PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=324810}
6,9 118 345
ocen
6,9 10 1 118345
6,6 22
oceny krytyków
Star Trek
powrót do forum filmu Star Trek

Nakręcić nowe odcinki TNG. Picard na Enterprise E + Worf + Geordi + Beverly + ten "brat" Daty z "Nemesis", mógłby go zagrać Brent Spiner bo aż tak staro to nie wygląda a i tak by go pomalowali. Stewart ma 67l. ale tak samo jak Ford w IJ4 czy Sean Connery w "Twierdzy" (miał wtedy 66l.) a dawali sobie rade, więc Stewart też by sobie dał. Od czasu do czasu pojawił by się Riker razem z Troi i byłby kolejny serial na jakieś 7 lat.

Mam nadzieje, że ten nowy film będzie miał coś z klimatu i tajemniczości poprzednich produkcji. I oby ci nowi młodzi coś sobą reprezentowali, żeby chociaż w połowie byli tak ciekawi jak Kirk, Picard czy reszta członków załogi tych dwóch. I oby miejsca do których nie dotarł żaden człowiek nie rozczarowały.

ocenił(a) film na 7
maRCIN7462

pomysł dobry, tylo chyba byłyby problemy z wykonaniem. Pomalowany Data jest ok!:)

ocenił(a) film na 8
maRCIN7462

Całkiem ciekawy pomysł z tym nakręceniem nowych odcinków.Ale czy znaleźli by się ludzie którzy chcieli by oglądać kolejne odcinki ST.?

ocenił(a) film na 4
maRCIN7462

Brzmi jak przepis na najgorszy koszmar fana ST. Na razie wystarczy kolejnych seriali, ST się lekko wypalił, a reanimacja ekipy NG wydaje mi się wręcz kuriozalna. Tu potrzeba nowych pomysłów a nie shitowych scenariuszy a la Brannon Braga i starej obsady. Już Voyager był denny z kilkoma statystycznie niezłymi odcinkami (policzone na palcach jednej ręki ;/). Wystarczy zobaczyć co z historii powrotu do domu zrobili producenci najnowszego Battlestar Galactica a jak wypadł na tym tle Voyager.

Omg, właśne sobie wyobraziłem Janeway włażącą na mostek Galaxy i drącą się: "Riker, you damn slob, I need another cup of coffee or I'll start to throw people out of the airlock". Bo Janeway to nie człowiek w jej krwiobiegu płynie kawa.

Icheb

A ty co Romulanin? Podaj lepszy przepis. A zawsze warto spróbować. Jeżeli uważasz, że gdyby powstały nowe odcinki ST:NG z nowymi koncepcjami itp. to byłby to koszmar dla fana ST? Mylisz się. Nowe pomysły takie jak ten film mogą tylko budzić lęk, że zrobią z tego Gwiezdne Wojny a nie podróż pełną tajemnic do miejsc gdzie nie dotarł żaden człowiek.

ocenił(a) film na 8
maRCIN7462

Raczej Kapitan Archer.A tak poważnie ostatni serial który nakręcili czyli Enterprise długo nie zabawił na naszych ekranach.98 bodajże odcinków daje mi nie dosyt-mi bo przerwali jego produkcję dzięki słabnącej publiczności.
Fajnie było by gdyby nakręcili dalsze odcinki nie mam nic przeciwko jestem nawet za.
Z Archerem,czy Picardem obojętnie byle coś nakręcili,ach te marzenia...

ocenił(a) film na 6
Icheb

Po pierwsze wolałbym po 100-kroć kolejnego "Voyagera" niż jakieś inne shit'y pretendujące do miana sci-fi, a mieszczące się w kategorii właśnie "Gwiezdnych Wojen", czyli, choć kultowej i obdarzonej przeze mnie sentymentem, opowiazdki dla grzecznych dzieci.
Po drugie, może właśnie powinni spróbować coś na wzór jak dotąd nieprównywalnego z innymi pod względem komercyjnego (i wg. mnie jakościowego) sukcesu, serialu NG, zamiast eksperymentować a to z powrotem do korzeni, a to ze stacją kosmiczną, a to z odstrzeleniem załogi w jakiś odległy kwadrant. Niech zrobią coś, co logicznie będzie kontynuowało tradycję NG, w powiedzmy 25-tym choćby wieku, albo, jak czytałem i też pisałem niżej, w odleglejszej przyszłości. Niech spróbują też trzymać się też trochę bardziej starego zespołu z NG (choć bez Roddenberry'ego będzie ciężko...) + może by tak zaczerpnęli z utalentowanych, młodych scenarzystów, którzy wychowali się np. na NG (na pewno takich nie brakuje) - mogliby ich wyłaniać nawet drogą konkursów :-). Jeśli połączą sprawdzone rozwiązania, ludzi i tradycje, z małym dopływem świeżej krwi, 'wyhodowanej' na dobrym podłożu...i wtedy się nie powiedzie...to ok - niech się odetną od całego dotychczasowego dorobku i startują rewolucję :-)

Dr_Freud_2

Kompeltnie nie pojmuję co się tak czepiacie tego rewelacyjnie nieprzemijającego wprost VOYa, gloryfikując przy tym aż do przesady nie co archaicznego już TNG, kiedy brutalną prawda jest taka, że to właśnie na tym pierwszym tutaj przeze mnie wymienionym, powinni wzorować się trekowi scenarzyści przyszłych serii, jak i samych kinówek, kiedy z kolei ten drugi (podobnie, jak TOS i DS9) winien odejść już dawno do zasłużonej historii, aby swoją przerzutością nie męczyć kolejne rzesze młodych widzów, którzy de facto mają po dziurki w nosie tych ciągłych nawiązań do Kirka i Picarda, jakby tylko wokół tej pary krążył cały enterprajski świat.

Opamiętajcie się na litość Boską z tą przynudnawą wtórnością i miałkością, bo niebawem polegniecie tam, gdzie tasiemcowe SG-1, rozwałkowane przez takie ożywcze perełki jak właśnie BSG.

ocenił(a) film na 6
maRCIN7462

Popieram - "wznowic" TNG - szczytowe "osiagniecie" w "dziedzinie" Star Trek...masz racje, ze aktorzy jeszcze by się nadali (cała ekipa) a co się nie nada to charakteryzacja ukryje...i na litość boską...zmienić reżysera :-) Jedyne co może zrobić, to asystować. Problem tkwi chyba w tej chwili w tym m.in., że pierwszy raz robią pełnometrażowy film, bez serialu...tzn. niby jest odniesienie do TOS, ale wiem dobrze, ale przecież cała ekipa jest inna - pisarze, scenarzyści, aktorzy reżyser...więc tak na prawdę ma to z TOS niewiele wspólnego :-) Eh...szkoda gadać...

maRCIN7462

Bracie, nie umieraj nigdy! Tak trzeba zrobić szczególnie z tego zestawienia podoba mi się Worf ;p

Quiet_man

Mogli stworzyć jakąś historie toczącą się w przyszłości,jakieś starcia z futurystycznym Borgiem czy gatunkiem 8472,i do tego mój ulubiony Q...ewentualnie jakaś wyprawa -niezamierzona- w niezbadane obszary galaktyki,czy też poza nią...

Atom_kon

Myślałem kiedyś o serialu ST z fabułą umieszczoną dużo, dużo później niż w filmach czy serialach, np. w XXIX wieku. Niesamowicie zaawansowany technologicznie Borg (ST:VoY 5x02 - Drone), podróże w czasie federacyjnymi statkami, np. U.S.S. Relativity (albo U.T.S. jak niektórzy twierdzą)... Ciekawe jak to wszystko mogłoby wyglądać w takiej przyszłości. Minus tego pomysłu jest tylko jeden: jak zaczną kombinować z podróżami w czasie zbyt wielu odcinkach to nikt nie będzie wiedział o co chodzi.

ocenił(a) film na 6
mg_gizmo

Plus mogłoby się wszystko przesunąć bardziej jeszcze bardziej w stronę 'fiction', od 'science'...a to by było bardzo niedobre dla jednego z bardzo nielicznych prawdziwych reprezentantów tego gatunku jakim jest ST; jak wiadomo, podróże w czasie to bardzo śliska sprawa :-)
Niemniej jednak, też właśnie, myśląc o kolejnych Star Trekach, chciałem zobaczyć coś bardziej wysuniętego w przyszłość, bo ostatnie tendencje w serialu i jak widać pełnometrażowych pokazują, że scenarzyści strasznie sobie upodoali "powrót do korzeni"...mi się to specjalnie nie widzi, a raczej uważam że na razie wystarczy. Teraz akcja mogłaby się toczyć przynajmniej w 25-tym wieku (lub później) i ja też z chęcią zobaczyłbym właśnie też 'spontaniczne wyprawy w bardzo odległe zakątki galaktyki' (czy nawet inne galaktyki) i dalszy postęp technologiczny na statkach federacji :-))

użytkownik usunięty
Dr_Freud_2

Ale nie można bez przerwy przesuwać o kolejne wieki w przyszłość... (takie moje zdanie) Gwiezdna Flota ma dziesiątki, jeżeli nie setki okrętów. Czy Enterprise ma monopol na "boldly going where no man has gone before"? Akcję można umiejscowić w XXIV wieku, ale na innym statku...

ocenił(a) film na 9

Niby można, ale tak na prawdę Star Trek bez Enterprise, to taki pół Start Trek.
Powiem tak. Wychowałem się na tym filmie i to na TNG, Voyagera oglądam teraz i zdania sobie jeszcze nie wyrobiłem. Dla mnie TNG jest i zawsze będzie punktem odniesienia dla wszystkich filmów nie tylko uniwersum ST, ale i Sci-Fi ogólnie. Osobiście też głosuję za nakręceniem kolejnych odcinków TNG, choć zdaję sobie sprawę, że to praktycznie niemożliwe. Ale stworzenie np kolejnych przygód Enterprise-X, weźmy choćby tego z ostatnich odcinków TNG serii 7, zdolnego do minimum Worp 12. Jest w tym ogromny potencjał, ale trzeba go umiejętnie wykorzystać.

Fangoryn

To warp 12 z TNG to ponoć jest prędkość, ale na jakiejś przedefiniowanej skali. Przynajmniej tak kiedyś czytałem. Bo z tego co wiem ogólne założenie jest takie, że prędkością maksymalną jest warp 10. Jeśli cokolwiek osiągnęło by warp 10, wówczas znajdowało by się w każdym punkcie wszechświata jednocześnie. Wytłumaczenie w jednym z odcinków VoY: Threshold. Inna sprawa to napędy trans-warp czy quantum slipstream drive. Przygoda nowej serii może się rozgrywać na małym statku prototypie, który podczas testów takich napędów trafia np. w środek wojny w którymś z kwadrantów.

ocenił(a) film na 9
mg_gizmo

Dziękuję za wytłumaczenie :)
Pewnie masz rację. Co do pomysłu również.
A co słychać z tym polskim projektem Star Trek. Chyba mieli jeden odcinek zrobiony... ?? Wie ktoś coś ??

Fangoryn

ST Horizon, sprawdź na google. Był teaser + jakieś dwa filmiki bodaj, ale chyba nic poza tym. Nie wiem, nie sprawdzałem w temacie dawno nic, więc nie chcę wprowadxać w błąd. Troszkę czasu im to zajmuje, chyba ze trzy lata już to robią.

ocenił(a) film na 9
maRCIN7462

a dlaczego nie TOS`a. hahaha

Mnie trochę rozczarowuje, że teraz ciągle wracamy do początków i czasów sprzed Federacji, bo to już znamy, wiemy jak się to potoczyło. Ja jestem bardziej ciekawa jak dalej się potoczyły losy po zawarciu "pokoju" z Dominium lub co ukrywa kwadrant beta :)

ocenił(a) film na 9
zefonit

Właśnie :) Mityczny kwadrant Beta, o którym praktycznie nic się nie mówi i o którym nikt nic nie wie:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones