- Postawa forumowiczów. Nie wiem co niektórzy z Was mają w głowach, że krytykują ludzi,
którym film się nie podobał. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby ten film ocenić pozytywnie.
Film zaczął się dosyć przeciętnie, jak kiepskie porno z fabułą, ale rozwinięcie akcji i końcowe
sceny powinny być zakazane do nakręcenia. Umówmy się - jesteśmy ludźmi cywilizowanymi,
nie zwierzętami, więc pewne granice moralności i przyzwoitości każdy z nas mieć powinien.
Osobiście [spoiler] prawie zwymiotowałam, gdy główny bohater gwałcił swojego syna, gdzie jednocześnie obok niego brat owego bohatera gwałcił jego żonę. Uczucie wymiotne
towarzyszyło przez kolejną godzinę, a wyczerpanie psychiczne przez kolejnych kilka godzin. Nie
chodzi o to, że mam wrażliwą psychikę, czy jako kobieta jestem delikatna, a ten film jest dla
ludzi o mocnych nerwach, nie - chodzi o granice, które zostały przekroczone BEZ POWODU.
Czasami trzeba coś dobitnie pokazać w konkretnym celu, ale ten film nie miał wyższego celu,
on miał TYLKO szokować. Mówię "tylko", bo dla tak błahego powodu nie powinno się budować
tak ogromnego napięcia psychicznego u widza. Tak jak ktoś już zauważył, często mocnych
filmów, dostarczających wrażeń szukają dzieci, młodzi ludzie w wieku 12-15 lat. Wydaje Wam
się, że po obejrzeniu nagranych w tym filmie scen ich psychika (cugle się kształtująca i
podatna na wszystko z zewnątrz) nie ulegnie żadnej zmianie? Nie wiem co na bani miał reżyser, albo jakich środków nadużywał, ale w sumie nie chce wiedzieć. Jeżeli ktoś z Was twierdzi, że ten film ma jakiekolwiek wartości artystyczne to proszę o sensowne argumenty.
Zaletą - jedyną i naciąganą jest gra aktorska. Ja tej produkcji oceniać nie będę, bo nie jest to
moim zdaniem film, który można ocenić w skali "nieporozumienie/arcydzieło" - to co
zobaczyłam wykracza poza skalę.
Zgadzam się z wypowiedzią Pati. Film obejrzałam i przyznam, że nie zrobił na mnie wrażenia. Nie wiem dlaczego, ale nawet mnie aż tak bardzo nie zszokował. Film tak czy inaczej jest bezcelowy. Najgorsze, że i tak znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że film ma jakieś głębokie przesłanie bądź pokazuje sytuację Serbii.
Podobało mnie się przedstawienie uczucia, które łączyło aktora i jego żonę, które mimo okoliczności przetrwało do samego końca.
FIlm potrafił wzbudzić u mnie mieszaninę różnych emocji i za to go cenię.
Uwazam też, że wiele zostało w filmie powiedziane między wierszami i w przeciwieństwie do amerykańskich produkcji, reżyser dał widzowi miejsce na interpretację. Nie się to w moim odczuciu jakieś wielkie przesłania, ale zdecydowanie je zauważyłem i zdaje sobie sprawę, ze mogą one być przesłonięte mocną treścią wizualną filmu.
Dodam od siebie jeszcze że pomimo ze jesteśmy cywilizowani to po podaniu odpowiednich substancji zachowamy się podobnie jak bohater filmu (trochę przesadziłem)
Byłem kiedys pod wpływem mieszaniny, która zmusiła mnie do oglądania filmów porno przez 10h. NIe da się określic słowami jak bardzo to "coś" stymulowało popęd seksualny. Normalnie się przy tym nie zachowywałem (a nawet bardzo dziwnie) i nigdy takich rzeczy wcześniej nie robiłem. Wiem ze są środki, które po odpowiednim zmieszaniu i dawce zamienią każdego cywilizowanego człowieka w seksualnego maniaka. Nie da się tego normalnie wyobrazić.
Nie masz racji - stwierdzenie że granice zostały przekroczone bez powodu jest naiwne - jedynym co mogło przyciągnąć widzów do tej marnej produkcji było WŁAŚNIE PRZEKROCZENIE GRANIC - mówiąc krótko jeśli nie masz nic ciekawego do zaoferowania wrzucasz do filmu gwałt na noworodku licząc że dzięki temu film zyska "żłą sławę", wywoła skandal, niezdrowe podniecenie i świadomość obcowania z czymś zakazanym, dzięki temu mnóstwo gimbusów będzie się tym jarać i zgrywać twardzieli - całe to działąnie ma tylko jeden cel - TANIM KOSZTEM ZAROBIĆ DUŻO KASY !!!
To znaczy podobało ci się, tak? Skoro takie wrażenie wywarło jeszcze na kilka godzin po obejrzeniu?
Co do "BEZ POWODU" to radzę obejrzeć Oponę. http://www.filmweb.pl/film/Mordercza+opona-2010-564186
apollo18 - może nie jestem tak otwarta, ale powiedz mi czy nie można pokazać głębokiej więzi łączącej dwoje ludzi nie pokazując przy tym ojca gwałcącego własne dziecko? Poza tym na "zimno" już teraz - nie oceniamy bohatera, tego co z nim zrobiły środki i czy miał czy nie miał wyboru, nie oceniamy jego postawy. Oceniamy produkcję, jej sens, przekaz. Ewentualnie możemy rozważać pod wpływem jakich środków psychoaktywnych był reżyser.
RogerVerbalKint - Jeśli w produkowaniu filmów chodzi już tylko o kasę to I don't wanna live on this planet enymore. Dla mnie nadal nie jest to żaden powód. Co prawda w gimnazjum dawno nie byłam, ale gdyby dziecko w tym wieku w mojej obecności jarało się tym filmem "zgrywając twardziela" to podejrzewam, że najpierw była bym w szoku, a potem zastanowiła się czy temu dziecku nie trzeba zorganizować terapeuty. Jak pisałam wyżej, nie wierzę, że młode umysły po obejrzeniu filmu wyszły bez szwanku i śladu na psychice.
TheQac - Gdybyś weźmy za przykład zobaczył jak obcy mężczyzna gwałci Twoją żonę - wrażenie by pozostało podejrzewam bardzo długo, czy to znaczy, że ten widok Ci się podobał?
Nie będę oglądać opony
To znaczy, że nie dość, że twoje dziecko było w tym filmie to jeszcze naprawdę je gwałcili?! Mam nadzieję, że już odzyskałaś dziecko, a sprawcy zostali schwytani...
Ni jak Twoja wypowiedź ma się do mojego porównania, choć podejrzewam, że zamierzenie było takie, by się miała. Widzę już z jakim typem rozmówcy mam do czynienia. Miłego dnia.
Ma się o tyle, że to w twojej wyobraźni było gwałcone dziecko, bo film tego nie pokazał bezpośrednio. A jakby tego było mało to jest to film, a nie prawdziwe wydarzenia, więc twoje porównanie do ewentualnych prawdziwych wydarzeń pokazuje tylko, że nie odróżniasz prawdy od fikcji. To przykre. Poza tym tego typu pedofilska pornografia jak została pokazana w filmie istnieje naprawdę i jest to bardzo obrzydliwa część rzeczywistości. Czego może niezauważyłaś film jest nakręcony na naprawdę dużym poziomie, a gra aktorska robi wrażenie, więc chrzanienie, że "oh jaki to zły film" nie ma żadnego uzasadnienia poza tym, że naprowadza twój umysł na prawdziwe oblicze świata jaki cię otacza i tobie się to aż tak bardzo nie podoba. Film jest pokazany z punktu widzenia pozytywnej postaci - ofiary machinacji złowieszczej organizacji, której prawdziwy odpowiednik ma się całkiem dobrze. To tak jak byś powiedziała, żeby odrzucić historię Drąsiusa Kedysa, bo ma obrzydliwe wątki, gdy zwyrodnialcy molestowali jego wyjątkowo nieletnią córkę. Bohater Serbskiego Filmu staje się ich ofiarą przez swoją złą sytuację materialną, Drąsius Kedys jest ofiarą kompletnie bez swojej jakiejkolwiek winy - obaj jednak są ofiarami najobrzydliwszej sekty jaką świat nosił. Tyle, że Milos i jego rodzina to postacie fikcyjne, a rzeczywistych ofiar takiej siatki są dziesiątki tysięcy.
Gwałcony chłopiec był- syn Milosa. Na fragmencie, kiedy był gwałcony noworodek mnie nie było, tzn słyszałam płacz, ale obraz tego fragmentu mi umknął.
Zacznijmy od tego, że przeczysz sam sobie:
1. jest to film, a nie prawdziwe wydarzenia, więc twoje porównanie do ewentualnych prawdziwych wydarzeń pokazuje tylko, że nie odróżniasz prawdy od fikcji.
2. tego typu pedofilska pornografia jak została pokazana w filmie istnieje naprawdę i jest to bardzo obrzydliwa część rzeczywistości.
To w końcu dzieją się takie rzeczy, czy nie? Bo jeśli się dzieją, to można je przyrównać do prawdziwych wydarzeń.
"film jest nakręcony na naprawdę dużym poziomie, a gra aktorska robi wrażenie"
Widziałeś choć z raz film nakręcony na wysokim poziomie? Do póki chora akcja nie zaczęła się rozkręcać myślałam, że to nisko budżetowe porno.
Gra aktorska? Czyja? Głównego bohatera. Kogoś poza tym? Bo jeden aktor na cały film to przy mało, żeby była mowa o dobrej grze aktorskiej.
"naprowadza twój umysł na prawdziwe oblicze świata jaki cię otacza"
Nie wnikam jaki świat otacza ciebie, u mnie w otoczeniu takich patologii nie widać.
(Zanim weźmiesz zdanie powyżej na poważnie dodam, iż zdaję sobie sprawę, jakie rzeczy mają miejsce na świecie, ale na szczęście nikt nie każe mi oglądać działań psychopatów, których jest pełno wszędzie. Skoro są, to znaczy, że powinnam patrzeć jak psychopata x rozpruwa komuś brzuch, a psychopata y gwałci syna psychopaty x? Podejrzewam, że sama bym po zobaczeniu takich rzeczy miała zdegradowaną część psychiki)
Kolejnej części Twojego postu nie warto komentować, bo chyba nie dotarło do ciebie, że nie oceniamy bohatera, a film.
Widzę, że nie warto z tobą dyskutować po przyjrzeniu się co tam oceniałaś i kiedy. Oglądasz mało filmów i zarzucasz mi, że źle oceniam grę aktorską? Ogólna gra aktorska jest dobra, bo inaczej nic by nas nie obchodził los Milosa i jego rodziny. W filmie przewinęło się sporo postaci i każda była przekonywująca w swojej normalności czy szaleństwie czy chciwości. "Nie będę oglądać opony" - no to fajnie, że z ciebie jest znawczyni kinematografii jak każdy dobry film odrzucasz. Enter the Void pewnie też nie będziesz oglądać? Film jest co najmniej dobry, bo w sposób stosunkowo nie-wulgarny pokazuje naprawdę obrzydliwe rzeczy. Pokazuje bohatera z własnymi problemami, który styka się ze złem, odnosi chwilowe zwycięstwo i ostatecznie przegrywa. Jednak. Jednak twórcy filmu nieusprawiedliwiali zła jak to zrobili twórcy obrzydliwego Watchmen. Tyle, że Watchmen jest uwielbiany, a Srpski nie. Choć Watchmen jest filmem plugawym.
Co do przyrównywania do prawdziwych wydarzeń to twój tok myślenia jest skrzywiony. Oglądanie fikcyjnych wydarzeń to zupełnie coś innego niż prawdziwych. Nawet jeśli te fikcyjne mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Inna sprawa, że Srpski Film pokazuje sporo, ale nie ma tam pedofilii - wspomniany przez ciebie gwałt na synu głównego bohatera jest w domyśle - dzieje się w realiach filmu, ale widz nie widzi tego dosłownie. Jeśli chcesz dosłowność to obejrzyj sobie obrzydliwego "Gwałt" - dosłowność jest wulgarna i zła. Nie ma jej w Srpskim.
Oceniając film oceniamy fabułę filmu, a więc i protagonistę z punktu widzenia którego jest ta fabuła. Gra aktorska, techniczne aspekty filmu są też ważne, ale pozostają w tle. W tym filmie nie tylko była bardzo dobra fabuła, ale i dobra gra aktorska i technikalia wpływające na klimat filmu.
Inna sprawa, że skoro nie lubisz takich klimatów to czemu to oglądałaś? No i szkoda, ze ominęła cię scena jak Vukmir był zadowolony z nowego gatunku porno jaki miał wprowdzić.
"on miał TYLKO szokować"
Prawda. Miał szokować i się udało.
"Wydaje Wam się, że po obejrzeniu nagranych w tym filmie scen ich psychika (cugle się kształtująca i podatna na wszystko z zewnątrz) nie ulegnie żadnej zmianie?"
Ulegnie.
"często mocnych filmów, dostarczających wrażeń szukają dzieci, młodzi ludzie w wieku 12-15 lat."
12letnie dzieci mają oglądać Bolka i Lolka a nie ten film. Jeżeli ktoś oglądnął go w tak młodym wieku, odpowiedzialność ponoszą rodzice.
W Afryce gorsze dramaty przeżywają kilkuletnie dzieci. Nie protestujemy? Nie wysyłamy wojska? Nie organizujemy pomocy? Z drugiej strony chcemy zabronić dystrybucji fikcyjnego filmu dla dorosłych z gatunku obliczonego wyłącznie na wywołanie u widza zniesmaczenia?
celem tego filmu było wywołać potężny szok u widza, i wszyscy o tym wiemy...
komedii na której się uśmiejemy należy się dobra ocena, więc szokerowi który szokuje chyba też...
prawda?
Ni cnie został przekroczone. Przekraczane są granice dzień w dzień w róznych miejscach na świecie i ten film jest delikatny w stosunku do tego co się na świecie dzieje. A Ty, no sorry, jesteś po prostu własnie przewrażliwiona i tyle. Jakaś gadka o ludziach cywilizowanych itp... Po co to ? Film obrazuje jedną prawdę- jest popyt jest podaż. Na świecie znajdą się ludzie którzy dla kasy zrobią dosłownie wszystko. I to jest ta Twoja cudowna cywilizacja. Gdybym mógł wybierać to wybrałbym życie z dala od cywilizacji i postępu które czynią z ludzi istoty coraz bardziej puste i głupie co prowadzi w prostej linii do najgorszych patologii. W sumie, stwierdzenie o cywilizacji było chyba najbardziej żałosne w Twojej wypowiedzi gdyż należysz do ludzi którzy widzą w niej wszelkie dobra i pozytywy a prawda jest o 180 stopni inna.