PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30808}
7,9 35 tys. ocen
7,9 10 1 34568
8,9 49 krytyków
Stalker
powrót do forum filmu Stalker

Jedyna zaleta filmu to dobre zdjęcia, plenery itp.
Film przewidywalny, bez klimatu.
Pisarz (sztuka), Profesor (nauka) i człowiek z ludu, jako przewodnik duchowy. Tajemnicza Komnata, w której spełniają się życzenia, ale nie takie zwykłe, tylko Najskrytsze, więc nikt nie ma jaj, żeby wejść.
Bajka, bo nawet nie baśń, dla dzieci.

Brambor

skonfrontuj "Stalkera" z oskarowym "źródłem", to może przejdzie ci ochota na plecenie od rzeczy

ocenił(a) film na 9
Brambor

Czy przewidywalny, to nie wiem...
Ja nieszczególnie uważam aby plenery były w tym filmie dobre.
Zdjęcia jak na lekarstwo owszem.
Co do prostackiej fabuły. Zgadzam się.
Pseudo problem. Pseudo dyskusje.
Ale oczywiście ma plusy.

DawidJan

takie zarzuty można sformułować w stosunku do prawie każdego filmu Bergmana, może poza plusami :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
minervva

poziom fanów Stalkera

Szczerze mówiąc mi też główni bohaterowie wydali się jak wycięci z kartonu, trochę w stylu standardowego erpega, Mistyk, Pan profesor i Literat, ale to są Stugraccy, nie Tarkowski. Chociaż i to nie jest najgorsze, np. tekst o tym, że zasadą życia jest słabość, ma to jednak pewien ciężar. Poza tym gdzie, jak nie w bezczasowej strefie zderzać naukę, sztukę i mistycyzm? moim zdaniem to świetny pomysł.
Co do zdjęć, to fakt, nie są może nachalne, i może jest w nich zimny perfekcjonizm, ale nie dostrzegać ich uroku można tylko przez krótkowzroczność.
Co do innych zarzutów: Jeśli ktoś łasi się na wartką fabułę, niech nie wywołuje nazwiska Bergmana, a jeśli w odmowie realizacji marzeń widzi oczywistość, i pseudo problem to ja już nie wiem co powiedzieć.

ocenił(a) film na 1
farba_plakatowa

minerwa, od dziś jesteś moją idolką ;* Potrafisz stworzyć klimat do dyskusji na poziomie.
Zimny perfekcjonizm - dobrze powiedziane.
To, że ludzie mają pragnienia, których nie akceptują i czasem nawet się ich boją jest dla mnie oczywistością. I jeżeli komuś przekazanie tego zajmuje dwie godziny filmu, to trochę jestem rozczarowany.
Jeśli chodzi o słabość jako zasadę życia. Tutaj chodzi nie tyle o słabość, ale o giętkość, skłonność do zmiany raz obranej drogi, choćby pod wpływem niesprzyjającego środowiska. Jeżeli chce się coś osiągnąć, trzeba potrafić się zmieniać, dostosowywać.
Zasadniczo chodzi mi o jedno: jak zachwyca skoro nie zachwyca?
Dlaczego ludzie piszą, że nic z tego nie zrozumieli, ale dają 10/10
Albo w ogóle filmu nie oglądali, ale to arcydzieło i 10/10?
Dlatego, ze wszyscy twierdzą, że to głębokie, to od razu ma mi się podobać?
Moim zdaniem film po prostu się nie broni.

Brambor

Ej, no przecież już w tym temacie proporcje fanów i antagonistów ułożyły się dość uczciwie.
Co do ludzi,którzy deklarują nierozumienie albo nie oglądali filmu w ogóle, a oceniają tak wysoko, to już ich sprawa, myślę, że najszczersze oburzenie nie zmieni tej sytuacji.
Co do obrony Stalkera, to zależy chyba z jakiej perspektywy się go atakuje. Tutaj dla przykładu atakuje się go w kontekście Bergmana i moim zdaniem to raczej nieudolna ofensywa.
Co do oczywistości, mogłoby się wydawać, że śmierć jest najsolidniejszym cliche, a na na jej temat powstała masa intrygujących narracji.( m.in. Ofiarowanie i Nostalgia Andrzeja :P)

ocenił(a) film na 10

Nie generalizuj :)

ocenił(a) film na 10
Brambor

W roku 1986, w wypowiedzi zatytułowanej "Największy", Ingmar Bergman stwierdził: "Kiedy odkryłem pierwsze filmy Tarkowskiego, były one dla mnie objawieniem. Nagle znalazłem się przed drzwiami do pomieszczenia, do którego brakowało mi klucza. Pomieszczenia, do którego zawsze chciałem wejść, a w którym on czuł się już doskonale zadomowiony. Czuję się zachęcony i ożywiony: oto ktoś wyraził to, co zawsze chciałem powiedzieć, lecz nie wiedziałem, jak to zrobić".