PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=509760}

Sponsoring

Elles
5,2 48 885
ocen
5,2 10 1 48885
4,8 22
oceny krytyków
Sponsoring
powrót do forum filmu Sponsoring

Tak jakby ludzie nie wiedzieli o prostytucji. Ile można ten temat drążyć? Wcale nie musicie
nam uświadamiać jakie te kobiety są. Dla mnie są zerem, marginesem, nieważne czy ma
plany na przyszłość. Fakt, że się tym zajmuje już mi wystarcza. Przecież żadna dumna,
szanująca się, mądra dziewczyna nie będzie się szmacić i ma swój honor. Obrzydzają mnie
te pustaki.
Po co ten film? Szukają na siłę rozgłosu? I jeszcze ten plakat. Brawa za ambicję i
pomysłowość.

olga_vietna

to chyba jedyny mądry komentarz nt tego filmu. gratulacje

classical

'ciało puszczone raz, puszcza się cały czas'
niemniej kur.a to kur.a
szczerze nie widzę nawet sensu porównywania dziwki z np kierowniczką

ShadowOfMyMemories

racja w 100% jak ktos mowi ze sponsoring jest ok to rece kur wa opadaja....tacy goscie korzystajacy z uslug studentek maja specjalne zyczenia to zwykle dzikusy robia to na co nie pozwalaja im zony bo wiedza ze to poje.bane. SPONSORING TO INACZEJ KURE.STWO tylko ladnie powiedzine przed kamera. ( peja - materialna dzi.w.ka :*)

classical

Myślę, że sponsoring był tylko tłem filmu, chodziło raczej o wewnętrzne przeżycia głównej bohaterki. Kobieta wykształcona, mająca rodzinę robiąca karierę, a jednak można było zauważyć, że prostytucja (im bardziej zagłębiała się w temat) fascynowała ją, odkrywała w sobie niezaspokojone żądze, pragnienia.

To co napisałeś jest przykre, Twój odbiór tego jest przykry. Większość kobiet nie chwyta się prostytucji, bo pragnie seksu, ale dlatego, że do przeżycia niezbędne są pieniądze. Niezależnie od tego jak mądra i wykształcona, samym powietrzem nie żyje. Żadna praca nie hańbi człowieka, a do tak radykalnych posunięć pcha nas państwo nie gwarantujące młodym niczego.

madejsia

W 100% prawda.

ocenił(a) film na 8
Masta_NasS

Jeśli mogę włączyć się do dyskusji, to chciałabym zauważyć, że Małgośka Szumowska przedstawia nam aktualną rzeczywistość (bazując tylko na obrazach i nastrojach, TOTALNIE WYZBYWAJĄC SIĘ JAKIEJKOLWIEK OCENY!) To my widzowie, jesteśmy ograniczeni w szerszym zrozumieniu tego filmu (naszej dzisiejszej rzeczywistości) NASZYMI SYSTEMAMI WARTOŚCI. Ustosunkowujemy się do filmu, jego poszczególnych bohaterów i ich wyborów - poprzez pryzmat naszych wartości. Nakładamy na ten film dualistyczną siatkę - JESTEM ZA, albo JESTEM przeciw! Zachęcam nas wszystkich do szerszej próby otworzenia się i zrozumienie co mógł czuć każdy z bohaterów z osobna, kiedy podejmował takie a nie inne wybory. Ja wyciągnęłam zupełnie INNY WYMIAR WNIOSKÓW z tego filmu niż Wy. Nie ograniczyłam się tylko do DUALIZMU (jestem za prostytucją, albo jestem przeciwko niej). WNIOSEK z filmu jest dla mnie inny, otóż, może zabrzmi to z pozoru bardzo trywialnie, ale:
Najważniejsze co chcę teraz powiedzieć, to WNIOSEK z filmu:
"Przestajemy żyć WSPÓLNYM systemem wartości, a zaczynamy żyć SWOIM WŁASNYM"!
I to jest problem dzisiejszych czasów, który źle rokuje dla przyszłych pokoleń! O tym należałoby porozmawiać? Gdzie są i co robią rodzice, kiedy ich dzieci grają w gry komputerowe i palą trawkę??!! Seks jest atawizmem, który każdego miał przyciągnąć do kina - NIE ROZMAWIAJMY PROSZĘ O POWIERZCHOWNOŚCI - jaką jest seks w tym filmie!
Otóż, zauważcie, że każdy w tym filmie zajmował się SAM SOBĄ!!! Juliette Binoche i jej mąż zajmowali się każde z osobna swoją seksulanością (i poniekąd super) ALE w jakim procencie byli np. rodzicami? Jesteśmy pokolenie EGOCENTRYKÓW, które nieświadomie TWORZY kolejne pokolenie - SAMOLUBÓW ze SWOIMI WŁASNYMI PRZYPADKOWYMI SYSTEMAMI WARTOŚCI! Kończąc, powiem, że trudno przewidzieć, co przyniosą przyszłe pokolenia, ale INTUICJA mi podpowiada, że DOBRO TKWI WE WSPÓLNIE WYZNAWANYCH WARTOŚCIACH, a nie w byciu samemu (w sekscie, czy bez niego, w prostytucji, czy bez niej). Chciałabym wiedzieć, co Wy myślicie o tym filmie oprócz przykrywki jaką jest kontrowersyjny seks? (P.S. oczywiście uznaję fakt, że każdy widzi na tyle wielopoziomowo ten film, na ile pozwala mu na to jest ograniczony umysł). Pozdrawiam Wszystkich :)

