Zachowanie postaci bez sensu, nielogiczne głupie , naciągane:
- jak właściciel i chłopak dostali się na stację do pracy ? ( brak ich samochodu)
- Dymecki zamyka swoje ofiary z telefonem , mogą dzwonić po kogo chcą, ktoś może przyjechać żeby zatankować mogą wołać o pomoc.
- Cyna mógłby im obiecać sporą jak dla nich kasę żeby go ratowali ( nawet oddać wszystko za życie ) oczywiście dopóki miał broń.
To głowne błędy, plus duży mróz a ubrani jak na + 5 stopni ( bez czapek , szalików, brak pary wodnej z ust)
No musimy założyć że ktoś ich podwiózł no ale potem nie ma mowy o tym że ktoś może przyjechać ich odebrać czy kontaktować się i zakłocić ich plany. Zresztą w tym filmie trzeba wiele przypuszać i zakładać sytuacji mało prawdopodobnych, praktycznych i logicznych.
Mróż pewnie był z - 1 a tam co chwila podreślali jak to jest baaardzo mroźno. :)
Pozdrawiam