Jeszcze na żadnym filmie się tak nie zawiodłem totalna porażka kinematografii. Efekty 3D których nie ma. Starcie którego nie ma. Tytani?? Jeden heros to wszystko Perseusz nie był tytanem tylko półbogiem. Twórcy mają spore problemy ze znajomością mitologii a tytuł w ogóle nie ma nic wspólnego z filmem. Scena w której Kraken zamienia się w kamień czyli powiedzmy , że tytułowe starcie(choć ani Kraken ani Perseusz nic wspólnego z tytanami nie mieli) trwa może minute. Liczyłem na wspaniały widowiskowy film, a obejrzałem gniot nie robiący wrażenia nawet na emerytach chyba.