madejsia

Hmm, moje zdanie jest wciąż takie same. Wolałbym żebrać na ulicy. Prostytucja to jest hańbiąca praca i nie bez powodu te kobiety nazywa się dziwkami.

ocenił(a) film na 8
classical

Cześć classical :)
Poznałam już Twoje zdanie, że Ty nie podjąłbyś decyzji, żeby zostać prostytutką.
Czy zatem, potrafiłbyś uszanować dobrowolny wybór wielu kobiet, że chcą świadomie zostać prostytutkami?

Gienia86

Cześć, Gienia. Niestety, na razie mnie nie stać na uszanowanie takiego wyboru. Potępiam to.

classical

Zgadzam się z tobą. Lepiej zdychać na ulicy, albo kible czyścić.
Poza tym jeżeli ktoś się na to dobrowolnie decyduję to kompletnie tego nie rozumiem,to jest po prostu pójście na łatwiznę.
Masta_NasS - przeraża mnie twoje "nowoczesne" myślenie

Tortuga033

Dokładnie. Jak ktoś chce odnieść sukces w życiu to tylko ciężką pracą.

classical

Lepiej dojść do celu nawet idąc pod górkę, niż osiągnąć go w łatwy sposób i gdzieś tam po drodze się zatracić.

ocenił(a) film na 8
classical

a skąd ma to wiedzieć np. syn Anny (Juliette Binoche), nikt jemu nie poświęca w ogóle czasu (ani jego młodszemu bratu). Sami sobie organizują czas (pomijając fakt, że młodszemu synowi wręcz podrzuca się kolejną grę komputerową - i na tym kończy się rodzicielstwo? Te dzieciaki ja jakieś 10 lat będą dorosłe (może będą pełniły urzędy zarządzające naszym państwem). Czy Waszym zdaniem, one wyssały cały system wartości z mlekiem matki, a może wiedzą co dobre, a co złe, bo mają to w genach?
Każdy w tym filmie zajmuje się SOBĄ SAM!! Te dzieciaki już się PROSTYTUUJĄ - sprzedały swoją wiarę w to, że rodzice wiedzą co dla nich najlepsze, za grę komputerową! PROSTYTUUJEMY SIĘ KONSUMCJONIZMEM - wszystko ma przyjść szybko i wygodnie!
Ty jeden classical możesz wiedzieć, że nie PROSTYTUUJESZ SIĘ KONSUMCJONIZMEM.

Gienia86

Dlatego martwią mnie tacy ludzie, ponieważ następne pokolenie nie będzie mogło mieć przykładu do naśladowania, autorytetu, wzoru. Nie życzę im tego, ale czasem dzieci są inteligentniejsze od swoich rodziców, potrafią się wychować na dobrych ludzi. Mam wielką nadzieję, bo te dzieci są przyszłością.
Po prostu nie chcę czegoś takiego w społeczeństwie. Ja nie uznaję czegoś takiego jak "Szybko i wygodnie". Trzeba się starać. To tak jakbym cofnął się do podstawówki i chciał się nauczyć czytać w godzinę. Nie ma takiej opcji, trzeba pracować.

ocenił(a) film na 8
classical

a co myślicie o wypowiedzi Charlotty w wywiadzie z dziennkarką, kiedy powiedziała: "że mierzi ją smród" - na co, dziennkarka z taką oczywistością dla niej w głosie, zagadnęła - "smród seksu analnego, fellatio?" - Charlotta zaprzeczyła: - "nie, fellatio może być, mierzi mnie smród blokowisk, miejsca w którym mieszkam i z którego się wywodzę" - DO TERAZ PRÓBUJĘ ZROZUMIEĆ TEN SYSTEM WARTOŚCI...
Pytanie: Skąd się bierze taka "wrażliwość" u Charlotty - że nie ma np. poczucia winy, że cudzołoży, uprawiając seks, z nie jednym, a z wieloma żonatymi mężczyznami, ale za to ma poczucie winy, że okłamuje rodzinę,
ALBO:
jak to jest możliwe, że nie mierzi jest smród z tyłka innego mężczyzny, ale mierzi ją w przenośni "smród" blokowisk, z których jak się domyślam chce się "urwać"?

Gienia86

Podejrzewam, że trudniej jej jest okłamywać rodzinę, gdyż oni starali się przekazać pewne wartości i boi się potępienia z ich strony?
Mierzi ją smród blokowisk, bo pragnie bogactwa i nie znosi miejsca, w którym mieszka. Natomiast jeśli chodzi o facetów to są oni chyba pewnym środkiem, pośrednictwem, które ją zaprowadzi do bardziej luksusowych warunków. Tak myślę.

classical

Oczywiście Classical. Masz w 100% rację. Jeśli ktoś chce coś w życiu osiągnąć, to tylko i wyłącznie ciężką pracą. Ale myślisz, że prostytutka ciężko nie pracuje? Że łatwo jest tak zarabiać? Myślisz, że to jest pójście na łatwiznę? Nie, to tak samo ciężka praca, jak każda inna. I nie ważne tu, czy siedzisz w radzie nadzorczej, czyścisz kible, prowadzisz kancelarię prawną, czy wydobywasz węgiel z kopalni. Praca to praca. Żadna nie hańbi. Pieniądz nie śmierdzi. Zrozumiałem już to, że Ty nie pochwalasz tej profesji w ogóle, ale uwierz mi, gdyby nie było zapotrzebowania na prostytutki (dodam, że to przysłowiowo - najstarszy zawód świata), to zniknęły by w ogóle, tak jak płatnerze, pasamonnicy, rymarze czy telegramy (sic!). Moim zdaniem nie można mówić tak skrajnie - "nie, to dno", bo nie znasz motywacji ludzi zajmujących się prostytucją. Jedni ludzie robią, to bo lubią, a innych zmusza sytuacja finanoswa. Ktoś na tym forum pisał, ze wolałby sprzątać, niż się prostytuwać. W porządku jego wybór, ale samotna osoba żyjąca ze sprzątania w naszym kraju, gdzie trzeba zapłacić za mieszkanie, wodę, gaz, prąd, podadki i jeszcze coś jeść i pić, może mieć problem z przeżyciem. Ty napisałeś jescze, że wolalbyś żebrać na ulicy. Tak to się łatwo mówi jak się siedzi przed komuterem w ciepłym domu, albo w pracy, ale w rzeczywistości to straszna rzecz. I nikomu nie wolno takiego losu życzyć. Pozdrawiam Cię, i zachęcam do szerszego spojrzenia na ten problem.

Masta_NasS

Zawsze można sobie podnieść kwalifikacje, no ale do tego trzeba mieć jakieś ambicje i mieć jakiekolwiek samozaparcie.

Tak bronisz tego całego szajsu - ktoś bliski tak zarabia, czy sam może jesteś takim żałosnym dziadem, który musi płacić za to żeby kogoś puknąć?

Tortuga033

Hej, bronię bo takie mam zdanie. Przeczytaj uważnie co napisałem. Jak nie dociera do Ciebie, że nie uważam tego za szajs, tylko za jednen z czynników ważnych w społeczeństwie to Twój problem kolego.
Co to Twojego pytania, to ani nikt bliski, ani nie płaciłem nigdy żadnej kobiecie za seks. Ale znam kilka dziewczyn co tak zarabiają. Nie są mi w żaden sposób bliskie. Po prsotu je ROZUMIEM. A że znam to znaczy, że wiem jak żyją, wiem kim są, wiem jakie studia skończyły i z jakich powodów robią to co robią. Ale jeżeli do Ciebie nie dociera, to zacytuję swój poprzeni post: "Praca to praca. Żadna nie hańbi. Pieniądz nie śmierdzi. Gdyby nie było zapotrzebowania na prostytutki (dodam, że to przysłowiowo - najstarszy zawód świata), to zniknęły by w ogóle, tak jak płatnerze, pasamonnicy czy rymarze." To wszystko. Po prostu patrzę na świat szerzej niż Ty. Ty widzisz najwyraźniej tylko kolory czarne i białe. A świat jest przecież kolorowy :) Pozdriawiam Cię Torogua033 bardzo serdecznie.
PS. "Żałosny dziad" hehe, to dobre. Skąd tyle jadu w Tobie? :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Tortuga033

Nie jestem zepsuty. Ale w porównaniu z Tobą, jestem przynajmniej dobrze wychowany, bo ja Cię nie obraziłem ani razu. Na tym forum wymieniamy się poglądami i przedstawiamy swoje punkty widzenia. Przez dłuższy czas prowadzilem wymianę zdań z Classicalem - założycielem tego tematu. I wiesz co kolego, pomimo tego, że mieliśmy zupełnie inne danie, żaden z nas nie obrażał drugiego. Ponieważ tak postępują ludzie na poziomie. Ty nazwyając mnie "po**pie****rdolcem", udowodniłeś, że tego poziomu nie masz, dlatego nie będę już więcej z Tobą pisał. Nie umiesz się wypowiedzieć rzeczowo, to nie pisz w ogóle. I PS, "Żadna praca nie hańbi, pieniądz nie śmierdzi...dobrze że nie wszyscy ludzie tak myślą". Ja nad tym własnie ubolewam, że nie wszyscy tak myślą. Przez takie właśnie zdania, poniekąd na świecie tworzy się nierówność społeczna i wzajemna nienawiść.

Masta_NasS

Nazywam rzeczy po imieniu i mam gdzieś poprawność polityczną. Piszę prawdę, bez owijania w bawełnę. Lepiej być chamem z zasadami, niż gościem z jakąś pokrętną moralnością.Nie jesteś zepsuty? Popierasz prostytucje, jeśli wymuszoną - jak może być dla ciebie ok, że jeden człowiek krzywdzi drugiego?, jeśli z własnego wyboru - dla ciebie wszystko gra, jeśli ktoś jest tak pusty, leniwi i bez ambicji że jedyne na co go stać to dawanie dupy za pieniądze?
Ciekawe czy byłbyś taki wyrozumiały i otwarty jakby twoja żona się ku**rwiła. Rajcowało by cię to że kobieta z którą śpisz posuwało tego samego dnia kilka osób? Że usta które cię całują miały wcześniej 5 różnych ku**tasów w ślicznej buźce? Albo gdyby twoja córeczka, pewnego pięknego dnia przyszła i oznajmiła ci że rozpoczyna karierę dz**wki to co? Pogłaskał byś po główce, ucałował w czółko, przytulił i powiedział " jestem z ciebie dumny, jesteś taka ambitna"?
"I PS, "Żadna praca nie hańbi, pieniądz nie śmierdzi...dobrze że nie wszyscy ludzie tak myślą". Ja nad tym własnie ubolewam, że nie wszyscy tak myślą. Przez takie właśnie zdania, poniekąd na świecie tworzy się nierówność społeczna i wzajemna nienawiść."

No to idź sprzedawaj ludziom dragi, idź handlować ludźmi/dziecięcą pornografią, idź kraść, idź zabić za pieniądze, przecież żadna praca nie hańbi, a pieniądz nie śmierdzi. Ludzie dla kawałka abstrakcyjnego papierka potrafią sprzedać siebie, sprzedać kogoś i robić inne świństwa, a ty jeszcze żałujesz że nie wszyscy tak myślą?
Ja także kończę z tobą dyskusję, wszystko już zostało napisane. Życzę ci żebyś kiedyś przejrzał na oczy, mimo wszystko - Peace.

