no sorry, ta dyskusja jest poniżej pewnego poziomu. Poza tym, z tego, co wiem ,Craig jest najlepiej opłacanym Bondem jak dotąd, więc te niby śmieszne żądania Brosnana są jakby niewiarygodne? Tym bardziej, że facet oprócz Bonda nic ciekawego nie zrobił.

Karina pominęłaś fakt, iż Brosnan firmuje swoją twarzą herbatki czy kawkę w jakiejś reklamie, jak mogłaś! ;)

"Nie wiesz, co mówisz, człowieku. Daniel Craig to najlepszy Bond w historii i pogódź się z tym faktem."

a co Ty wyrocznia jakas jestes ze jak cos powiesz to ma tak byc?

Nie jest sztywny ani drewniany, i z tym że jest gorszy niż Lazenby to przesadziłeś ;O

Mi to tylko nie pasuje jego wygląd , Bond powinien być przystojny ,a Craig po prostu nie pasuje

Ale przecież to kwestia gustu. Moim zdaniem Craig jest najprzystojniejszy i najbardziej męski ze wszystkich Bondów, zależy co się komu podoba. Jak dla mnie wreszcie trafili w punkt. Lubię właśnie taki typ urody - męski a nie "słodkie ciacho". No i ma chyba najlepsze ciało. I niesamowite oczy. A oprócz wyglądu ma TALENT - chyba jedyny aktor z nominacją do aktorskiej nagrody za rolę Bonda.

Dokładnie. Oczy ma cudne, ciało piękne, talent duży. Czego chcieć więcej? Do tego jest seksowny. A facet ma być seksowny. Amen.

Tak

Amen!

Craig jedyny dostał Oscara.

Nie dostał Oscara tylko BAFTę, co nie zmienia faktu, że aktorsko jest najlepszy ze wszystkich Bondów, moim zdaniem.

to zobacz Connerego w mlodosci gdy trenowal kulturystyke, Craig mu mogl reczniki podawac ze swoja rzezba.

Moim zdaniem Craig jest bardzo dobry - tajemniczy, nieprzystępny, ale gorący Bond. To jest to! :)

Czytam te wasze wszystkie posty i w gruncie rzeczy macie rację. ALE to jest James Bond. Bond nie powinien być taki jakiego go gra Craig i nie taki na jakiego kreuje go reżyser. Przeczytajcie sobie chociaż jedną książkę/opowiadanie, ale w oryginale, to zrozumiecie o co mi chodzi. Tak, możecie powiedzieć, że książki pisano 50 lat temu i teraz taka konwencja się nie sprawdzi. To zrezygnować z Bonda w ogóle, zmienić serię i nazwać ją Alan Wake, albo jakkolwiek inaczej.

Wyśmienity aktor, wyśmienity Bond ;)

Jak dla mnie Craig zagrał genialnie. Cieszył bym się gdy by kontynuował sagę 007, a zresztą prawdziwy fan nie powinien narzekać na to kto gra Bonda. Bond FOREVER !

Craig spowodował,że Bond przestał byc ciotką klotką a stał sie prawdziwym agentem z jajami. Żadne pitu pitu. To dzięki niemu polubiłem w ogóle filmy z Bondem, ktorych wcześniej nie trawiłem.

dokładnie

Lazelby był słaby ,ale Craig nie!

Lazelby był słaby, ale nie zmieniał charakteru Bonda - jego elegancji, szyku i humoru :)

NIESTETY MASZ RACJE I MUSZE SIE Z TOBA ZGODZIC... W nowym BONDZIE zabraklo mi zarcikow wesolego luznego podejscia do zycia i TEGO CZEGOS co sprawialo ze BOND przyciagal jak magnes kobiety...tego ze byl prawdziwym uwodzicielem... Zasmucil mnie fakt ze CLIVE OWEN odrzucil propozycje zagrania w CASINO ROYALE bo tylko on by pasowal idealnie(przystojny brunet.ladny glos,szarmancki,sypiacy na luzie zarcikami i podobajacy sie na maksa pania)...A DANIEL C.MOIM ZDANIEM PASUJE DO INNYCH ROL ALE ZUPELNIE NIE PASUJE NA SZARMANCKIEGO LUZACKIEGO BONDA KTORY WSZEDZIE GDZIE SIE POJAWI Z USMIECHEM NA TWARZY MA PELNO FANEK... Mam nadzieje ze po CRAIGU wybiora wesolego przystojnego bruneta bardziej pasujacego na KSIAZKOWEGO BONDA...

Twój opis Bonda pasuje raczej do jakiegoś "Fircyka w zalotach".... Uważam, że Craig jest znakomitym Bondem i bardzo dobrze, że odeszli wreszcie od niestrawnego komiksu, bo to się już przejadło. A jeśli piszesz o książkowym Bondzie, to charakterologicznie Bond Craiga i może jeszcze Daltona najbardziej są zbliżone do literackiego pierwowzoru.
Z tego, co wiem, była to wypowiedź producentki Barbary Broccoli, producenci od dawna nosili się z zamiarem zatrudnienia właśnie Craiga, owszem, były różne spekulacje co do odtwórcy głownej roli ale Broccoli wyraźnie powiedziała, że najbardziej chciała zaangazować właśnie Craiga i po próbach kamerowych nie miała już żadnych wątpliwoście, więc nie wiem skąd informacja, że Owen odrzucił rolę w CR. Chyba wcale mu jej nie proponowano. I bardzo dobrze, bo Craig jest genialny.

Pisalem jak bylo.OWEN dostal propozycje zagrania bonda ale ja odzucil jak sam twierdzil NIE CHCE ABYM BYL ZASZUFLADKOWANY JAKO AKTOR 1 ROLI...Dopiero po odzuceniu jego propozycji szukano nowych kandydatow i wcale nie od razu CRAIGA chcieli zatrudnic.Bali sie ze moze sie nie spodobac.O gustach sie nie dyskutuje bo jesli lubisz CRAIGA to co by inni nie mowili i tak bedzie to twoj NAJLEPSZY BOND.Mi osobiscie jak i wielu fanom BONDA on nie pasuje i czekamy kilka lat na wybor nowego bonda.Moze wkoncu wybiora faceta z poczuciem humoru z tym czyms co przyciaga piekne kobiety...BONDY ludzie kochali za to ze byly wlasnie na luzie i troche przerysowane bo liczyli na czysta rozrywke a nie dramat z elementami akcji.

Wiem tyle, że sam Craig najpierw odrzucił propozycję, może wtedy zwrócili sie do Owena. Ale na pewno wiem, bo to mówiła sama Broccoli ( jest gdzieś na YT), że ona od dawna chciała Craiga do tej roli. I wielu fanów Bonda, którzy początkowo, jeszcze ZANIM zobaczyli CR, byli przeciwni Craigowi, potem zmieniło zdanie. Craig pasuje do nowej konwencji, bliższej książkom Fleminga, w której Bond to nie jakiś laluś i czaruś ale bardzo męski facet, który także posiada ludzkie uczucia, wady ale kiedy trzeba jest niezawodny. Jako kobieta mówię Ci, że Craig jako facet bije poprzedników na głowę ale oczywiście nie jestem wyrocznią, mówię za siebie. Poza tym Bond Craiga MA poczucie humoru ale już nie tak "familijne" i "efekciarskie" jak poprzedni. I działa na kobiety, uwierz.

O GUSTACH SIE NIE DYSKUTUJE...I nie wnikam bo nie jestem kobieta i nie wiem na widok jakiego aktora wiele Polek zaczyna miec mokro...Pisalem tylko ze brakuje mi tych bondow ALA-BROSNAN gdzie wszystko bylo na luzie i film sie ogladalo lekko i przyjemnie a nie jak jakis dramat...D.C.w kazdym filmie ma taka sama mine taki sam wzrok te sama tonacje glosu co sprawia ze nie jest to aktor wybitny.Gdybys interesowala sie troche aktorstwem i teatralnym i filmowym to bys zrozumiala ze PRAWDZIWY DOBRY AKTOR jest jak kameleon i potrafi zagrac wszystko a co wazne nie gra kazdej roli TA SAMA MINA.I to wlasnie wyroznialo BROSNANA od D.C ze BROSNAN swietnie wypadal w kinie akcji w komediach jak i w dramacie gdzie wcale juz nie przypominal poprzednich postaci.Nie jest D.C.tak dobrym aktorem jak BROSNAN ale tez nie mowie ze jest kiepski bo gdyby byl kiepski i malo przekonujacy to napewno JEGO BONDY by nie bily rekordow finansowych z calej serii...Lubisz D.C ja troche mniej dlatego czekam z niecierpliwoscia na NOWEGO BONDA ktorego wybiora za kilka lat I MAM NADZIEJE ZE NIE ZROBIA CZEGOS TAKIEGO JAK ZE"SPIDER-MANEM"ZE ZROBIA BONDA JAKO LATA MLODOSCI ITP.

E, tam. Brosnan aktorsko nie umywa się do Craiga. To właśnie Brosnan miał jedną minę i wyglądał jak jakiś lokaj. Jakbyś oglądał uważnie, to nie pisałbyś, że Craig ciągle ma taki sam wyraz twarzy, bo to bzdura. Pewnie, ze nie wykręca twarzy na wszystkie strony, bo nie musi ale chyba nie powiesz, że w scenie tortur w CR miał taką samą minę jak w scenach np. z Evą Green czy w scenach "akcji". Jakbyś widział inne filmy z Craigiem, głównie te angielskie, to nie pisałbyś takich rzeczy, bo właśnie ten aktor JEST jak kameleon. I o ile się nie mylę, to właśnie Brosnan dostał Złotą Malinę za rolę w Bondzie. Nieważne. Ja wolę Craiga, ty Brosnana, spoko. Craig ma kontrakt na dwa kolejne Bondy i mam nadzieję, że nic się nie zmieni i zagra.

Widzialem slonko wiele filmow z D.C i w kazdym ma ten sam wyraz twarzy te same spojzenie ta sama tonacje glosu i nie mam tu na mysli JAKIE KTO MA MINY JAK GO TORTURUJA bo ukazanie bolu na twarzy jest w stanie zagrac bardzo przecietny aktor.I nie sugeruj sie rola BROSNANA tylko w bondzie bo gral w wielu filmach i potrafil grac gnide jak i kogos o dobrym sercu.Nie przypadkowo zostal 2 razy nominowany do ZLOTEGO GLOBA

Brosnan w życiu by nie zagrał tej sceny tak dobrze jak Craig, ten śmiech przez ból to było dla mnie mistrzostwo. Ale nie chcę już ciągnąć tej dyskusji, bo się nie dogadamy. Brosnan i tak już nie zagra, Owen raczej też nie, bo jest chyba w wieku Craiga, więc nie ma o co kruszyć kopii. Jak masz ochotę, to obejrzyj porządnie inne filmy z Craigiem, bo jesteś wobec Niego niesprawiedliwy. Pozdrawiam. I nie musisz mi "słonkować" ;)

Kwiatuszku zakonczmy temat BONDA bo to TEMAT RZEKA a pomimo tego ze uwazam D.C za aktora jednej miny to nie znaczy ze nie widzialem z nim filmow gdzie naprawde mnie przekonal.Podobaly mi sie jego role w: INWAZJI, KOWBOJE I OBCY, DROGA DO ZATRACENIA(tutaj zagral drania tak dobrze ze dziwie sie ze nagrody nie poszly), DOM SNOW, OPOR i tutaj cie zadziwie bo uwielbiam QUANTUM OF SOLACE bo takie bondy lubie.Akcja od poczatku do konca bez zbednych dramaturgii i melodramatyzmow. JAK SAMA WIDZISZ NIE JEST TAK ZE GO NIETRAWIE.

"kwiatuszek" jest spoko; ale zobacz jeszcze Matkę albo Bez skrupułów albo Przekładaniec albo Love is The Devil, Hotel Splendide, Człowiek Honoru, Monachium czy Dziewczyna z Tatuażem, polecam. Pozdrawiam, "misiaczku" :) I tak jesteś niezły, jeśli chodzi o repertuar Daniela :)

I jeszcze The Jacket, rewelacja, choć główną rolę gra Adrien Brody, to Daniel jest chyba najlepszy.

Ahhh dzieki za przypomnienie bo podobal mi sie tez w PRZEKLADANCU i przekonujaco zagral w MONACHIUM ale naprawde noz w kieszeni sie otwieral jak w DRODZE DO ZATRACENIA gral tamta szuje...Rola ktora wywolywala niezle emocje...A kwiatuszku myslisz ze z ta R.WEISZ to przetrwa kupe lat?Myslisz ze to prawdziwa milosc do grobowej deski?

Nie wiem ale skoro zdecydował się ożenić, to chyba jest miłość. Dlatego nie cierpię Rachel :) (żart) Z poprzednią "narzeczoną" był 6 lat i się nie ożenił z poprtzedbimi chyba jeszcze krócej ( Heike Makatch, Kate Moss, Sienna Miller) a Rachel oświadczył się po 6 miesiącach, wiec chyba naprawdę się zakochał, choć znany jest w Hollywood jako tzw. "player", czyli gość, który rozkochuje w sobie kobiety a potem je rzuca, co było prawdą do tej pory. Pod tym względem trudno mi go oceniać, bo nie wiem. Mam nadzieję, że nie zrani Rachel, bo tak naprawdę, to ją lubię. No i zostawiła dla Niego ojca swojego syna.

Pamietam doskonale HEIKE z vivy bodajze(prezenterka tv)a co do SIENNY MILLER to o ile dobrze pamietam JUDE LAW niezle ja kochal i dlugo cierpial po rozstaniu...Podobalo mi sie w DOMU SNOW jak D.C. gral z WEISZ bo naprawde czulo sie miedzy nimi chemie... Majac 44 lata D.C.moze juz chce sie ustatkowac u boku pieknej aktorki.A te cala KATE MOSS to kojaze z plomiennego romansu z DEPPEM.Podobno wtedy niezle dawali w kanal... PS.A JAK PORUSZAMY TEMAT AKTOROW Z KRAJOW ANGLOSASKICH TO CO SADZISZ O COLINIE FARRELLU I EVANIE MCGREGORZE?

Właśnie podczas kręcenia Domu Snów zaiskrzyło pomiędzy nimi, choć znali się już wcześniej z londyńskich teatrów. Życzę im dużo szczęścia, bo są piękna parą, choć Daniel nie wydaje się być łatwym partnerem, chyba lubi niezależność. Ale skoro się ożenił, to może rzeczywiście chce się ustatkować. OBY. Pytasz o Colina i Ewana w kontekście Bondów? Myślę, że będą mogli być brani pod uwagę, to świetni aktorzy Colin zrobił na mnie wielkie wrażenie w Parnassusie, Aleksandrze i zdziwisz się, Telefonie :) A Ewan w Trainspotting, Moulin Rouge, Autorze Widmo ( gdzie świetny był także Brosnan) i Człowieku, który gapił się na kozy. Obaj mają szansę, bo są młodsi od Craiga. I dobrzy w swoim fachu. Ale jak na razie wolę cieszyć moje zmęczone oczy Craigiem :)

Nie ukrywam ze milo sie z TOBA pisze i widze ze tematy do rozmow nam ie kleja KWIATUSZKU o bialej karnacji ;-)... Pisalem o COLINIE i EWANIE ale nie w kontekscie bondow ale ogolnie.A wcale nie jestem zdziwiony ze polubilas COLINA za TELEFON bo zagral swietnie zreszta to bardzo dobry klimatyczny film...A widzialas rewelacyjna NOCNA STRAZ z EWANEM ?Swietny thriller o ochroniarzu w prosektorium.POLECAM GORACO! A jesli mowa o COLINIE to juz jest po ptokach bo pamietam wywiady z tworcami bondow.Po ukonczeniu wspolpracy z BROSNANEM chcieli zupelnie odmlodzic bonda i zatrudnic mlodego aktora okolo 30tki i pamietam cala liste aktorow z castingu i byl tam COLIN.Zrezygnowali z niego twierdzac ze jest zbyt znany i ma status gwiazdy a ONI CHCA AKTORA MNIEJ ZNANEGO NA SWIECIE...MCGREGOR tez byl brany pod uwage ale go nie wybrano ale mysle ze tez jest zbyt slawny.

"naprawde nóz w kieszeni sie otwieral jak w DRODZE DO ZATRACENIA gral tamta szuje...Rola ktora wywolywala niezle emocje" - Daniel chyba nie mógł nawet pomarzyć o lepszej recenzji :) Ja tam nie wiem jak było naprawdę, muszę wierzyć Barbarze Broccoli, która twierdzi, że była "zafiksowana" na Craiga, może się zakochała czy coś? Potem nie odstępowała Go na krok, na każdej premierze, w każdym zakątku świata stała tuż za nim. :) Wkurzała mnie :) Ale chwała jej za to, że Go wybrała :) Ale Colinowi i Ewanowi wróżę świetlana przyszłość, kto wie, może nawet w roli Bonda?
Dzięki za komplement, mogę go odwzajemnić, bo pośród chamstwa i agresji jesteś balsamiczny, choć nie do końca się ze mną zgadzasz.:)
Biały goździk :)

Nie mozna sie ze wszystkim zgadzac i przytakiwac bo by bylo zbyt cukierkowo i nudno...Mozesz mi podac twoj aktualny MAIL i tam popiszemy konkretniej?Prosze o to bo tutaj odzucaja moje dluzsze wiadomosci