Na film szedłem z przekonaniem, że zobaczę kawał dobrej rozwałki, akcji, efektów. A i tu rozczarowanie - na pierwszy plan wysuwa się mizerna fabuła. Źli bogowie, blablabla, uratuj księżniczke, blablabla. Po cholerę to epickie paplanie "zrobię to jako człowiek"? Porażka totalna. A osoba, która napisała scenariusz mogłaby się troszkę bardziej z mitologia i obyczajami z grecji zapoznać. Moneta, nie dwie jak na filmie, szła do ust a nie na oczy. Meduza nie była tytanem, kraken był raczej związany z Posejdonem nie Hadesem. No i ciekawe miejsce zajmują emigranci arabscy - dżinni (dżinnowie?). Serdecznie pozdrawiam osobę odpowiedzialną za fenomenalny scenariusz. Silenie się na epicką fabułę nie wychodzi na dobre.
Przereklamowany shit, który nie sprawdza się ani w roli filmu który nie wymaga od widza żadnego wkładu własnego i pozwala się oglądać, ciesząc nasze oczy, ani w roli filmu porywającego fabułą. Za dużo tu paplaniny.
No niestety ale muszę się z Tobą zgodzić. Jestem fanem mitologii
greckiej od lat, Zmierzch Tytanów z1980 r. jest klasyką, choć wiadomo
efekty dobre jak na lata 80- te. Ukłon należy się za wstawienie tej sówki
choć w małym fragmencie filmu, każdy kto oglądał pierwowzór wie o co mi
chodzi ale reszta filmu.... totalna porażka. Własnie wróciłem z seansu i
zmęczył mnie ten film, scenariusz bez ładu i składu, orła już sobie mogli
podarować, gdzie w Grecji ktoś kiedys widział Bielika amerykańskiego ???
Jawnie kpina i śmiech na sali za to ;/ Jak będzie mi się chciało napiszę co
mnie jeszcze w tym filmie zeźliło,
Nie polecam szkoda czasu, energii i pieniędzy na bilet, 2 sceny byłyby
dobre w 3D reszta filmu nawet w 2D cieniutko piszczy ;/
pozdro
co do efektow z oryginalu to lepiej sie nie wypowaidac ;P alien powstal 2
lata wczesniej w 1979r. i niszczy na pysk starcie tytanow;P nowego nie
widzialem starcia, ale stary byl spoko.