Tortuga033

Mimo wszystko jeszcze Ci coś napiszę. Nie chciałbym, żeby moja żona, czy córka pracwały jako prostytutki, albo były utrzymankami na boku. Jesli tego bym chciał, to wtedy oznaczałoby, że jestem zepsuty. Nikomu nawet czegoś takiego nie życzę. Wyrażąnie opini na jakiś tamat. Odmiennej, niż np Twoja nie jest synonimem zespsucia, czy nawet braku moralności. Po postu jestem zdania, że jeżeli jest potrzeba, to są prostytutki. Nie zwalczysz tego pisząc na forum i obrażając mnie. Jeśli tak bardzo chcesz zmieniać świat to idź na szosę, jak sie zrobi trochę cieplej i porozmawiaj z tymi dziewczynami, co stoją przy drodze. Namów je do zmiany postepowania. Weź gazetę z anonsami i zadzwoń pod wszystkie numery prywatne dziewczyn i do agencji towarzystkich. Powiedz im, że ścieżka, którą idą jest zła. Zrób wywiad, wśród swoich znajomych. Może, któreś z Twoich znajomych też ma cichego sponsora, albo sponsorkę, a o tym nie wiesz. Nie mów mi, że mam zmienić nastawienie w sprawie prostytucji. Powiedz to prostytutkom, że mają się zmienić. Nie zrobisz tego, wiesz czemu? Bo tak zbudowany jest świat. Handel bronią, czy narkotykami to zabójczy interes, którego należy się bać jak ognia i unikać, ale nie zakończysz tego. Bo są ludzie, którzy potrzebują norkotyków, czy broni... Pewnie, też bym wolał, żyć w świecie, gdzie nie ma tych wszystkich rzeczy, przemocy i nierówności ale na Boga, takiego miejsca nie ma. Więc albo zaakceptujesz świat jakim jest, albo możesz dalej kłócić się dalej ze swoimi wirtualnymi rozmówcami na Filmwebie...

Masta_NasS

"Nie mów mi, że mam zmienić nastawienie w sprawie prostytucji. Powiedz to prostytutkom, że mają się zmienić. Nie zrobisz tego, wiesz czemu?"
Oh please..to przecież wy faceci kręcicie tym interesem.

To że jest pełno zła na Świecie wie każdy, ale to nie oznacza że mam je akceptować, bo i tak tego nie zmienię i zasłaniać oczy wmawiając sobie że to jest ok.
To tyle z mojej strony.

ocenił(a) film na 5
Tortuga033

Tortuga, bez obrazy, ale jak kimś gardzić to własnie lachonem, który daje Ci dupy za darmo ( bez miłości, ot dla zabawy lub by zaspokoić swe żądze). To jest własnie k***a.
Dla "zawodu" stosuj nazwę prostytutka/dziwka.
Podobnie gardzić możesz szmatami z filmów porno - a także samą/ym sobą jeśli takowe oglądasz.

Najgorsze w filmie było to, ze ta francuska studentka miała chłopaka, a zdradzała go i oszukiwała.

Bris

"Tortuga, bez obrazy, ale jak kimś gardzić to własnie lachonem, który daje Ci dupy za darmo ( bez miłości, ot dla zabawy lub by zaspokoić swe żądze). To jest własnie k***a."

Jeżeli ja też się chcę tylko zabawić, po prostu ktoś mi się podoba i mam na niego ochotę to nie widzę w tym nic złego i nie uważam że ktoś taki jest k***rwą., To jest różnica jak ktoś komuś płaci, bo to sprowadzanie drugiego człowieka do towaru.

ocenił(a) film na 5
Tortuga033

A jak nie płaci i robi coś bez zobowiązań oznacza, że taka kobietę nie jest warta nawet tych 200 euro i jest zerem/ bez godności :)
I własnie taką kobietą (i takim facetem playboyem) powinno się gardzić, a nie kimś kto robi to dla kasy (nie, nie jestem prostytutką, i nikt z mojej rodziny nie jest,a przynajmniej mnie nic tym nie wiadomo :)). "Aktorki" z pornosów natomiast zasługują na największa pogardę - a ci, którzy te filmy oglądają są żałośni, a przy tym mają beznadziejne kobiety (skoro nie potrafią na tyle faceta zaspokoić, że biedak woli oglądać porno i sam se trzepać).

A jeśli Ty się chcesz tylko zabawić i nie robisz tego bo zmusiła się sytuacja finansowa - nie masz prawa krytykować prostytutek - to hipokryzja - Ty sam się puszczasz, z tym że za darmo i bez powodu.

ocenił(a) film na 5
Bris

Aha, nie stwierdzam, że coś takiego robisz i nie gardzę Tobą (każdy robi ze swoim ciałem to co mu się podoba), odpowiadam tylko na Twojego posta :).

Bris

A skąd wiesz czy się puszczam czy nie? Bo napisałam że dla mnie seks bez miłości nie jest zły?
Weź ty się trochę zastanów zanim kogoś obrazisz kobieto!

Naprawdę nie widzisz różnicy w tym kiedy kobieta i mężczyzna idą z sobą do łóżka, bo wpadli sobie w oko, pociągają się wzajemnie, potrzebują bliskości, a kiedy przychodzi gość płaci pannie robi swoje a później next, następny? Wiesz jaka jest różnica? A no taka że w pierwszym przypadku nikt nikogo nie poniża, a seks nie jest sprowadzany do jakieś ...usługi.
I żeby nie było: nie, nie uważam że pieprzenie się co tydzień,albo kila razy w miesiącu z różnymi osobami było ok.

Bris

"Aktorki" z pornosów natomiast zasługują na największa pogardę - a ci, którzy te filmy oglądają są żałośni, a przy tym mają beznadziejne kobiety (skoro nie potrafią na tyle faceta zaspokoić, że biedak woli oglądać porno i sam se trzepać)"

A to kobiety według Ciebie nie oglądają porno ? Ja oglądam i wcale nie dlatego, że mój facet jest beznadziejny i nie potrafi mnie zaspokoić, bo orgazmy mam z nim zajebiste ! ;] Twoja teoria coś się kupy nie trzyma ...

taryfa_ulgowa

Znów trafiłaś w sedno. :)

ocenił(a) film na 5
taryfa_ulgowa

Widać potrzebujesz dodatkowych atrakcji - w każdym razie ktoś kto się jara pornolami i uprawia wolny sex nie powinien gardzić prostytutkami ;-). Można oglądać z ciekawości - ale jak masz przy tym potrzebę masturbacji widać Twój facet ci nie wystarcza - nie ważne jak bardzo temu zaprzeczasz. Niektóre małżeństwa by urozmaicić sobie Zycie seksualne umawiają się z innymi parami na orgię - jak komuś odpowiada - okej - jak dla mnie to jest chore i popieprzone. Po prostu sobie nie wystarczają :)

Tortuga - zaznaczyłam, że Cię nie obrażam i nie osądzam.
Jeśli potrzebujesz bliskości - to raczej jednorazówka Ci tego nie da - nie na dłuższą metę. Można być kimś zauroczonym, szukać ukojenia i zapomnienia albo się dogadać, że się sypia bez związku - okej.Różne są przypadki. Ale jeśli idziesz do klubu a laska zgadza się iść z Tobą po 5 minutach do łózka to nie dlatego, że się zabujała czy że jesteś taki zajebisty. Gdyby podszedł do niej Twój kumpel też by się z nim bzyknęła. Różny się od zwykłej dziwki tym, że ta dziwka zarabia - tamta puszcza się za darmo - która zasługuje na pogardę (o ile koniecznie mamy kimś gardzić)?

ocenił(a) film na 5
Bris

Dziwkę można przyrównać do towaru, ale do czego w takim razie taką zwykłą puszczalską szmatę?

Masta_NasS

Nie uważam, że to praca i na dodatek ciężka. Natychmiastowa potrzeba posiadania danej gotówki nie jest moim zdaniem pozwoleniem na zajmowanie się prostytucją. Wielu ludzi nie miało praktycznie nic, ale zaczęli od zera. Natomiast jeśli chodzi o moją kwestię. Mam nadzieję, że nie będę musiał nigdy żebrać, ale jestem pewien, że to będzie ostateczność. I nie warto oceniać sytuację finansową innych użytkowników. Fakt, mam komputer co jest raczej oczywiste w tych czasach(w większości), ale to nie musi świadczyć, że mam dobrobyt i niczego mu nie brakuje. Każdy z nas może być biedniejszym człowiekiem. To jest mój pogląd, ale cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej dyskusji bez żadnych wyzwisk. Pozdrawiam.

classical

idż się typie leczyć, na brak kultury i chamstwo...
nigdy nie zrozumiesz kobiet...

william_dr

Takiego stylu życia, owszem, nigdy nie zrozumiem.

classical

Nikt nie dał Ci prawa do oceny innych. Może w Twoim otoczeniu jest nie jedna koleżanka, która tak zarabia a o tym nie wiesz bo jest inteligentna i w życiu byś nie powiedział, że ona zarabia ciałem. Szmacenie to siedzenie w banku i wmuszanie ludziom kart kredytowych po to żeby mieć premie, szmacenie się to praca jako akwizytor a ciało jest tylko ciałem...Nie chodzi mi o to, żeby każda kobieta miała sponsora czy pracowała jako prostytutka ale skoro nie zamykajmy słowa "szmacenie się" do jednej grupy! Mężczyźni będą zdradzać a to w żadnym wypadku nie wina prostytutek czy kobiet, które szukają sponsora..to w większości wina żon, bo nie potrafią zadbać o satysfakcję męża. Czym różni się żona siedząca w domu i czekająca nie ma męża tylko na jego pieniądze od kobiety, która szuka jednego sponsora? Moim zdaniem niczym...a facet przynajmniej nie słyszy wyrzutów, narzekań, fochów i wymówek...tylko spędza miło i sensownie czas. Pamiętaj nigdy nie wiem co przyniesie jutro więc nie bądź taki do przodu! Pozdrawiam.

Bregess

Nie, to facet ma problem jak spotka się z prostytutką. Nie dorósł do poważnego, trwałego związku, a jednocześnie dał nadzieję jakiejś biednej kobiecie, żonie. Wyrzuty, fochy? I dlatego lepiej wybrać kobietę, która oferuje tylko seks nic więcej? To dopiero pustka, beznadzieja. Związek to nie tylko melancholia, nostalgia. Trzeba się starać o współmałżonka.

classical

Myślę, że nie znasz życia ale tego realnego, prawdziwego. O współmałżonka trzeba się starać cały czas, przed ślubem, po ślubie, po urodzeniu dziecka ale niestety większość kobiet kiedy już poślubi i urodzi to zapomina, że mąż jest obok i ma swoje potrzeby...Nie wiem co jest pustką i beznadzieją...Potępiam facetów, co mają fantazyjne kobiety, które dbają o nich pod każdym względem a mimo to zdradzają...i to wówczas facet ma faktycznie problem ale w innych przypadkach jestem w stanie to zrozumieć. Wolałabym żeby mój facet puknął na boku jakąś pannę niż miewał romanse i prowadził podwójne życie. Czasami nie wszystko jest takie proste jak się Tobie wydaje.

Bregess

"Wolałabym żeby mój facet puknął na boku jakąś pannę niż miewał romanse i prowadził podwójne życie. "
Na jedno wychodzi.

Poważny, dojrzały człowiek jak mu coś nie pasuje to idzie do drugiego człowieka żeby to sobie na spokojnie wyjaśnić, a nie wali do burdelu na dzi*wki, ale co ja tam wiem

Bregess

Schodzimy na temat małżeństw. Masz swoje zdanie, ja swoje. Nie toleruję tego i przynajmniej wyjaśniłem dlaczego. Pozdrawiam również.

ocenił(a) film na 8
Bregess

Bregess: A jaka jest dla Ciebie różnica, kiedy mąż "puka" panienki za pieniądze, a ma romans z inną kobietą?

Gienia86

Kiedy facet/mąż puknie panienkę za kasę to tylko ją puknie, zrobi swoje, ulży sobie a romans to romans...to spędzanie wspólnie chwil, kolacyjki, zauroczenie czyli to czym jest w stanie skrzywdzić swoją partnerkę. A po mniej lub bardziej szybkim numerku wraca do domu zrelaksowany i może oddać się w pełni życiu rodzinnemu :) Tyle w temacie. Pozdrawiam.

Bregess

Hahaha normalnie ręce opadają... A nie miałabyś wtedy poczucia że jesteś z gościem, który jest tak beznadziejny że nawet nie stać go na to żeby poderwać dziewczynę, tylko musi jej zapłacić żeby rozłożyła nogi? Może jeszcze byś poklepała go po ramieniu jakby wrócił z eskapady i zapytała "jak było stary? Opowiadaj" ?

