Do połowy film się trzyma kupy. Od połowy zdajesz sobie sprawę, że role Figury, Wilczaka,
Lubaszenki, Gąsowskiego i w sumie Lindy tylko starają się utrzymać widza przy ekranie. Ich role
nie mają ŻADNEGO znaczenia dla fabuły. Relacja Zamachowski-Obuchowicz jest osią filmu i
TYLE! NIC WIĘCEJ. Nic więcej, bo scenariusz i dialogi w tym filmie od 45 minuty to dno.
Rozwiązanie całej intrygi to dno.
A kwiatki typu: zamknięty na stacji Obuchowicz wywarza przez 5 min drzwi 15 litrową gazową
butlą, podczas gdy wszystkie okna klasy "kloszard", można strzałem pięści rozwalić, albo lepiej
można zwyczajnie telefonem zadzwonić po Policję, to nie tyle kuriozum co debilizm.
Generalnie zabrakło pomysłu scenarzyście i to jest największy grzech tej produkcji.
Ocena:
Jako ciekawostka dla ludzi lubiących polskie kino 3/10,
Jak dla kinomaniaka 1/10 (albo prędzej 0/10).
Odradzam.,