PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=324810}
6,9 118 363
oceny
6,9 10 1 118363
6,6 22
oceny krytyków
Star Trek
powrót do forum filmu Star Trek

I ten rusek na pokładzie Enterprise. Czy to znaczy że ruskie w przyszłości nie nauczyły się jeszcze po angielsku czy to że w końcu wszystkie ruskie plecieli w kosmos? Ja tego nie kupuję. Dla mnie to poprawnie politycznie sieczka.

ocenił(a) film na 8
Aldon

Rzecz w tym, że ten, jak piszesz, rusek był jednym z bohaterów oryginalnego Star Treka. Tak samo zresztą jak wiele innych osób pojawiających się w filmie. Dziś nie ma to już takiego wydźwięku. Ale gdy powstawały pierwsze Star Treki trwała zimna wojna.

Aldon

Chekov to jeden z "siedmiu wspaniałych" z klasycznej załogi (czyli Kirk, Spock, McCoy, Scotty, Uhura, Sulu i Chekov właśnie). oryginalny Chekov również miał zabawny akcent (słynny tekst "nuclear wessels" z czwartego filmu kinowego). Niestety Anton Yelchin jest zaledwie cieniem doskonałego w tej roli Waltera Koeniga. Jednak cieszę się z tego że klasyczna załoga powróciła, nawet zagrana przez nowych słabszych aktorów.

ocenił(a) film na 5
Aldon

To co, federacja ma składać się z samych Anglosasów? Element wielokulturowości był bardzo istotny dla serialu (fakt obecności ciemnoskórej kobiety - oficera na mostku uznawano za bardziej przełomowy dla zacierania barier niż dzieła kina ambitnego, typu "Zgadnij kto przyjdzie na obiad"). Gdyby teraz nie było tam "ruska" (to niezbyt szlachetnie, w końcu my też "polaczka" nie akceptujemy), dopiero by fani serialu podnieśli larum, że zagubiona ducha dawnego dzieła. Oczywiście, kontekst się zmienił, ale raczej chodzi o zabawę w starej rekwizytorni niż jakieś manifesty politycznej poprawności. Czy naprawdę wszystko trzeba traktować tak serio?

ravQ

O tym że star Trek to podstawa gatunku SF chyba nie trzeba znawcom tematu przypominać. Star Trek w ogóle było przełomowe, zarówno jeżeli chodzi o SF, jak i o wspomniane przez ciebie kwestie kulturalno - rasowo - polityczne. O tym jak Star Trek uczyło uprzedzonych tolerancji można napisać naprawdę dobry artykuł, w końcu współpraca między różnymi rasami to jedna z podstaw ST.
Kiedyś Chekov był dla Star Treka po prostu Rosjaninem, którego oryginalny rosyjski akcent pozwalał widzom rozróżnić od reszty załogi, a w nowym początku ST Chekov jest Rosjaninem, którego oryginalny rosyjski akcent jest jest jednym z elementów humorystycznych w filmie. Tak jak humorystycznym elementem jest pilot, który mimo prawdopodobnie 3 letniego szkolenia nie potrafił poprawnie odpalić WARP, Bones ( fantastyczny w tej roli Karl Urban ) który łamie zasady aby wprowadzić przyjaciela na pokład i cała seria zdarzeń z tym związana, Kirk jako totalny bumelant, Spock który przez " efekt motyla " nie lubi Kirka, itp
Czy to dobrze że postanowiono wznowić serię??? Moim zdaniem bardzo dobrze, bo przynajmniej młode pokolenie pozna klasykę kina SF a może nawet kilka młodych głów na poważnie polubi fizykę która również stanowi oś ST.

ocenił(a) film na 5
Raskolnikow89

Obawiam się, że nie mogę być znawcą tematu, zwłaszcza jeśli chodzi o ST. Serial oglądałem z przyjemnością, ale nigdy się weń nie wczułem, więc zapamiętałem głównie dwa odcinki: o sadzonych jajkach, które przylepiały się ludziom do karku i zamieniały ich w niewolników oraz o pojedynku Kirka z kształtną aktorką okołoerotyczną, Angelique Pettyjohn ;)
Nie wiem, czy to podstawa, dla mnie bliżej tu do podstawy popkulturowej (ale pomysłowej) SF, naukowość rozumiana jest raczej pretekstowo, na pierwszy plan idą przygody - no i idee, które rzeczywiście były nowością w gatunku. Ja trochę bardziej wychowałem się na ekranizacjach Lema (Piestrak, Tarkowski), jako reprezentant pokolenia lat 70. z ST spotkałem się już grubo po dwudziestce (wcześniej był jakiś serial z lat 90. - Następne pokolenia).
Ale fajnie, że wznowiono serię. Efekt nie jest dla mnie taki zły, oczywiście brak nieco rozbudowanych dialogów ze starej serii, zamiast tego jest dla mnie nieco (ale tylko nieco) zbyt dużo wizualności. Fajne jest śledzenie motywów ze starej serii, oczywiście u mnie w ograniczonym zakresie, np. pojawia się "pluskwa", podporządkowująca sobie ofiary przez dostanie się do mózgu (przez usta), którą pamiętam z jakiego odcinka dawnych cyklów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones