Starcie tytanów

Clash of the Titans
2010
6,3 126 tys. ocen
6,3 10 1 125991
4,7 24 krytyków
Starcie tytanów
powrót do forum filmu Starcie tytanów

mnie osobiscie film sie bardzo podobal, chociaz nie jest dla mnie jakas rewelacja. zauwazylem ze ludzie porownuja go w jakims stopniu do avatara i w sumie nawet slusznie jesli wziac pod uwage ogrom efektow specjalnych, obraz w 3d, przygodowy charakter obu filmow no i na koncu glownego aktora ktory swoja droga jest dosc kiepski w obu produkcjach. osobiscie uwazam ze cott przewyzsza avatara i to o kilka poziomow. jesli chodzi o efekty to mowcie co chcecie - sa podobne jesli chodzi o jakosc a na pewno nie gorsze w cott. co do fabuly to cott jest duuuuuzo lepszy. avatar mial fabule nudna i oklepana... ilez to razy widzielismy podobne motywy jak chociazby w tanczacym z wilkami... tutaj mamy fabule luzna bazujaca na mitologii greckiej ktora jest o niebo ciekawsza od historii o planecie jakichs niebieskich ludzikow. film zapewnia 2 godziny niezlej rozrywki. z tego co widze cott jak na razie przechodzi bez wiekszego echa co swoja droga jest plusem, bo szkoda by bylo zeby znow na sile robic z kolejnego filmu "przelom w kinie" jak z tym calym avatarem ktorym ludzie sie zachwycaja bo scenariusz czekal 20 lat ble ble bo cameron ble ble bo 3d ble ble... i co z tego? to nie pierwszy film w 3d, to nie pierwszy film ktory czekal w szufladzie na realizacje, i nie pierwszy film camerona...
cott - 8/10, avatar - 5/10

ocenił(a) film na 7
born2run

O jakiej fabule piszesz bo film raczej jej nie posiadał, podobnie jesli chodzi o mitologię - poza zaczerpniętymi nazwami z mitologią niewiele miał wspólnego!
I nie porównuj go do Avatara, bo tego nie da się porównać!

ocenił(a) film na 3
sant

Zgadzam się z przedmówcą, z Avatarem nie ma co porównywać, Tytani po obejrzeniu pozostawiają wiele do życzenia. Film doskonale się sprawdza dla osób które idą do kina z nastawieniem na typowe kino akcji,niestety dla pozostałego grona w którym znajdziemy fanów mitologii,bądź poszukujących złożonej i ciekawej fabuły będzie to wizyta stracona. Dla mnie osobiście w tym filmie zabrakło dobrego montażu i dobrze przemyślanego scenariusza, film popychany jest do przodu na siłę a postacie są bezbarwne, po prostu idą i tyle. Konwersja 3D to tragedia nic tylko płakać, ale tak to jest jak się robi coś na szybko by zarobić więcej kasy, lepszy efekt 3D był na zwiastunach przed seansem;D. Jeśli chodzi o mnie zwiodłem się i nie polecę nikomu czegoś co mi się nie podobało, jak już wspomniałem wyżej jeśli lubisz kino akcji to coś dla ciebie ale nic po za tym.

ocenił(a) film na 8
sant

nie powiesz mi ze film fabuly nie posiadal. jak juz pisalem nie jest dla mnie arcydzielem, ale uwazam ze fabule nienajgorsza posiada. co do mitologii to wiem ze historia o perseuszu wygladala nieco inaczej ale dlatego napisalem ze nawiazuje do mitologii w sposob luzny... mamy "autentyczne" postacie z mitologii greckiej: jest zeus, hades (czemu nie bylo cerbera???), perseusz, danae itd. nie spodziewalem sie wiernego przedsawienia tego mitu ale jak na film amerykanski nie bylo najgorzej...
do avatara mozna go porownywac bo choc jest wiele roznic to moim zdaniem takie porownanie samo sie narzuca, choc szczerze mowiac nie potrafie do konca uzasadnic czemu.
to jest tylko moje zdanie. film jest lepszy od przereklamowanego avatara, choc podkreslam ze nie rewelacynjny. od razu zaznaczam dla fanow avatara ze szanuje ich fascynacje dzielem camerona ale jej po prostu nie podzielam....

