Film ogólnie mi się podobał, ponieważ lubię takie historie. Ale ja się pytam: po co było
go
przerabiać na 3D???? Zwiastun w 2D był o wiele lepszy i oczy się tak nie męczyły, a
efekty
3D jeśli jakieś były to przepraszam, ale nie zauważyłam.
To przez sukces "Avatara". Teraz najbliższe dziesięciolecie upłynie pod znakiem filmów 3D.
Obejrzałam zwiastun i stwierdziłam, że koniecznie muszę iść zobaczyć te efekty specjalne (które się tak dobrze zapowiadały), chociaż fabuła mnie w ogóle nie zainteresowała.
Po seansie okazało się, że to właśnie film i jego wątki mnie wciągnęły, a 3D zostało niezauważone.
Miłe zaskoczenie.
A jak jeszcze zobaczyłam na ekranie bohaterów ze 'Skinsów', to już w ogóle odleciałam :)
7/10