Większość takich tematów, że coś było tylko dla kasy jest gówno wartym syfem. Ile razy można wałkować to samo???? Oglądacie film będący hollywoodzką megaprodukcją a potem narzekacie na to, że to zwykła hollywoodzka papka z akcją, trójwymiarem i średnią fabułą.
Ku*wa ludzie, oprzytomniejcie! Czegoście się spodziewali?? Ch*j wie! a potem pieprz*cie głupoty aż tematów mnoży się ponad 600 i co 2-3 zaczyna się tak samo (i tak samo kończy - jeden góra dwa posty odpowiedzi i koniec).
Ja wiedziałem, zabierając się do oglądania, że trochę tego (akcji) i tamtego (3D) w filmie będzie, jak to z hollywoody i było git. A Wy tylko oglądacie i narzekacie: "sztuczne to" (uczucia, sylwetki, charaktery) , "słabe tamto" (scenariusz, fabuła) a jeszcze coś innego "mogłyby być lepsze"...
Oczywiście zawsze można było zrobić coś lepiej, a tak można powiedzieć o każdym filmie...
Ja się nastawiłem na efektowną rozpierduchę z mitologią w tle. A niestety, wszystkie fajne sceny widziałem już w zwiastunie, a mitologia została zgwałcona (Dżinny? Kraken? Hades głównym złym?). A 3D nie zauważyłem nawet.
Oryginału nie widziałem, to trudno mi się wypowiedzieć. Zresztą z tego co wyczytałem na jego temat, oba filmy różnią się fabułą.
W oryginale chociaż dżinów nie było. Podobnie jak tego naciąganego wątku z Hadesem. Nie było stada pegazów, Kasjopeja i Andromeda nie mieszkały w Argos, Perseusz nie miał miecza świetlnego (!), nie było Io, ani Charona. Ponadto ludzie nie pokłócili się tam z Zeusem, więc nie musieli niszczyć mieczami tego jego olbrzymiego posągu, którego też nie było. W filmie da się wyczuć m.in. wpływy Władcy Pierścieni (posąg), Matrix'a (np. sceny ze skorpionami), Mortal Kombat (lekcja przed walką z Meduzą), Star Wars (dżiny) i innych produkcji, które nie powinny inspirować, moim zdaniem, tego rodzaju filmów. Akurat w Krakenie jako takim nie widzę gwałtu na mitologii. Sami starożytni różnie go wyobrażali, po prostu nazwa jest uwspółcześniona no i (już w re-make'u) jego status urósł za bardzo. Co ciekawe, twórcy oryginału inspirowali się przy scenie z jego udziałem filmem "King-Kong". Pozdrawiam.