Nie rozumiem takich beznadziejnych opinii na temat tego filmu. Nie miał on na celu przedstawienia dokładnych losów Bogów czy być jakąś dokładną ekranizacją którejś z opowieści o herosach. Film ten jest przecież po prostu luźnym widowiskiem opartym nieco na mitologii greckiej. I jako rozrywka sprawdza się bardzo dobrze. Ma to być widowisko pełne ładnych widoków oraz efektów specjalnych. Znani aktorzy mają być tylko tłem dla zmagań z wielkimi potworami więc nie ma co też wymagać jakiejś ambitnej gry aktorskiej, jeśli ktoś tego szuka to niech obejrzy na przykład "Lot nad kukułczym gniazdem", na pewno się nie zawiedzie :) Ja z seansu jestem zadowolony, film jest rozrywką w czystej postaci i w żadnym wypadku nie próbuje być czymś innym. Jeśli ktoś oczekuje wartkiej akcji, ładnych plenerów, pięknych kobiet i bombardujących ekran efektów specjalnych to film jak najbardziej dla niego :) Film polecam jak najbardziej jako odmóżdżenie po ciężkim dniu pracy.
Film bardzo fajny lubię takie tematy o bogach a Zeus i Hades bardzo fajnie w tym filmie wyglądali i mieli fajne moce film mi się podobał 9/10.
Popieram Wasze wypowiedzi w 100%, cieszę się że komuś się jeszcze podoba bo nieraz wysiadały mi nerwy jak czytałem to forum... Dodam że warto będzie zakupić wydanie Blu-Ray, na którym będzie dużo ciekawych dodatków, nowe zakończnie i mnóstwo wyciętych scen, które czynią film spójniejszym i bardziej logicznym (a na to wielu ludzi narzekało). Premiera już 10 września. pozdrawiam ;)
ps-kreacje Bogów super
Ja ostatnio żyłem sobie jedynie Stargate'ami z AXN, jednak przełamałem się na ten film który jest "popularny, rozrywkowy i z rozmachem" - tak myślałem.
Zgadzam się Rocck że jest na odmóżdżenie, ale! Tak.. ale. Ale fabuła mnie dobiła.. Do momentu kiedy Perseusz znalazł pegazy (które skojarzyłem z tym z animowanego Herkulesa) oceniłbym go na rewelacyjny. Przedstawienie wiedźm i Meduzy było świetne, również miłym zaskoczeniem były dżiny, jednak z każdą minutą coraz mniej przepadałem za Perseuszem. Oczywiście nie będę opisywał jak wspaniałym jest bohaterem, z licencją na pilotaż konia. Jednak najbardziej działała mi na nerwy ta dwuliterowa blada. A podczas ostatniej rozmowy Zeusa i połboga kiedy zeszli na temat: "powinieneś mieć kogoś przy boku" - czy coś w tym stylu, krzyczałem w duchu: "Nieee! Tylko nie ta dwuliterowa blada! Nieee!". Efektem czego scena po opuszczeniu świątyni przez Perseusza została moją ulubioną.. ;]
Pewnie polecę ten film znajomym w stylu: "Oglądajcie 'Starcie Tytanów', to dobry film", a jak już obejrzą/jeżeli już obejrzeli to pogadamy o tym co nas najbardziej w tym filmie dobijało.
Nastawiłem się tylko na efekty i rozrywkę i niestety zawiodłem się. Fabuła bez sensu o idzie sobie ekipa walczy idzie dalej i znów walczy. Tej drewnianej mordy Dżina nie robili chyba na trzeźwo. W sumie da się obejrzeć raz a potem zapomnieć. Już chyba Transformersi 2 byli lepsi.
A co wy macie do Transformers 2 mi się film podobał dużo nawalanki fajne głosy robotów optimus prime był super a te jego miecze no i Megatron fajny wygląd fajnie nawalał nie wiem o co wam chodzi szukacie jakieś durnej psychologij w takich filmach czyczego? Chodzi o to żeby filmy były dynamiczne i postaci fajnie wyglądały i były fajne wybuchy. Fabuła nie musi być na miarę Władcy pierścieni ale filmy był fajny.A co do tego filmu kogo obchodzi, że były jakieś tam potknięcia bo mnie to mało obchodzi grunt ,że bogowie byli super dużo akcji a ludzi pokroju g00ras nie rozumiem mało mnie obchodzi w takich filmach, żeby fabuła była mistrzostwem świata mnie interesuje walka a tej było dużo i efekty były super co prawda chodzili i walczyli ale o to chodzi w takim filmie nie mam zarzutów do tego filmu po za jednym szkoda, że Hades nie walczył dłużej tylko szybko przegrał ale po za tym super.
Po twoim stylu pisana wnioskuje ze jestes bardzo mlody i jedynie okreslenie czegos to slowo super ktore pojawilo sie z 5 razy. Star Wars EP1 widzialem majac 12 lat, film mi sie bardzo podobal, obejrzalem cala trylogie 10 lat poznieji ten EP1 byl strasznie slaby. Film sie dobrze oglada, ma pare efektow, akcji ale ogolnie jest slaby, po obejrzeniu czuc ze brakowaloczegos bo co to za walka z krakenem ktory dluzej wychodzil z wody niz walki z nim czy z Hadesem, rozumiem ze droga do pononania krakena jest glowa Meduzy ale pyk, pyk i caly zamienia sie w kamien.
D1RT -Mylisz się nie jestem bardzo młody na pewno jestem pełnoletni ale nie chce mi się jakoś strasznie stylistycznie dobrze pisać bo niby po co na takim, że tak powiem forum się rozpisywać. Ale wracając do sedna sprawy to ci powiem, że to co pisałeś o Hadesie i Krakenie to racja to mi się w filmie najbardziej nie podobało dlatego, że walka była za krótka to jest fakt ale jeśli chodzi o całokształt to jak najbardziej oceniam film pozytywnie.
Rozrywka rozrywką ale jakaś minimalna sensowna fabuła powinna istnieć no chyba że to nie jest film tylko pokaz technologiczny. Greccy bogowie w pełnych zbrojach też jakoś nie pasowały mi do klimatów mitologicznych. Pomijam mniejsze absurdy jak pływanie w pełnej zbroi.Albo stanik Meduzy ( ale przecież w Ameryce nagość jest gorsza od odrąbywanych głów ) Walki w tym filmie też nie były wyjątkowe.
Przecież w każdym filmie jest fabuła jak się nie mylę g00ras w tym filmie też była fabuła czy może się mylę?
Walki były ciekawe nie jakieś niesamowite ale dosyć dobre a co to przeszkadza, że bogowie mieli zbroje przynajmniej fajnie wyglądali, albo pływanie w pełnej zbroi przecież to nie jest film autentyczny czy tego nie rozumiesz to jest FILM a nie dokument w którym wszelkie prawa fizyki są zachowane. Powtarzam FILM, niektórzy nie potrafią widać odróżnić filmu od rzeczywistości śmiech i tyle.
g00ras-A zapominałem czy według ciebie strzelanie z błyskawic przez Zeusa było realne a może czy zesłanie Krakena było naturale bo wiesz nie wiem a może to było absurdalne bo w prawdziwym świecie może by to wyglądało inaczej, ale głupota jak można nie rozumieć, że w filmie nie wszystko albo nawet nic {jak w Matrixie} nie musi być zgodne z realami.
Rozumiem ze gdyby każdy bohater potrafił latać pegaz miałby dopalacz w zadzie a Zeus latałby helikopterem nie przeszkadzałoby Ci w odbiorze filmu bo to fantastyka.Dla mnie tego typu błędy to porostu brak profesjonalnego podejścia twórców do swojej pracy. I przepraszam, że mam odmienne zdanie niż Twoje.
Wiesz tu nie chodzi o odmienne zdanie i nie rozumiesz gdyby latały tam helikoptery to by nie było fajnie ale takich uchybień nie było lekkie błędy aż tak mi nie przeszkadzają żebym musiał brać lupę i sprawdzać klatka po klatce co jest nie tak.Film ogólnie był dobry a lekkie uchybienia to nie jest znowu taka tragedia.
Zgadza się, z wieloma tutaj opiniami mogę się jak najbardziej zgodzić, aczkolwiek to jest kino po prostu czysto rozrywkowe. Już bardziej przypadło mi do gustu "Starcie Tytanów" niż właśnie "Transformers 2 - Zemsta upadłych" czy "2012", podczas których po prostu wręcz zasypiałem, te filmy nawet nie były czystą rozrywką, były tak napakowane efektami że po jakimś czasie to nudziło, zaś 2012 przez dłuższy czas oglądało się jak jakiś obyczaj w stylu "Prawdziwe historie" które lecą w TV co jakiś czas na TVN czy TVP1. Wywołało to u mnie salwy śmiechu, gdyż spodziewałem się po prostu dużo akcji, świetnych efektów i chcąc nie chcąc durnej fabuły, ale jeśli ktoś momentami próbuje z tego zrobić dramat/obyczaj do tego kategorii B, to coś tu jest nie tak. Starcie Tytanów przynajmniej nie udawało być niczym innym niż czystą rozrywką z dużą ilością efektów i sporej sieczki że tak się wyrażę ;)
A ja dam 9 bo mimo kilku nieścisłości co do zgodności z mitologią ( Io bardziej wyglądała na jego laskę niż Andromeda np ) film zrobiony pięknie. Gra aktorska super, do niczego się przyczepić nie można, piękne ujęcia, zwroty akcji ,zwolnienia czasu ( walka ze skorpionami, czy z meduzą i to boskie ostatnie cięcie jej głowy:) ) - no może sama meduza ciut zbyt sztuczna, mogli jakoś głowę np umy thurman wkomponować;) , nie wyglądało to nawet na wykorzystanie technologii motion caputre z avatara, ale ogólne wrażenia z questa z meduzą MIÓD. Graje też konkretne, Giny jeszcze lepsze, coś jak leeche z fantasy i to ich śmiechowe WRRRRR :D
Mercenariesi świetnie walczyli ze skorpionami, widać było naprawde doswiadczonych wojowników, ultra zwinnych i sprytnych, extra kreacja - i to ich na końcu sterowanie skropionem, ruchy niczym operator koparki :D Nie wspomne o żarciku ze zezłomowaną sową:D
Pegazy piękne, Kraken i jego demolka , bomba, bogowie też bez zarzutu - hades i jego głos, skrzydełka, pysk - może troche za mało ognia w nim było ale chyba faktycznie lepiej jak kojarzy się z mrokiem i śmiercią niż demonem piekielnym jakimś. Zeus cóż, światło zbroi bajka ale w Percym Zeus chyba był wyraźniejszy jako charakter. Io - i śliczna babka i fajnie grała.
Całość trzymała się pięknie kupy jak dla mnie, wartka akcja, zero zmulonych scen do przysypiania, wyraźnie określone kroki fabularne, wytyczanie kolejnych questów , podkreślone pięknie muzyką kluczowe zwroty i sceny, perełka no i tyle jeśli chodzi o filmy dot. starożytności i przygód herosów. 9/10 bo zabrakło jakiegoś mocnego potargania emocji :) Rozrywka miut. :)