Taki na 5/10. Pierwowzorowi co prawda nie sięga do pięt, ale akcja plus niezłe efekty specjalne dają miło spędzone półtorej godziny. Nesson jako Zeus to jeden z ciekawszych pomysłów obsadowych tego roku, a Worthington jest naprawdę obiecującym aktorem. Minusem jest natomiast brak klimatu oryginału i znaczne przebudowanie jego fabuły (po co ulepszać coś co jest świetne?), oraz wyjątkowo słaby Ralph Fiennes - po aktorze tej klasy można się było spodziewać więcej.