ocenił(a) film na 1
born2run

uważam, że każdy ma swoje zdanie, co do filmu, ja zaliczam ten film "Starcie tytanów" do gniotów jakich mało. Oczywiście "Avataru" do pięt nie dorasta.
- Fabuła: ZERO
- Efekty: ZERO
- Choreografia batalistyczna: ZERO
Jedynie co można uważać za udane to...... Zwiastun filmowy, szybki, dynamiczny, jednym słowem - ładny.
Pozdrawiam

born2run

hahaha Koleś mnie rozbawił - śmie w ogóle porównywać te filmy ? Ciekawe w jakiej kategorii ? 3D ? ahahahha Pojawiają się liczne
głosy że na cotta lepiej iść w 2D ahahahah
"cott na pewno lepszy..." ahahahhaha Koleś porywa się z motyką na Słońce...
Przypomnę Avatar: premiera w grudniu i do tej pory jest wyświetlany kinach - to już jakieś 2/5 roku minęło... - i nie brakuje chętnych na jego obejrzenie !!! Nie pamietam tak długo granego filmu... Na tę chwilę top#33 świat i nota powyżej 8,5.
Cott nie dawno sie pojawił i zaraz przepadnie, nie może nawet do 7,0 dobić i wątpie że taką notę otrzyma, na top#100 nie ma co liczyć, ciekaw jestem jak długo się utrzyma w top#1000 ahahhahaa

ocenił(a) film na 8
ltc007

no to uwazaj, bo rozbawie cie jeszcze raz...
jasne, ze "smie" porownywac te 2 filmy bo czemu nie? jesli chce porownam nawet avatar do klanu bo mam takie prawo. czemu je porownuje? proste...
- oba przygodowe,
- oba w 3d,
- oba fantastyczne,
- oba maja premiery blisko siebie,
- w obu filmach gra ten sam aktor (to moze i jest glupi argumemnt ale sam sie narzuca biorac pod uwage poprzednie argumenty i nie uwierze jesli powiesz, ze nie).
jesli ja cie rozbawilem porownaniem tych 2 filmow to ty mnie rozsmieszyles swoim podejsciem. co z tego ze do dzis avatar jest w kinach? (dwie piate roku??? co to jest??? to moze lepiej 18/45 roku.) co z tego ze ma "wziecie"? i te bzdety o topach i notach. t ozaden argument. to jest typowe podejscie czlowieka ktory sie podnieca tym co masowe. "bo wszyscy ten film lubia to nie moge byc inny. bo wszyscy go uwazaja za kultowy to jas tez." rzucanie notami jest niepowazne. ogladajac film ja sie nie sugeruje opinia innych; sam oceniam czy uwazam go za dobry czy nie. a to ze w przypdaku avatara jestem w mniejszosci mnie wcale nie odstrasza bo to ze ma tlumy fanow nie jest dla mnie zadnym argumentem ze film jest dobry. ja wcale nei twierdze ze film nie jest kultowy - jest - tyle ze moim zdaniem nieslusznie. bo niby dlaczego? ze w 3d? to nie pierwszy film w 3d. ze kosztowal kupe kasy? tez mi argument... ze camerona? i co z tego? dla mnie liczy sie fabula a w avatarze jest ona oklepana i przewidywalna. jasne bylo ze jak ta cala "smerfetka" dowie sie ze koles mial byc szpiegiem to sie wkurzy, jasne bylo ze ona potem sie zrehabilituje, ze ona mu wybaczy i ble ble ble... film niczym nie zaskakiwal. efekty byly dobre ale to za malo zeby mowic o filmie "kultowy". i na koniec jeszcze jedno porownanie - ekstemalne, wiem, ale chodzi mi o wyjasnienie glupiego myslenia ze tluma musi miec racje. hitler za swoich rzadow mial mnostwo sprzymierzencow czy nawet fanatykow. do dzis tacy ludzie laza po swiecie. ale to nie znaczy ze nalezy im przyznac racje bo bylo czy jest ich wielu... to ze cos czy ktos ma wielu zwolennikow czy fanow nie znaczy ze oni maja "racje".

ocenił(a) film na 3
born2run

Przepraszam że się wtrącam ale według mnie porównywać obu tych produkcji nie ma sensu a to dlatego że:
-"oba przygodowe", z tego co mi wiadomo "avatar" jest filmem s-f a "COTT" stricte przygodowy lub jak to woli fantasy. To dwa różne gatunki no chyba że się mylę.
-"oba w 3D" no "COTT" z 3D mało co miał wspólnego o tym już chyba wie każdy nawet sam reżyser to przyznał.
-"oba fantastyczne" ani jednego ani drugiego nie określił tym mianem ale to akurat kwestia gustu.
-"blisko premiery" jak wiadomo pojęcie czasu jest bardzo względne ale nie ma co zaprzeczać iż film Camerona jak na razie pod względem wyświetlań w linii ciągłej należy do czołówki peletonu, a co będzie się działo z "COTT" ciężko powiedzieć ale nie wróże tej produkcji żadnych spektakularnych wyników.

Powiem w takim razie to są dwie rożne produkcje których poza efektami specjalnymi i ich wykonaniem nic nie łączy (oprócz jednego aktora ;)).
Każda ze stron ma swoich faworytów jest gotowa ściąć głowę oponentowi w dyskusji która nie ma sensu.

"COTT" mnie akurat nie przypadł do gustu i tyle nie będę tu mówił o wyższości innego filmu nad tym, czy innym. My kinomani sami stanowimy o własnych gustach i rozmawiajmy o nich a nie bluzgajmy jeden na drugiego to taka moja mała sugestia, trochę więcej szacunku po obu stronach barykady by się przydało.

Balin23

avatar raczej dal "mameji" czy coś takieg, kolorowa bajeczka z elementami romansidła, tutaj jest AKCJA i KLIMAT, Ja tam wole takie produkcie i jeżeli już porównywać do avatara to Starcie Tytanów jest lepsze!

ocenił(a) film na 8
Balin23

oj, przepraszam ale bluzgania mi tu nie zarzucisz. wyrazilem swoja opinie o jasno podkreslilem nie raz ze takie jest moje zdanie odnosnie tych dwoch filmow. napisalem tez ze szanuje opinie drugiej strony ale jej nie podzielam. tak ze nie rozumiem zarzutu o braku szacunku po obu stronach. co do twoich wyliczen:
- oba filmy sa ewidentnie przygodowe,
- oba w 3d - cott jest rowniez w 3d, niewazne czy lepiej czy gorzej to wyszlo od avatara,
- oba fantastyczne - ani zeus ani planeta tych niebieskich ludzikow nie istnieje wiec to czysta fantastyka,
- jeden pojawil sie zaledwnie pol roku po drugim a do tego avatar jest ciagle w kinach wiec mozna obejrzec oba w tym samym okresie. co do dlugosci wyswietlania - tej kwestii nie poruszalem...

ocenił(a) film na 3
born2run

No dobra chyba muszę się pokusić o łopatologiczne wyłożenie bo widzę że zatraciłeś się tu trochę

-"oba filmy sa ewidentnie przygodowe" otóż nie są, jeśli pokusiłbyś się o odrobinę dociekliwości sprawdziłbyś iż w rubryce "Avatara" jako gatunek wpisane jest dużymi literkami S-F a w przypadku "COTT" fantasy i przygodowy. Jeśli twierdzisz że S-F jest synonimem słowa przygodowy to widze że masz sporo braków do nadrobienia.

-"oba w 3d" no tu już nie będę się rzucał bo według mnie obu tych filmów nie co porównywać w tej technologii ale jak bym już się rzucał to stricte żaden z tych filmów nie był w 3D "Żeby móc widzieć w 3D musielibyśmy się swobodnie poruszać w płaszczyźnie cztero-wymiarowej"

-"oba fantastyczne" to akurat kwestia dyskusyjna ponieważ przyjęło się że fantastka jest podzielona na dział fantasy i s-f, które nie powinny lądować w jednym koszyku, to tak jakbyś zebrał fanów "Star Treka" i "Władcy Pierścieni" i kazał im dyskutować na temat czyja saga jest lepsza.

-"jeden pojawil sie zaledwnie pol roku po drugim..." pół roku to cała wieczność na rynku filmowym, w przeciągu tego czasu wierz mi zmienia się wiele.

ocenił(a) film na 8
Balin23

to widze ze ja tez bede sie musial pokusic o bardziej doglebna odpowiedz...
nie sprawdzalem jaki gatunek ma w rubryce avatar czy cott bo dla mnie jest to nie istotne. ludzie, tu chodzi o moje odczucia odnosnie obu filmow i uwazam ze mozna je porownywac o tyle. z tego co zaobserwowalem to wielu ludzi porownuje te 2 filmy wiec chcac nie chcac taki zabieg sam sie narzuca choc dla niektorych jest nielogiczny. co z tego ze w rubryce maja wpisane inne gatunki??? w jednym niebisekie ludziki lataj na jakichs smokach, w drugim pol-bog walczy z gigantycznymi skorpionami. w jednym mamy kobiete z wezami na glowie, w drugim drzewo wielkosci malego miasta. oba pokazuja elementy fantastyczne, oba pokazuja fikcje, oba robia to z rozmachem... jak dla mnie po czyms takim porownanie moze sie narzucac i fakt ze w rubrykach maja inne kategorie nie ma dla mnie zadnego znaczenia.
to tak jakby miec ochote na cos slodkiego i porownywac batonik do czekolady. wedlug definicji to cos zupelnie innego ale oba zapewniaja podobne "wrazenia". tak samo jest z tymi filmami... nie kloce sie z definicja bo przegram i o tym wiem, chodzi mi tylko o zwykle, proste wrazenia po obejrzeniu obu filmow...
co do tego o 4 wymiarach to nie wiem co to ma do rzeczy... nikt tu nie porusza kwestii filmow 3d od tej strony.
moze i pol roku to wiecznosc na rynku filmowym ale oba sa obecnie w kinach (przynajmniej w irlandii) wiec mam prawo powiedziec ze sa dostepne jednoczesnie. kropka.

ocenił(a) film na 8
Balin23

to widze ze ja tez bede sie musial pokusic o bardziej doglebna odpowiedz...
nie sprawdzalem jaki gatunek ma w rubryce avatar czy cott bo dla mnie jest to nie istotne. ludzie, tu chodzi o moje odczucia odnosnie obu filmow i uwazam ze mozna je porownywac o tyle. z tego co zaobserwowalem to wielu ludzi porownuje te 2 filmy wiec chcac nie chcac taki zabieg sam sie narzuca choc dla niektorych jest nielogiczny. co z tego ze w rubryce maja wpisane inne gatunki??? w jednym niebisekie ludziki lataj na jakichs smokach, w drugim pol-bog walczy z gigantycznymi skorpionami. w jednym mamy kobiete z wezami na glowie, w drugim drzewo wielkosci malego miasta. oba pokazuja elementy fantastyczne, oba pokazuja fikcje, oba robia to z rozmachem... jak dla mnie po czyms takim porownanie moze sie narzucac i fakt ze w rubrykach maja inne kategorie nie ma dla mnie zadnego znaczenia.
to tak jakby miec ochote na cos slodkiego i porownywac batonik do czekolady. wedlug definicji to cos zupelnie innego ale oba zapewniaja podobne "wrazenia". tak samo jest z tymi filmami... nie kloce sie z definicja bo przegram i o tym wiem, chodzi mi tylko o zwykle, proste wrazenia po obejrzeniu obu filmow...
co do tego o 4 wymiarach to nie wiem co to ma do rzeczy... nikt tu nie porusza kwestii filmow 3d od tej strony.
moze i pol roku to wiecznosc na rynku filmowym ale oba sa obecnie w kinach (przynajmniej w irlandii) wiec mam prawo powiedziec ze sa dostepne jednoczesnie. kropka.

