Heh, ja właśnie też jestem po seansie, z cinema, ale w 3d :). Musze przyznać, że film całkiem całkiem. Oprawa muzyczna świetna, efekty zasługują tutaj na naprawde dużą pochwałe(pomijając 3d). Jeśli chodzi o aktorstwo, to powiem szczerze, ze bardziej przypadła mi rola Neeson'a jako Zeusa niż Hadesowski Finnes. Troche jakby wymuszona rola, ale może to moje odczucie tylko ;).
Pare rzeczy mnie poraziło w filmie, np. ta "elektro-mechaniczna" sowa na początku? O co tu kamman? Mogli to sobie już darować.

Ogólnie: bardzo dobra rozrywka na piątkowy wieczór - 8/10.

Fakt, ta sowa też mnie zaskoczyła. I to, że ktos kazał mu ją zostawić... Nie wiem po co to pokazali?
Mi w Hadesie podobała się cała "otoczka" jaka się z nim wiązała. I fakt, momentami odnosiłam wrażenie, że zmusza się do bycia "ugrzecznionym" :) No ale nie dziwię się, skoro knuł spisek przeciwko Zeusowi.

bo trzeba obejrzec pierwowzor filmu z 1981 roku

Oglądałam.
A stwierdzenie, że to najlepszy film w tym gatunku jaki oglądałam w ostatnich kilku latach, oznacza coś koło 3-4 lata - a nie prawie dwie DEKADY...
Pozdrawiam.

Heh czasem przez takie "wpadki" to mam wrażenie, że oni tego filmu nie ogladaja w ogóle w wersji finalnej ;). Przecież to sie strasznie w oczy rzuca i tylko niepotrzebnie mąci.
Fakt faktem, tak jak wspomniałaś, w czasie filmu było pare śmiesznych akcji, także może też dlatego akurat nie wycieli tej marnej sowy, bo mieli nadzieje że komuś sie spodoba -absurd, no ale ok.

Jesli chodzi o te "ugrzecznianie" -to właśnie chodziło mi o te początkowe sceny z Hadesem, gdzie sie tak płaszczył na Olimpie przed innymi bogami ;). Potem, rola Fiennes'a troche "zmroczniała" (nie mylić z Mroczkami :P) i było już duużo lepiej jak dla mnie.

Propo pierwowzoru to nie widziałem, ale kusząca opcja na pewno.

Konkretnie w których scenach ten humor widać?