Tak gównianego filmu dawno nie widziałem. Jest to koszmar nad koszmary hehe. Te postacie w tym filmie... każdy aktor w tym filmie nie miał powyżej 8 zdań do wypowiedzenia. Nawet i mniej niektórzy. Żadna postać nie była ciekawa, a nie była ciekawa bo tak naprawdę żadnej z nich nie poznaliśmy. Historia opowiedziana tak chaotycznie że trudno mi było uwierzyć że w ogóle to oglądam. Niektóre rozwiązania scenograficzne i efekty bardzo fajne ale nic po za tym... Nie chce mi się rozwodzić jakoś. Zniesmaczony jestem nim i zażenowany że poszedłem na to do kina.
Może już za stary jestem żeby takie filmy oglądać ale ode mnie 1/10
Jesli jestes tak zazenowany i zniesmaczony to teraz mozesz z ulga wrocic to wybitnych filmow o zombie i wszelakiego rodzaju vamiprach hehe.Albo najlepiej poprostu isc do kibla i ulzyc sobie ! hehe.
Zważywszy że te filmy o zombie i wszelkiego rodzaju wampirach są o wiele mądrzejsze i mają lepsza pointe od avatarów i innych starć tytanów które z wykle są filmami dla idiotów i masy amerykanskich nastolatków. Są to filmy które prócz efektów nie mają w sobie nic. To tak, bardzo chetnie do nich wrócę do zombie. :)
I niestety nic nie poradzę że jestes ograniczony i nie jesteś w stanie dać komentarza który wyprowadzi mnie z błędu.
Tutaj i tak wszyscy są na nie. Nikt nie wyprowadzi nikogo z błędu. Czego oczekiwać, ludzi z pokorą.
Filmy o zombie są mądrzejsze, taa. Jak wszyscy diabli. Krótka sentencja - "give me your brain", i istota rzeczy nie jest dla Ciebie tajemnicą. Nie mówię, że "Starcie Tytanów" niesie ze sobą wiele więcej, jak tylko rozrywkę. No ale filmy o zombie to chyba ostatnie, co przyszło by mi do głowy, żeby na tle właśnie tych filmów ukazać głupotę i bezsens innych.
Swoją drogą, chamstwa to tu i tak już wystarczy.
Kino,kino,kino idę bo lubię oglądać w kinie -oglądam prawie wszystko w miarę czasu .Starcie Tytanów porównywane z Avatarem ?! To tak jak by Listę Schindlera porównać z Szeregowiec Ryan-oba o podobnej tematyce a jak wielce odmienne ...Starcie tytanów to film całkiem niezły i bardziej by można go z 300 porównać gdzie dialogi ograniczały się do wojennych okrzyków spartańskich wojów .Filmy tego typu to filmy nabite efektami fajnie się je ogląda i mają dostarczyć rozrywki a nie rozwijać umysły i kształtować poglądy.Nie oceniam bo w kinie lubię na wszystko popatrzeć, a każdy z nas odbiera to na swój sposób...Pozdrowionka
film slaby, ale przynajmniej za uzycie efektow nie zasluguje na ocene 1/10, ja dalem 5/10, dialogi, akcja, przewidywalnosc oraz brak klimatu niszczy ten film, ratuja tylko efekty specjalne bo aktorstwo rowniez mizerne, ogólnie byłem zawiedziony oglądając ten film.
Dużo lepiej wspominam oglądanie Zmierzchu z 1981
przewidywalność?? naprawdę oczekiwałeś że film o tej tematyce nie będzie przewidywalny?? czego się spodziewałeś, niesamowistych zmian akcji, nierozwiązywalnej zagadki, że Perseusz zabije Zeusa - faktycznie było by to dość nieprzewidywalne
oczywiscie że 80% oglądających zna tematyke Perseusza oraz Mitologii Greckiej
w wypowiedzi chodzi mi o przewidywalnosc pod względem sposobu rozwiązania czy wypowiadanych kwestii w sposób hollywoodzki, ochy, achy, łezki i same ostatnie sekundy w każdej scenie :)
papka dla głupich amerykanów, nic więcej
''papka dla głupich amerykanów, nic więcej ''
Z tym bym się wstrzymał. Nie zapominaj że większość klasyków i kultowych filmów to robota Amerykanów. Powiedziałbym że ten film to: papka dla widzów z małym wyczuciem w kinematografii. Miał być to film rozrywkowy a i wyszedł pod tym względem wyjątkowo cienko.