ocenił(a) film na 8
Balin23

to widze ze ja tez bede sie musial pokusic o bardziej doglebna odpowiedz...
nie sprawdzalem jaki gatunek ma w rubryce avatar czy cott bo dla mnie jest to nie istotne. ludzie, tu chodzi o moje odczucia odnosnie obu filmow i uwazam ze mozna je porownywac o tyle. z tego co zaobserwowalem to wielu ludzi porownuje te 2 filmy wiec chcac nie chcac taki zabieg sam sie narzuca choc dla niektorych jest nielogiczny. co z tego ze w rubryce maja wpisane inne gatunki??? w jednym niebisekie ludziki lataj na jakichs smokach, w drugim pol-bog walczy z gigantycznymi skorpionami. w jednym mamy kobiete z wezami na glowie, w drugim drzewo wielkosci malego miasta. oba pokazuja elementy fantastyczne, oba pokazuja fikcje, oba robia to z rozmachem... jak dla mnie po czyms takim porownanie moze sie narzucac i fakt ze w rubrykach maja inne kategorie nie ma dla mnie zadnego znaczenia.
to tak jakby miec ochote na cos slodkiego i porownywac batonik do czekolady. wedlug definicji to cos zupelnie innego ale oba zapewniaja podobne "wrazenia". tak samo jest z tymi filmami... nie kloce sie z definicja bo przegram i o tym wiem, chodzi mi tylko o zwykle, proste wrazenia po obejrzeniu obu filmow...
co do tego o 4 wymiarach to nie wiem co to ma do rzeczy... nikt tu nie porusza kwestii filmow 3d od tej strony.
moze i pol roku to wiecznosc na rynku filmowym ale oba sa obecnie w kinach (przynajmniej w irlandii) wiec mam prawo powiedziec ze sa dostepne jednoczesnie. kropka.

born2run

Teraz się zwracam osobiście do born2run. Wcześniej to była podpucha. Cytując siebie zastanawiam się "jak ja śmie coś takiego robić?" No cóż bez żadnej skromności zrobiłem taki zabieg, wybadałem Ciebie i mam pewne spostrzeżenia. Jesteś w porządku i godnie zareagowałeś na moją zaczepkę, masz swoje przekonania i godnie ich bronisz - nie atakując mnie - mimo mojej niezbyt subtelnej wypowiedzi.
Masz rację - masz prawo do takich wypowiedzi i przede wszystkim popierasz je argumentami. Czy ja bądź inni się z tym zgadzamy to już zwyczajnie inna kwestia. O gustach się nie dyskutuje i tyle.
Co do filmu Cott to go jeszcze nie obejrzałem więc nie wypowiadam się odnośnie porównywania i klasyfikacji obu filmów. Avatar mi się bardzo podobał. Na Cotta chyba się już nie wybiorę do kina, bo jakoś mnie komentarze do tego nie motywują, więc poczekam sobie trochę na premierę w TV. Pozdro.

użytkownik usunięty
ltc007

autor ma racje i h888j...........

użytkownik usunięty
born2run

Tytani nie zasługują na ocenę wyższą niż 6. Film jest po prostu cienki. Nie ma klimatu, dobrych scen, postaci które można zapamiętać, dialogi jak i cały scenariusz zbyt proste. Najsmutniejsze jest to ze brakuje mu mitologicznej atmosfery. Muszę przyznać że trailer mi się bardziej spodobał niż cały film. Tytani to film jakby to powiedzieć ''bez jaj''...
Zaraz ludzie zaczną pewnie pisać, że to rozrywka i taki ma być. Otóż nie. Rozrywka to naprawdę cienka a do filmu widowiskowego mu brakuje. Czułem się w kinie znudzony, nie było nic co by mnie wciągnęło. Wina chyba po stronie reżysera, który zrobił te ''epickie widowisko'' bez wyczucia.

ocenił(a) film na 3

tak do zalozyciela tematu bez obrazy ale chocby niewiem jak ci sie avatar nie podobal i tak jest on pod KAZYDM wzgledem lepszy...

ocenił(a) film na 3
paffcio1991

a do King_Louise_Assurbanipal jesli film jest cienki to nie dajesz mu 6 bo to znaczy "dobry" tak na marginesie:)

użytkownik usunięty
paffcio1991

Miałem na myśli że nie zasługują na ocenę wyższą pod względem oceniania ogólnie. Są filmy, które co jak co niezależnie od wielu gustów mają górną granicę. :) Oceniając np. Alien versus Predator na 10/10 widz pokazuje swój brak wyczucia, ponieważ ani pod względem aktorskim, reżyserii, efektów specjalnych, scenariusza ten film nie zasługuje na wysoką ocenę a ten kto da mu 10/10 najzwyczajniej na świecie nie zna się na filmach. Na próżno tłumaczyć: gusta i guściki, lub ostatnio popularne - ten film to rozrywka i w tej kategorii wypada świetnie. Niestety nawet aby wypadać dobrze jako film rozrywkowy trzeba zasłużyć.
Tytani nie powinni otrzymywać od większości osób oceny powyżej 6/10. Ten film nie ma żadnego elementu na wysokim poziomie:
- efekty specjalne średnie, nie wyszukane;
- scenariusz prosty;
- fabuła niespójna;
- aktorstwo przeciętne;
- zdjęcia przeciętne.
Jeśli już autor porównuje do Avatara twierdząc że to o kilka poziomów wyżej to niech wskaże te poziomy. Avatar ma pewne elementy, które czynią film ponadprzeciętnym, a Tytani nie mają nic takiego.

ocenił(a) film na 8
paffcio1991

owszem, avatar jest lepszy od cott ale WEDLUG CIEBIE.

użytkownik usunięty
born2run

Autorze wątku :) akurat mam bardzo podobne odczucia jak Ty. Dziwne że te filmy są porównywane. Mi osobiście o wiele bardziej się Tytani podobali. Oba filmy są przyzwoicie i ładnie wykonane, mają przewidywalną fabułę, jakkolwiek Tytani nieco szerszą, ale Tytani potrafią wciągnąć i chce się biegać z mieczem za kolejnymi potworami, a w Avatarze tylko się siedzi i patrzy i niczym nie zachwyca. Ale takie jest moje odczucie, nie wiem czemu niektóre nie potrafią pojąć że ktoś może mieć inny gust ? :/

użytkownik usunięty

Tu nie chodzi o gust. Po prostu Tytani o wiele słabiej wypadają. Niespójność, kiepska reżyseria, wszystko na znacznie niższym poziomie.

użytkownik usunięty
born2run

Nie tylko wg jego. Obiektywnie patrząc w Avatarze jest wiele elememntów które są charaktersytyczne bądź niespotykane, nowatorskie, a w Tytanach nie ma nic takiego. Ten film nie jest na równi z Avatarem, ponieważ we wszystkim wypada słabiej.

użytkownik usunięty

Mówiąc wrednie: mam się zadowalać bajką o niebieskich ludkach zrobioną po to żeby podobać się milionom ludzi na świecie ?? inaczej mówiąc komercyjną ? a czy komercja kiedykolwiek przedstawia jakiś poziom ? Starcie Tytanów oczywiście też nie przedstawia żadnego poziomu. I ciężko żeby byli w jakiś sposób nowatorscy skoro są na podstawie czegoś co wszyscy dobrze znają, a Avatar nowatorski ? znając trochę literaturę fantastyczną, nie znajdzie się w nim nic nowego. A jeśli chodzi o kwestie techniczne - nie po to idę do kina, żeby się zachwycać co nowego graficy komputerowi wymyślili.

Teraz z inne strony, czy w jakikolwiek sposób przeszkadza ci to że niektórzy będą się zachwycać filmem innym niż ty ? po to w kinie masz te 20 tytułów żebyś mógł sobie wybrać to co tobie odpowiada i uszanuj wybór innych. I nawet jeśli mi napiszesz kilkustronicowy referat na temat wyższości Avatara od Tytanów, czy to zmieni mój światopogląd ?? może spojrzę łaskawszym okiem na niektóre kwestie, ale nie zmienisz tego że na Avatarze wynudziłam się i chciałam wyjść w połowie, a na Tytanach po prostu dobrze spędziłam wieczór po ciężkim dniu.

ocenił(a) film na 8

kolego, widze ze wymagasz abym sie powtarzal. po pierwsze ten twoj watek o 10/10 dla avp. zrozum wreszcie ze kazdy ocenia filmy tak jak chce. oceniajac film wykazuje czy mi sie podobal, czy spelnil moje oczekiwania, czy dobrze sie na nim bawilem. jesli ktos oceni ten twoj avp na 10 to jego sprawa i prawo. dlaczego tak trudno ci pojac ze kazdy ma inny gust i kazdy inaczej oceni dany film? dla mnie akurat avp byl kiepski ale jak ktos uzna go za arcydzielo to choc sie nie zgodze uszanuje taka ocene bo mi nic do cudzego gustu.
"Tytani nie powinni otrzymywać od większości osób oceny powyżej 6/10" - co to ma w ogole byc??? nie powinni??? bo co? bo ty tak postanowiles? a kim ty, kolego, jestes zeby decydowac jak inni maja oceniac filmy? w takim razie ja ustalam zasade, ze avatar "nie powinien" dostawac oceny wyzszej niz 5/10.
-efekty specjalne dobre, ale mnie na kolana nie rzucily (nie pierwszy film w 3d),
-scenariusz zerzniety i oklepany,
-a przez to fabula przewidywalna i nudna,
-aktorstwo rowniez slabiutkie, zwlaszcza glowny bohater gral jak rysiek z klanu,
-zdjecia co najwyzej ok.
co takiego konkretnie czyni avatara ponadprzecietnym??? co tam jest takiego niespotykanego??? ktos mi moze powiedziec??? juz pisalem wczesniej ze 2 razy ze nic takiego tam nie widze. takie jest moje odczucie. film uwazam za przereklamowany! nie ma w nim nic godnego uwagi poza moze efektami ale skok nie byl az taki zeby popadac w zachwyt. anewia ma tu swieta racje w pierwszych zdaniach swego posta. avatar jest robiony pod masy. to czysta komercja (cott oczywiscie tez). ma byc ladnie, drogo, kolorowo i najlepiej niech robi koles od titanica i super jakby jeszcze rozpowiedziec ze scenariusz czekal na realizacje ze 20 lat to wtedy ludzie poleca tlumnie do kin. nie szukajmy w tym filmie wielkiego odkrycia tylko dlatego ze jest nazywany (nieslusznie moim zdaniem) wielkim przelomem w kinie...

użytkownik usunięty
born2run

Do prawie każdego zdania mogę się przyczepić. Napiszę jutro, zmęczony i senny jestem.