Film wyjątkowy, bezmała dziwny, magiczny, ale zawierający cholerne dłużyzny, przez co prawie na nim usnąłem. Kijowa pora wyświetlania tego filmu, 21 na tak długi film to dla mnie za późno:( So, jeśli ktoś to ogladał i zrozumiał o co w tym filmie chodziło to mogłby mi wytłumaczyć. Z gory dziekuje, tym bardziej ze nie ogladalem pierwszych 20 minut:/
bezsensu tlumaczyc cos czego nie widziales, lub widziales we fragmentach i polprzytomny. lepiej obejrzec ten film kilka razy i interpretowac go na swoj sposob. filmy tarkowskiego odbiera sie subiektywnie i raczej nie mozna jako tako tak po prostu powiedziec o co chodzi, bo najprawdopodobniej odbierzesz go inaczej niz ja czy ktos inny. a co do "cholernych dluzyzn"... no coz, kwestia znowu subiektywna, bo jak dla mnie, te dluzyzny sa genialne i w ogole mnie nie usypialy.