Szajka niezdarnych włamywaczy grana przez takie gwiazdy jak Toto, Gassman, Mastroianni czy Salvatori. Do tego piękne panie. No i genialny plan, który, oczywiście, okazuje się nie taki genialny, jakby się wydawać mogło. Podobnych filmów powstało mnóstwo, jednak większość z nich dużo później. "Sprawcy nieznani" to klasyka godna polecania fanom filmów takich jak "Włoska robota", "Bank job" czy "Ocean's eleven".
Świetnie zagrany, zabawny, sympatyczny, nakręcony elegancko i zarazem luzacko, ale bez efekciarstwa. Słowem - świetna rozrywka.
Zgadzam się z każdym zdaniem :)!
W moim odczuciu "Oceans's eleven" z 1960 r. nie umywa się do filmu "Sprawcy nieznani" - tu jest taka lekkość, humor najwyższych lotów, nieszablonowość.