Poza tym ( to już do twojego wcześniejszego posta). Uważasz że kiedy żona się zapuści, jest usprawiedliwieniem dla męża który idzie do burdelu? Tak postępują tchórze, dorosły i dojrzały człowiek nie rozwiązuje w taki sposób swoich problemów. Dojrzały człowiek pójdzie i porozmawia żeby dojść do jakiegoś sensownego porozumienia, jak cywilizowani ludzie. Zgadzam się, bardzo często jest tak że kobiety po jakimś czasie małżeństwa, czy jak urodzą dzieci przestają o siebie dbać. Ale zdaj sobie sprawę z tego że kobieta, która została matką bardzo często nie ma czasu na to żeby się stroić, bo po porodzie jest najzwyczajniej w świecie zmęczona, potrzebuję trochę czasu żeby się ogarnąć no i przede wszystkim teraz skupić się przede wszystkim na dziecku. Druga strona też nie jest tutaj święta. Faceci też często po ślubie przestają o siebie dbać, a żonę zaczynają traktować jak gosposie, która daje im jeść jak wrócą z pracy, a w nocy wypełnia "obowiązek małżeński". A mąż który jest zazdrosny o własne dziecko? Przecież on powinien się cieszyć z tego dziecka, pomagać żonie, zajmować się dzieciakiem żeby od maleńkiego tworzyć z nim więź, a nie zainteresować się na parę godzin, albo parę dni, a później niech żona bawi. Powinien zrozumieć swoją żonę, a nie zachowywać się w taki śmieszny i egoistyczny sposób.
W ilu domach jest tak że facet myśli że jak utrzymuje rodzinę to już, więcej nie musi nic robić, nie musi zajmować się dzieckiem,spędzać z nim czasu? A później płacz, bo to wszystko się później odbija z biegiem czasu.
Jeśli ludzie deklarują/mówią że się kochają to powinni wykazywać wzajemnie wobec siebie empatie, zrozumienie. Wspierać się i rozmawiać z sobą, a nie uciekać jak jest źle.

Tortuga033

Masz rację ale nie zawsze tak jest, że ludzie chcą ze sobą rozmawiać. I Ja absolutnie nie winię tylko kobiet, problem zazwyczaj leży po środku. Nie jest dla mnie normalne, że coś się dzieje w związku nie tak, to idę na dziwki i jestem usprawiedliwiony...nie o to mi chodzi. Temat generalnie rzeka i wzbudza duże kontrowersje ale człowiek jest człowiekiem i należy go szanować mimo tego co robi, jakie ma poglądy itp. Dobrze, że są tacy mężczyźni ja Ty ale mam nadzieję, że na słowach to się nie kończy...moja nadzieja w mężczyzn jeszcze nie umarła ale mam nadzieję, że masz więcej niż 20 kilka lat i znasz już trochę życie. I proszę nie poruszajmy tematu co ma wiek do tego - może i nic ale doświadczenie życiowe ma ;) Pozdrawiam,

ocenił(a) film na 8
Bregess

może przytoczę taką śmieszną, ale jakże trafną metaforę :) "Załóżmy, że ktoś chce zrobić remont w swoim mieszkaniu, a na ścianach ma stare warstwy tapety - WIĘC SĄ TACY, którzy najpierw pozrywają stare tapety, aż do stanu "surowego" ściany, ale są też i tacy, którzy po prostu zalepią stare tapety od razu nową :)"
Nie zawsze opłaca się zaklepywać problem jakąś "rekompensatą", czasami warto wyczyść wszystko w życiu do zera (nie trzeba od razu kończyć związku z facetem, który zdradził, ALE SZCZERZE POROZMAWIAĆ, dlaczego seks z żoną przestał mu wystarczać :) Nie usprawiedliwiajmy wygodnymi wytłumaczeniami wygodnych facetów - którzy sobie ciupciają młode panienki (do wyboru, do koloru), a potem wracają do NAIWNEJ ŻONY na ciepły obiadek i kolacyjkę (i może co jeszcze?!). GŁUPIE KOBIETY - hodujecie sobie takich snobów! Pogadajcie z nimi szczerze - a jak oni nie szanują i nie myślą - TO WON!

Gienia86

Mam nadzieję, że jak będziesz w małżeństwie lub związku z kilkuletnim stażem to dalej będziesz swych poglądów ta bronić! Łatwo jest pisać jak się ma pewne wyobrażenie a życie niestety jest bardziej brutalne ale może niektórzy mają szczęście.

ocenił(a) film na 8
Bregess

pamiętaj, ZAWSZE MASZ WYBÓR

Gienia86

Mogę Ci zadać jedno pytanie? 1986 to rok Twojego urodzenia? Pytam poważnie, nie mam nic złego na myśli. Nie chcę Cię atakować, ani ośmieszać. Pytam przez ciekawość.

ocenił(a) film na 8
Masta_NasS

nie :)
a poza tym, tam nie jest napisane 1986, tylko po prostu 86 :)
założę się, że obejrzałeś nie jeden kreatywny filmy, więc dlaczego myślisz tak schematycznie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones