PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=509760}

Sponsoring

Elles
5,2 48 885
ocen
5,2 10 1 48885
4,8 22
oceny krytyków
Sponsoring
powrót do forum filmu Sponsoring

Tak jakby ludzie nie wiedzieli o prostytucji. Ile można ten temat drążyć? Wcale nie musicie
nam uświadamiać jakie te kobiety są. Dla mnie są zerem, marginesem, nieważne czy ma
plany na przyszłość. Fakt, że się tym zajmuje już mi wystarcza. Przecież żadna dumna,
szanująca się, mądra dziewczyna nie będzie się szmacić i ma swój honor. Obrzydzają mnie
te pustaki.
Po co ten film? Szukają na siłę rozgłosu? I jeszcze ten plakat. Brawa za ambicję i
pomysłowość.

taryfa_ulgowa

Cieszę się że w końcu głos zabrała kobieta, bo w końcu to z nas się robi towar, który można mieć za odpowiednią cenę.
Jestem w stanie jeszcze zrozumieć kobietę, która jest do tego zmuszona, albo matkę z kilkorgiem dzieci, która nie ma z znikąd pomocy i praktycznie nie ma innego wyjścia. Ale żeby dobrowolnie się na coś takiego godzić? Jakim trzeba być pustym,wyrachowanym, bez wartości i bez ambicji człowiekiem żeby się sprzedawać w taki sposób? Żeby nie było - nikomu nie bronie, bo to i tak niemożliwe, ale mam prawo powiedzieć co o tym myślę i to potępić i nazywać to po imieniu, a nie usprawiedliwiać to jak się tylko da, tak jak co poniektórzy.

Tortuga033

Zgadzam się w 100 % z każdym Twoim słowem, cieszy mnie, że jest nas więcej, kobiet które brzydzą się dziwkami. One przynoszą hańbę żeńskiej płci !

taryfa_ulgowa

Masz rację. Nie czuję jakieś nienawiści do takich kobiet, czy tam nie uważam że najlepiej to na stos z nimi. Dziwie się takim studentką - mają gdzie spać, mają co jeść, a jak chcą sobie kupić jakieś ciuchy czy iść na imprezę, to nie rozumiem dlaczego nie pójdą do normalnej pracy.

ocenił(a) film na 5
classical

Zazwyczaj nie zabieram głosu, na wszelakich forach dyskusyjnych, bo zazwyczaj nie niosą takie dyskusje niczego pouczającego. Ot walka uzbrojonych w argumenty przeciwników i obustronna arena, z kibicami jednego słownego gladiatora z drugim, czasem wpuszczą lwy i robi się naprawdę krwawo. Ale po zapoznaniu się z tym tematem, chciałbym tylko wyrazić swoje obawy, w żaden sposób nie narzucając własnego toku myślenia. Chciałbym także Was prosić o nie ingerowanie w moje wartości, które ukształtowały moja osobowość, bo jak dotąd nie popełniałem w życiu większych błędów, co w moim odczuciu świadczy o jakimś pierwiastku rozsądku.
Jestem ojcem 5-letniej córeczki i 2-letniego synka, i choć to malutkie jeszcze dzieci, to obawiam się zupełnie czegoś innego. Nie neguje i rozumiem problem prostytucji, choć mogę w tej kwestii być nieobiektywny, jako że nie odnotowałem znajomości, z żadna utrzymanką, prostytutka, nie byłem sponsorem i nigdy nie "byłem na dziwkach" (w rozumieniu "płacę-wymagam", bo łatkę dziwek przypina się ostatnio tzw. "łatwym", z którymi zdarzyło mi się mieć styczność - "żeby docenić film dobry trzeba obejrzeć kilka słabszych...no i w ogóle nauczyć się oglądać ;p"). Wiem także, że nie związałbym się z dziewczyną z taką przeszłością, bo zwyczajnie nie potrafiłbym jej szanować, a szacunek do kobiety to dla mnie jeden z filarów udanego związku. Ale z drugiej strony nie potępiam kobiet, które idą na takie rozwiązanie, jeśli same się na to godzą, wybierają taki żywot, to wg mnie nie Nasza w tym sprawa, nie mamy prawa oceniać, krytykować, umoralniać, "rzucać tego pierwszego kamienia!". Jak ktoś tu przypominał, że zawód ten jest najstarszym, że żadna praca nie hańbi, i być może to prawda, ale zazwyczaj to była droga gdzieś na marginesie, coś ukrywanego pod zgrabnym słowem TABU. I tu meritum moich obaw - powszechność i akceptacja. Nie podoba mi się, że poprzez kulturę masową, zaczyna się przeprowadzać ciemna strona mocy, na struktury naszego społeczeństwa, choćby poprzez wybielanie sponsoringu, czy "tarczą" nad prostytutkami. Skąd moje obawy? Myślę, że większość, o ile nie wszyscy, rodzice wzdrygają się na myśl o córce-utrzymance. Wkłada się pewien wysiłek w kształtowanie naszego oczka, chce się dla Niej życia lepszego, aniżeli może Ją czekać, przygotowuje na trudy życia, ale także ostrzega przed "cmentarzyskiem słoni do którego nie wolno chodzić". Nie jestem osobą bogatą, by móc dogonić potrzeby nastolatek i boję się, że kiedyś w szkole, któraś z koleżanek podpowie, mojej córce, coś co usłyszała np. podczas rozmów rodzinnych "przy wódeczce", o tej łatwiejszej drodze ku pieniądzowi, z której potem skorzystała sama, bo np. wujek mówił "żadna praca nie hańbi", lub "praca jak inna tylko lepiej płatna". Lub co gorsza od samej nauczycielki (co niestety jest z życia wzięte - jedna z nauczycielek podpowiadała mojej koleżance z klasy sponsoring, twierdząc, że tylko tak mogła ukończyć studia i teraz uczyć). I o ile nie uda mi się zakorzenić w córce rozwagi, to chciałbym by w jej otoczeniu było więcej osób odradzających, choćby poprzez radykalne i wulgarne "chyba nie chcesz zostać dziwką", aniżeli osób typu "15 minut i wpadnie stówka, gdzie zarobisz więcej?". Wydaje mi się właśnie, że poprzez brak sprzeciwu wewnętrznej moralności, poprzez usprawiedliwianie na forach publicznych, poprzez filmy-wybielacze, i tym podobne przypadki - tych drugich osób może być coraz więcej.
Jeśli chodzi o syna to mam anegdotkę z życia wziętą - Dawno temu, w szatni koleżanka pytała nas chłopaków o to czy byliśmy w burdelu, i okazało się, że byłem w tych "nielicznych". Po czym skwitowała to zdaniem, "Myślę, że każdy prawdziwy mężczyzna powinien raz spróbować", to całe szczęście nie przyszło mi do głowy by tę tezę potwierdzać wydawaniem oszczędności. Chwała mej pamięci do gdzieś usłyszanego cytatu: "Jestem za ładny by za to płacić", którym to rozweseliłem całą gromadkę.

Tyle wieków prostytucja była po tej ciemnej stronie, i jak dla mnie może tam pozostać, kto jej będzie potrzebował, tam ją na pewno odnajdzie!

FANTAoSTAs

Bardzo dobra odpowiedź. Myślę, że dużo osób musi jeszcze dojrzeć aby zrozumieć tak naprawdę o co w tym wszystkim chodzi. Film rzeczywiście jest "wybielaczem" i nie warto kierować się treścią zawartą w filmie, lecz w prawdziwym świecie. Duża część młodzieży nie widzi w tym nic złego, wręcz przeciwnie i to mnie głównie martwi.

ocenił(a) film na 5
classical

Nie rozumiem co wam przeszkadzają dziwki??? Przecież jak nie będziecie sponsorować waszych dziewczyn albo nie będziecie przynosić kasy do domu dla żonek to Was szybko pogonią albo dadzą Wam kopa w dupala!!! :) Przecież to jest to samo co prostytucja!!! ;)

TERMINATOR2

To zależy czy ludzie się żenią z miłości czy z rozsądku(czytaj dla kasy), bo jak dla kasy to i owszem taki związek to nic innego jak małżeńska prostytucja, seks tylko w małżeństwie i to z miłości jest nienaganny, każda inna forma seksu, to zwykłe kure^stwo.

ocenił(a) film na 5
Facet_z_Zasadami

Zgadza sie..... Takie jest życie.....

ocenił(a) film na 5
TERMINATOR2

Ponad 50% małżeństw jest z rozsądku. ....

FANTAoSTAs

Również w większości zgadzam się z tą wypowiedzią i uważam, że normalnym jest, że każdzy rodzic chce dla swoich pociech jak najlepiej. Oczywiste, że nikt nie wyobraża sobie swoich dzieci jako prostytutki. Przedstawiłeś swoje poglądy, obawy i dobrze uargumentowałeś. Nie zgodzą się tylko z jedną małą kwestią. Mianowicie z tym, że punkt widzenia zalezy trochę od punktu siedzenia, mianowicie, Twoim zdaniem prostytucja od zawsze była po tej "ciemnej stronie". Z tym się nie zgodzę, bo to kwestia zarówno postrzegania prostytutek przez innych ludzi, jak ich samych przez siebie. Jedna kobieta będzie się wstydzić i komu nie mówić, podczas gdy inna uważą, żę nie ma w tym nic złego żeby się przyznać. Ważnym elementem naszego postrzegania prostytucji jest także zamykanie jej w stereotypach. Takich jak tirówka, albo pijana panna leżąca na brudnym materacu. Gdzieś przepada wizerunek prostytutki jako kobiet, które mają skończone studia i mówią przynajmniej w 2 językach. Nie wyssałem tego z palca, tylko znam takie przypadki. Przypomnę tylko, że kurtyzany we Włoszech, Hiszpanii, czy francji, albo hetery w grecji, które były dosłownie "utrzymankami" zajmowały wysokie miejsce w hierarchi spolecznej.

Masta_NasS

Oczywiście Francji i Grecji :)

ocenił(a) film na 5
classical

Osobiście, nie potępiam prostytutek, ale nie popieram takiego sposobu zarabiania. Rozumiem, że często te kobiety są w jakichś sposób zmuszane do tego, mają na utrzymaniu dzieci. Ale czy ktoś z Was naprawdę wierzy w to, że kobieta, której jedynym sposobem na zarabianie pieniędzy była przez całe życie prostytucja, może normalnie żyć na starość? Ok, może te luksusowe panienki mają jakieś tam oszczędności, ale zwykła "uliczna" prostytutka żyje z dnia na dzień i kiedy traci urodę zostaje bez środków do życia i żyje w nędzy, rodzina nie chce jej znać. To jest rozwiązanie dobre na kilka lat, ale im dłużej się w tym siedzi, tym trudniej znaleźć normalną pracę.

classical

popieram twoją wypowiedź obiema rękami pozdrowienia, i słowo dziwka to i tak za słabe określenie, ponieważ chodzi po prostu o bycie człowiekiem, "trzeba być człowiekiem a nie ścierą" pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
classical

Dla mnie najobrzydliwsze ze wszystkiego było to, że ta laska miała chłopaka, którego zdradzała i oszukiwała. Polka przynajmniej była wolna...

Do facetów, którzy tak gardzą prostytutkami...: zawodem gardzisz, ale pornole (w których nie grają kobiety, tylko totalne szmaty) oglądacie. Poza tym, czemu laska która sypia z facetami dla kasy jest be, a taka która się k*rwi żeby zaspokoić swe żądze jest okej? :/
Slowo "k***a" odnosić się powinno, że wyuzdanych, rozwiązłych osobników płci żeńskiej, na określenie zawodu zostawmy słowa prostytutka tudzież (brzydziej)dziwka ;-)
Gardzić powinieneś laską, która daje Ci się wyrwać na kiepski tekst w klubie i pierwszego wieczoru idzie z Tobą do łóżka lub uprawia sex bez zobowiązań z wieloma facetami (niekoniecznie na raz), a nie ciężko (bo fizycznie) zarabiająca na życie kobieciną.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones