Jasna dupa,ale gówniany film!Muszę przynać z czystym sumieniem, że dawno nie zdarzyło mi się oglądać równie fatalnego filmu,zaznaczając, że horrory oglądam 1-2 razy w tygodniu.Być może to już wypaczenie stałego fanatyka tego gatunku, ale kochani...przyznajcie sami!...
Fabuła niekonsekwentna, niespójna, nielogiczna. Pomijając błedy merytoryczne względem samej Batory, błędy narracyjne, aktorkie, wreszcie fabularne. Film zupełnie nie straszny, co więcej już czekam na sparodiowanie go przez Scary movie 5!A oto te pierwszorzędne głupoty: 1)kiedy uczestnicy zaczęli grać w Stay Alive głos w grze, który był niejako narratorem zatrzymał się w momencie, kiedy ci ucięli sobie pogawędkę,a następnie kontynuował swoją opowieść kiedy gracze skończyli rozmawiać 2)bohaterka o zniewalającym imieniu Październik, pomimo że wiedziała, że nie powinni się oddalać, przeszła się na papieroska jakieś 100 przecznic dalej od domu, w którym się ulokowali; 3)brat pani Październik zginął pomimo, że nie kontynuował gry; 4)pomimo, że legenda Elżbiety Batory sięga korzeni polsko-rumuńskich, nasi bystrzy bohaterowie udali się do jej kryjówki, gdzieś...na terenie wszechmocnych Stanów; 5)koleś o imieniu Swink, ginie pomimo, że leży zagmatwany w tysiącu i jednej róży, podczas gdy głownemu bohaterowi Hutch'owi wystarczy o dziwo jedna róża, żeby przertwać....Takich kwiatków jest oczywiście o wiele więcej. Szkoda pisać po prostu, polecam się przekonać, każdemu kogo stać na zmarnowanie 1,5 godziny z życia...
Pozdrawiam serdecznie.
zgadzam się w 100%. pisałem o tym kupo-filmie post niżej. czy mógłbyś polecić mi jakiś dobry nowy horror (2005 lub 2006)? Ciągle trafiam na rozmaite niby horrory, totalne gnioty. pozdrawiam!
witam cie serdecznie!
zastanawialam sie nad tym, jakie filmy moge ci polecic z czystym sumieniem z obszaru 2005-2006 roku i wydaje mi sie,ze niestety z tego dobrego,na poziomie "inwentarza" zostalo niewiele.
z pewnoscia silent hill - to dobra ekranizacja, sprawnie skonstruowana, wywolujaca Carroll'owskie paradoksy strachu; mozesz tez obejrzec "loft" produkcji japonskiej, "perukę" produkcji koreanskiej i wyczekuj z niecierpliwoscia "30 dni nocy"(choc zostalo wiele dni do premiery,wiem ze bedzie warto czekac). co do tych dwoch filmow azjatyckich, prawda jest ze nie sa najwyzszych lotow,ale w tym ferworze filmow gorszych i najgorszych sytuuja sie w przedziale 7 gwiazdek(w kazdym razie w porownaniu do innych filmow zobaczyc mozna)!
pozdrawiam serdecznie alex1721(dziewczyna!!!!)
Zgadzam się w 100%. TO Gniot ?
jak go oglądałem to zachciało mi sie spać, choc wytrzymały jestem ;]
Jakiś nowy horror ? ja Ci polecam Silent Hill, The Descent, bądź Klątwe jak ich nie widziałeś to polecam!!!! Bardzo znane,dobre filmy
Tak zgadzam się całkowicie , mnie irytuje zakończennie rzeczony pan Swink ZMARTWYCHWSTAJE ,tak... No i kto jest autorem gry sama sie napisała??Szczerze, oglądając film miałam skojarzenia z Ringiem,idea jest podobna . Podsumowujac film jest przewidywalny, nudny i ma zaczętych klika wątków, których reżyser nie raczył doprowadzić do końca.
dzięki za podpowiedzi w sprawie nowych horrorów. the descent widziałem; zaczął się nieźle, ale później było niestety tylko gorzej (ach te stworki...) choć film bardzo sprawnie zrealizowany. The Grudge? Amerykański słaby, japoński już lepszy. Skojarzył mi się trochę z koreańskim (?) The Shutter. Faktycznie w tym wszystkim wyróżnia się silent hill. Nad scenariuszem można dyskutować, ale niezaprzeczalnie film ma doskonały klimat.
Do Alex. Wspomnianych przez Ciebie filmów nie widziałem, ale to trzeba nadrobić ;-). To nietypowe i budujące, że dziewczyna interesuje się kinem grozy.
Słuchajcie, a może błąd tkwi we mnie? Oglądam filmy (m.in. horrory) w tv lub komputerze, do kina chodzę coraz rzadziej (ile razy mam jeszcze dopingowac grupę nastolatków uciekającą przed mutantami czy duchami z zaświatów) bo w zasadzie nie ma na co. Może pozbawiam się przez to prawdziwych emocji budowanych przez obraz, muzykę itp? Może to pytania prowokacyjne biorąc pod uwagę jakość obecnych niby-horrorów; gównianemu scenariuszowi nic nie pomoże.
Oglądałem dzisiaj po raz n-ty Obcego 1. Potęga! Oszczędność środków, niewiele muzyki, stosunkowy realizm zachowań, zero pseudonaukowego bełkotu, bohaterowie z krwi i kości, efekty po 20 latach trzymają poziom (za wyjątkiem pędzącego niczym pociąg mini obcego). NIe chce wyjść na staruszka, ale dlaczego nie robi się teraz takiego kina? Może dlatego że horrorów nie kręcą ludzie pokroju R. Scott'a....?
faktycznie wiarę w porządne filmy grozy/horrory/suspensy przywraca kino azjatyckie, nawet jeżeli nie jest doskonałe , to stanowi pewną alternatywę dla stęchlizny kinematografii zachodniej.
pozdrawiam kolegów i koleżankę!
Mysle ze to najgorszy film jaki ogladałem w tym roku... zgadzam sie z Toba w pełni ... A najbardziej bawia mnie opinie na tym forum , ze jednak to "spoko filmek" pozdrawiam
"kiedy uczestnicy zaczęli grać w Stay Alive głos w grze, który był niejako narratorem zatrzymał się w momencie, kiedy ci ucięli sobie pogawędkę,a następnie kontynuował swoją opowieść kiedy gracze skończyli rozmawiać "
Cóż myślę że jeżeli gra staje się prawdą to, sądzę że gra może wiedzieć kiedy jej potencjalna ofiara rozmawia.
"bohaterka o zniewalającym imieniu Październik, pomimo że wiedziała, że nie powinni się oddalać, przeszła się na papieroska jakieś 100 przecznic dalej od domu, w którym się ulokowali"
Ta a skąd wiesz liczyłeś/aś????
"brat pani Październik zginął pomimo, że nie kontynuował gry; "
A co myślałeś/aś że jak rzucą grę w kąt to mściwy duch da im spokój.
"pomimo, że legenda Elżbiety Batory sięga korzeni polsko-rumuńskich, nasi bystrzy bohaterowie udali się do jej kryjówki, gdzieś...na terenie wszechmocnych Stanów"
Taaa miało być pokazane jak lecą samolotem tylko poto abyś był/a zadowolony/a.
"koleś o imieniu Swink, ginie pomimo, że leży zagmatwany w tysiącu i jednej róży, podczas gdy głownemu bohaterowi Hutch'owi wystarczy o dziwo jedna róża, żeby przertwać"
A nie pomyślałeś/aś że on mógł wpaść w te róże po to jak zginął.
"No i kto jest autorem gry sama sie napisała??(...)ma zaczętych klika wątków, których reżyser nie raczył doprowadzić do końca."
Mąsz całkowitą rację powinien wyjaśnic wszystko, chociażby poto aby ktoś kto nie umie samemu pomyśleć, tylko musiał mieć podane wszystko na tacy, nie pisał takich bzdurnych postów.
"A najbardziej bawia mnie opinie na tym forum , ze jednak to "spoko filmek""
Hello geniuszu to że tobie się nie podobał, to wcale nie znaczy że komuś innemu musi się nie podobać.
PS. Niepiszcie że się nie znam na horrorach, ponieważ horrory oglądam id ósmego roku życia.
no cóż Ja88 nie napiszę że się nie znasz na horrorach bo może się znasz ale horrorach klasy" b",a ten film nie zalicza się nawet gatunku.
Pierwsza rzecz wypisałeś jakiś antytezy które są śmieszne :).
100 przecznic to tylko takie małe porównanie do odległości(nie oznaczało dosłownie 100),co do Elżbiety Bathory to pewnie nie przeszkadzałoby ci jakby np.Hrabia Drakula był przedstawiany jako rodowity teksańczyk?
Swink zginął po tym jak wpadł w róże a nie przed(oglądaj uważniej)
Skoro oglądasz od ósmego roku życia horrory to nawet nie pytam ile teraz masz,.....może powinieneś oglądnąć coś lżejszego np.teletubisie?
pysio, bohun, j_kolan, googa - ewidentnie ludzie na poziomie, którzy mają wyczucie co do gatunku i zdają sobie sprawę z tego,że "Stay Alive" do perełek nie należy.
z Tobą - Ja88(najprawdopodobniej 16 latkiem, który nie ma wyrobionego wyczucia co do horroru, a co za tym idzie nie ma zielonego pojęcia o strukturze horroru,obrazowaniu w horrorze, a także ma problem z identyfikacją zjawiska fikcjonalności!co więcej do swoich ulubionych filmów dodał "Stay Alive" i "Piłę 3", która nawet jeszcze nie wyszła na rynku amerykańskim)nie będę dyskutować, zwłaszcza że nie doprowadzi to do niczego konstruktywnego. nie powaliła mnie Twoja argumentacja(prymitywizmem jest potraktowanie argumentacji na zasadzie antytez!), wobec czego jest dla mnie nieatrakcyjne i mało znaczące co sobie wykoncypowałeś względem mojej osoby.na jakiekolwiek quasi-ataki reagować nie będę,bo nie mam w zwyczaju odpowiadać na zaczepki "młodych-gniewnych"...
Pozdrowienia dla wcześniej wymienionych kolegów i koleżanek, chętnie podyskutuję jeszcze z Wami!Alex
Ja88 miał mozliwosc sie rozpisania... bez sensu. Jak się jest dzieckiem to pewnie, ze wszystko odbiera się na serio. Siedzenie całymi dniami i granie w takie głupie gierki powoduje, że filmy o nich staja się dla czlowieka super extra
Masa błędów, bardzo kiepskie efekty (strasznie mi sie rzuciło w oczy akcja w lochach jak dziewczynki zaczeły śigac po scianach), ogólnie bez sensu. Film nadaje się na parodię do Scary Movie 5
Zgadza się. Tak jak napisałam zresztą na samym początku - idealny film dla Scary movie 5. Faktycznie masa niedociągnięć, brak wyczucia i totalna klapa jeśli chodzi o efekty specjalne, o ile tak to można okreslić. A sama Batory przypominała bardziej jedną z figur woskowych w Madame Tussaud, tudzież w muzeum w Keszthely niźli jedną z najbardziej Krwawych Hrabin z Čachtic...
jeśli zaś chodzi o bardziej wiarygodne przedstawienie Elżbiety Batory- polecam z czystym sumieniem film Borowczyka "Opowieści niemoralne" z 1974 roku, z Palomą Picasso w roli hrabiny.
Pozdrawiam wszystkich na poziomie;) Alex
'Umierasz w grze - umierasz naprawde":D Jak juz czytam ten slogan reklamowy to mnie odrzuca od ogladania. Od razu 'Ringi' i inne bajki na mysl przychodza:) Ja z 2005-2006 polecilbym tylko 'Hostel', 'Wolf Creek' i 'Hills Have Eyes'. Reszta to niestety straszna nędza;/
Faktycznie. Zapomniałam o "Wolf Creek" i "Hills Have Eyes" - dość okrutne i przejmujące obrazy odczłowieczenia,ale faktycznie dojmujące. Swoją drogą istnieje pomiędzy nimi dość potężna analogia, ale to wcale nie ujmuje ani jednemu ani drugiemu filmowi...
Hmm a widziałaś 'Hostel'....? Wiele osób wiesza szmaty na tym filmie, i pomimo oczywistych błędów scenariuszowych (zwłaszcza rażących dla widza z Europy Wschodniej!!) ja uważam ten horror za najlepszy z ostatnich dwóch lat. Ciekawe połączenie gatunków slasher/gore z paroma innymi konwencjami.
"co do Elżbiety Bathory to pewnie nie przeszkadzałoby ci jakby np.Hrabia Drakula był przedstawiany jako rodowity teksańczyk? "
A czy wszystko w filmie musi być prawdą??
"pysio, bohun, j_kolan, googa - ewidentnie ludzie na poziomie, którzy mają wyczucie co do gatunku i zdają sobie sprawę z tego,że "Stay Alive" do perełek nie należy:"
Taa ci którzy się z tobą zgadzają to są ludzie mądrzy, a ci którzy mają inne zdanie tosię nie znają.
"do swoich ulubionych filmów dodał "Stay Alive" i "Piłę 3", "
Zabrakło ci argumentów i dlatego postąpiłeś/aś jak ostatni idiota, czyli postanowiłeś/aś zjechać użytkownika za to co ma w ulubionych, naprawde mądre postępowanie.
Widzę że odbywa się tutaj zlot antyfanów, którzy na dodatek nie umieją pojąć że mimo iż nie jest to rewelacyjny film to komuś może się podobać.
Hills Have Eyes to najgorszy horror, ktory nazwano horrorem. Nic dziwnego, ze wielbiciele tego kiczu nie zrozumieli o co chodzi w Stay Alive i nie zrozumieli wiekszosci watkow. Wielbicieli slasherow odsylam do ich gatunku, wiecie na niektorych horrorach - nawet slabych trzeba pomyslec, wiec ogladajcie dalej te gowniane slashery - tam nic nie trzeba.
Myślę, że w założeniu ten film nie miał być dobry, tylko przynieść kasę.
Temat bardzo modny, na czasie, no i mimo wszystko dość innowacyjny. Przypomina mi trochę "Jumanji" (w przeciwiestwie do "SA" bardzo dobry film).
Ze względu na tematykę tego filmu, dobrą reklamę, ludzię chętnie pójdą go obejrzeć. A czy im się spodoba? To już mnie ważne, istotne, żeby wydali te kilka dolarów/euro/złotych na bilet.
Tak przynajmniej odnoszę wrażenie po obejrzeniu tego filmu. Ewidentnie niedopracowny, od razu rzuca się w oczy wiele błędów, które zostały już tu wspomniane.
Moim zdaniem film był robiony na "szybcika", kompletnie nic nie wnosi do gatunku (może za wyjątkiem dość oryginalnej tematyki), powiela stare schematy, zawiera masę absurdów; to wszystko daje bardzo przeciętny film.
Pzdr
W kinie amerykańskim niestety pojawia się coraz więcej absurdów "historycznych",typu: skarb templariuszy na 5 Alei w NY,czy zdobycie Enigmy przez nich a wiadomo że jak się pomiesza prawdę historyczną z fikcją film staje się ciekawszy i bardziej realny.
Więc Ja88 nie przyjmuj bezkrytycznie każdego amerykańskiego knota ,bo oni też robią buble choć widowiskowe.
Całkowicie się zgadzam z alex1721 że ten film to kupa gówna, a najbardziej z tego filmu utkwiła mi rola tej blondyny(Abigail chyba),przypomina mi zajebistego gościa z Wojny Domowej..tego od"zbieram suchy chleb dla konia".Do tej pory niewiem co ta blondyna w tym filmie robiła(notabene to co robiła,robiła kiepsko).
" Ja88 nie przyjmuj bezkrytycznie każdego amerykańskiego knota ,"
Nie przyjmiję bezkrytycznie każdego filmu, poprostu nie zwracam uwagi na różne niedociągnięcia, oglądałem wiele filmów które są dużo lepsze od "SA" (chociażby najnowszy "Silent Hill"), widziałem także "horrory"które na miano filmu niezasłógują (Np. Exorcism the possesion of gail bowers, w którym co drugie zdanie, to było cos o sexie), dlatego też nie zgadzam się z alex1721 że "SA" jest kupą gówna.
"dlatego też nie zgadzam się z alex1721 że "SA" jest kupą gówna." ... i tu stary masz rację bo ten film to tak naprawdę WIELKA kupa gówna ... nie zatwarda, nie zamięka ... poprostu idealna :D .... A tak na powaznie to cóż, osobiście uważam że film nie może się podobać ... ale skoro już twierdzisz że nie był taki zły to o.k, twoje zdanie ... tylko widzisz to że tobie się nawet podobał nie zmienia faktu iż film nadal jest okrótnie gówniany ...
W dobie dostępu do internetu i sieci p2p ludzie ogladaja prawie kazda nowość,i coraz ciężej im odróżnić mniejszy kicz od większego.A właśnie takim jest "SA".Jest pod prawie każdym względem słaby....nie wspominając gry aktorów.Filmy takie jak Dark Side Of The Moon(1990).Near Dark,Prince Of Darkness to esencja horroru o których malo ludzi słyszało i taki "SA" wypada jak kiepski film amatorski w porównaniu z nimi.Horror powinien straszyć tak jak Egzorcysta który jest arcydziełem,nawet Silent Hill który jest calkiem dobry jako horror się nie sprawdza...dla mnie to bardziej dramat lub film o desperacji i miłości matki do dziecka...ale film dobry.
Ja zaduzo nie ogladam tego typu filmow i nie jeste znawcom tego typu filmow chodz jest troche filmow ktore podobaja sie mi ale uwazam ze ten film niejest taka klapa podobal sie mi pomimo 2 spraw tego ze dziewczyna poszla tak daleko zapalic i chlopaka w ruzach bo pewne bylo ze duch nie powinien go zabic a jednak gra pokazala ze koniec gry a co sie z tym wiaze ze umar uwazam ze film mozna obejrzec i jesli nie jest tak dobry dla zwolenikow horrorow to dla ludzi ktozy miej lubia ten gatunek
zgadzam się w 100 procentach z alex1721!!uwazam,ze jej komentarz jest bardzo trafiony,blyskotliwy i widac,ze dziewczyna zna sie na gatunku.nie jestem jedynym zwolennikiem jej wypowiedzi,ale musze przyznac,ze bardzo podoba mi sie sposob,w jaki konstruuje swoje wypowiedzi i jak ripostuje glupoty!
co do samego filmu nic dodac,nic ujac.juz wszystko zostalo powiedziane przez autorow tego watku.faktycznie beznadziejny,nazwanie go horrorem to czysta pomylka,zupelny brak wyczucia.film nudny,durny!podobalo mi sie okreslenie przez j_kolan: kupo-film!!trafione w dziesiatke!
kolejna sprawa: kolego Ja88 - blednie rozumujesz widac wypowiedzi uczestnikow tego forum.tu nie chodzi o zlot fanow czy antyfanow,ale o wypowiadanie sie na temat czy film sie podobal czy nie.czy byl DOBRY czy FATALNY.
poza tym jak juz cytujesz wypowiedzi osob wypowiadajacych to nie urywaj ich w pol zdania,tak jak ci sie to podoba.
wcale sie nie dziwie,ze alex1721 ci nie odpisuje i nie wierze,ze brakuje jej argumentow!dziewczyna jest po prostu konsekwentna.nie wdaje sie w bezprzedmiotowe dyskusje.
poza tym radze ci kolego nie wyzywac nikogo od idiotow,ani nie traktowac personalnie wypowiedzi na temat jakiegos filmu,bo to nie wyjdzie ci na dobre!!!
oczywiście,że tak.publiczność z łatwością przyjmuje każdą nowość i nie ma dla niej większej różnicy czy złożona jest ona z mniej lub bardziej widocznych schematów.
Wiadomym,że u podstaw horroru leżą angielska powieść gotycka,nieiecki Schauerroman i bezspornie francuski roman noir,a co za tym idzie założeniem horroru jest zaskakiwać widza,sprawiać, że jest on przejęty tym co się dzieje na ekranie. widz ma odczuwać lęk a jednocześnie czerpać przyjemność z doznawanych bodźców.w przeciwnym razie mówimy o pomyleniu gatunku. jeśli film nas rozśmiesza i sprawia wrażenie absurdalnego,wówczas nie możemy twierdzić, że jest to horror i rozpatrywać go pod tym kątem. jeżeli zaś uzurpuje sobie prawo do tego miana,zasługuje na pełnowymiarową krytykę.
filmy,o których mówisz to rzeczywiście klasyka - szczególnie Near Dark i Prince of Darkness.I pomimo tego,że to filmy z lat 80-tych utrzymują doskonałą formę po dziś dzień.
Jak wiadomo jednak takich John'ów Carpenter'ów za wielu już nie ma, a kino nastawione jest na zysk,nie zaś na przeżycia natury estetycznej...
niemniej jednak,jakbyś chciała nazwiska pisarzy bądź tytuły filmów,które utrzymują się w czołówce gatunku, chętnie podzielę się swoją wiedzę.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Alex
Jest to jedena z niewielu okazji kiedy mam kontakt z osobą która bardziej lubi horrory ode mnie :D.Chętnie dowiem się jakie filmy preferujesz i może dowiem się czegoś co mi się przyda.
Te tytuły to była taka mała prowokacja w stronę Ja88,ale chyba troche się przechwalał....i prawdopodobnie ich nie widział:)
Pozdrawiam Cię Alex
Green(jestem chłopakiem!!!).
P.s.nick"pysio" to taki żart
A propos 'zlotu antyfanów'. Wg mnie ta pomyłka filmowa o której tu rozmawiamy dała asumpt do ogólnej dyskusji o tym jak wyglądają i jak powinny wyglądać horrory.
Rzecz jasna można posądzić NAS (przecwiników 'dzieł' typu SA) o brak tolerancji, nadmierne przywiązanie do tradycji gatunku i dyskryminację nastolatków. Ale tak między nami, zastanawiam się jak dorosły człowiek może uznać SA za dobry film. Gdybym miał obecnie np. 12 lat i byłaby komuna SA byłby niewapliwie arcydziełem. Ale po obejrzeniu filmów typu 'They Live' czy 'People Under Stairs' nawet w wieku powiedzmy 15 lat nie mógłbym stwierdzić że SA i wymienione tu są pozycjami równorzędnymi.
Ja tego nie potrafię zrozumieć jak można uznać SA za film dobry, a przecież nie oglądam horrorów czy sci-fi od święta.
Określenie 'kupo-film', choć nie lubię słowa 'kupa', chyba idealnie oddaje poziom tego pardon filmu. Dzięki za uznanie (okr. przypadkowe).
Witam Cię Green:)
Otóż moja fascynacja kinem grozy wywodzi się z fascynacji takąż literaturą. Na początku sięgnęłam po klasykę gatunku:Levina,F.M Stuarta,Kinga,Roberta Marasco czy Konvitza.Później odkryłam za pośrednictwem znajomych na studiach takie nazwiska jak Etchinson,Coyne,Dean Koontz itd.Wśród moich ulubieńców nie zabrakło rzecz jasna Ann Rice,Polidori'ego,Bram Stokera czy nurtu rosyjskiej art-grozy(Ty wiesz na pewno jakie nazwiska mam na myśli),ale podczas fascynacji literackich narodziła się filmowa(chociaż ma to na pewno największy związek z moimi studiami): Murnau,Lang,oczywiście Kobayashi,Kubrick,Roger Corman,Peter Jacson(i jego Martwica mózgu)....jest tego całe mnóstwo,mnóstwo odmian,odgałęzień...:)jeszcze o tym nie raz porozmawiamy!
Pozdrawiam,Alex
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to jest gniot hehehehe ale jak dla mnie niebył aż tak zły widziałem 1000razy gorsze filmy ale faktycznie zgadzam sie film nie jest udany.Pewnie robił go jakiś 15 letni dzieciak heheh któru uczy się reżyserki xD
Film jest słaby - to fakt, nie ma co się na nim rozwodzić, dobrze ze taki krótki
ale, wybaczcie, co niektórzy krytyce tego filmu, osądzacie od czci i wiary Stay Alive a polecacie, taki shit jak Silent Hill, czy Wzgórza mają oczy(sic!) oraz niewiele lepszy Descent.
Dla mnie te wszystkie filmy, łącznie ze Stay Alive to jest jeden wielki shit, ot co.
Właśnie , jeśli waszym zdaniem "Silent Hill" to dobry gatunkowo film to o czym my tu rozmawiamy...Może SA to nie mistrzostwo świata , ale nie jest to napewno tak pusty,beznadziejny i gówniany film jak przykładowo, znany bądz nie, THE RING .... Litości ..........
a kto twierdził,że Sillent Hill to dobry GATUNKOWO film?O ile sobie przypominam,nt.Sillent Hill napisałam,że to dobra ekranizacja,sam film jest sprawnie skonstruowany i że wywołuje Carroll'owskie paradoksy strachu. Zatem nie jest to jednoznaczne z nazwaniem go dobrym gatunkowo. Poza tym wyraźnie zaznaczyłam,że w ferworze filmów GORSZYCH i NAJGORSZYCH sytuuje się z około siedmioma gwiazdkami...
Pozdrawiam
Ja może nie jestem jakimś znawcą gatunku, a wręcz przeciwnie nie znam się na horrorach wogóle. Po ich obejrzeniu nie moge spać po nocach (wiem beznadziejna jestem ;)) i boje się praktycznie wszystkich tego typu flmów... Ale na Stay Alive nie przestraszyłam sie ani razu! Nudy okrutne! Wierzcie mi, jeżeli nie przestraszyło to mnie (a ja jestem NAPRAWDĘ beznadziejnym przypadkiem) to musi to być baaaaaaaaardzo kiepski film! Pozdrawiam :)
Otóż to:)Masz rację!Ten film jest druzgocąco nudny. Nie ma w nim absolutnie nic.Kompletne dno.
Pozdrawiam:)
Aha i jeszcze jedno.Nie mogę się z Tobą zgodzic,jeśli twierdzisz, że Stay Alive jest lepszy od The Ring.To już jest popadanie niemal w aberracje!Bez względu o której realizacji mówisz, tzn.czy produkcji amerykańskiej czy japońskiej Ring jest bezprecedensowym szablonem dla późniejszych filmów. Od Ringu rozpoczęły się powtarzalne motywy,tak często powielane zwłaszcza w kinie azjatyckim,ale także chętnie amerykańskim(odsyłam do lektury "Estetyka czterech żywiołów" Wilkoszewskiej!!).Czyli Ring(mimo tego co twierdzisz)wniósł "coś" do kina grozy,po Stay Alive raczej się tego nie spodziewam!...
tu się zgodzę, Stay Alive nie dorasta do pięt Ring'owi
Ring, nawet ten amerykański był bardzo, dobrym filmem
A mi sie tam podobal, balem sie na nim bardziej niz na "Wzgorza maja oczy"... Choc faktem jest ze jest niedopracowany...
pozdrawiam:)
No Alex twoje zainteresowania są stanowczo bardziej rozległe niż moje,fakt większość w/w czytałem ale bardziej przypadł mi kierunek który uprawiali Ira Levin,H.P.Lovecraft,Edgar Allan Poe,Clive Barker no i Bram Stoker .Natomiast nie przepadam za Kingiem.
Filmy to przede wszystkim Carpenter i Barker i Friedkin(bez względu na gatunek)
Pozdrawiam Cię:)
Green
Nazwiska, które wymieniłeś to klasyka.Levin zawsze mi odpowiadał,podobnie jak E.A Poe - swoją drogą ikona wszelkich nieszczęść w życiu.
Jeśli odpowiada Ci Bram Stoker i lubujesz się w tej tematyce(podobnie jak ja),polecam Ci ksiażkę Erberto Petoia i oczywiście "Wampira..." Marii Janion.
Wracając jednak do Stay Alive,zaczyna mnie coraz bardziej przerażać pozytywne zainteresowanie tym "filmem"(bo jednak jakimś cudem SA ma nadal około 7 gwiazdek!?).Czy to ma oznaczać kres wymagań względem filmów,upadek w jakąś przerażającą otchłan estetyczną?...
Pozdrawiam,Alex
"3)brat pani Październik zginął pomimo, że nie kontynuował gry"
Gra grala sama jak sie ja zastawialo, bylo to w filmie.
"4)pomimo, że legenda Elżbiety Batory sięga korzeni polsko-rumuńskich, nasi bystrzy bohaterowie udali się do jej kryjówki, gdzieś...na terenie wszechmocnych Stanów"
Tez bylo, jak byli u jakiejs pisarki po wizycie u tworcy gry i ona mowila ze hrabina przeprowadzila sie z Rumunii. W stanach zabijala dziewczynki i w stanach ja zamurowano.
"5)koleś o imieniu Swink, ginie pomimo, że leży zagmatwany w tysiącu i jednej róży, podczas gdy głownemu bohaterowi Hutch'owi wystarczy o dziwo jedna róża, żeby przertwać"
Swink przezyl i jest na koncu filmu, jego postac ginie tylko w grze a skoro to gra wiec nie musi byc odbita w rzeczywistosci, ewentualnie blad kodu gry:P programista sie nie postaral. Lezal w krzaku roz wiec pozostal nietkniety.
Ja sie tam wielu bledow nie dopatrzylem, ale film raczej cienki i raczej nawet nie horror, ani straszny ani w napieciu nie trzyma, taki przyjemny i lekki, z nudow mozna obejrzec. Pomysl w miare fajny z wykonaniem gorzej. Ogladalem i nie wbilo w fotel...
Jak się okazuje nie pomyliłam się z oceną tego "filmu". Bezustannie jego nota spada...Zadziwiające:)
Pozdrawiam anty-sympatyków:)
Alex
powiedz mi tylko jedno. Jeżeli SA nazywasz "filmem" to jak nazwiesz alone in the dark??
Z definicji "Ja88" Ci nie odpowiadam, ponieważ nie nadajesz się do żadnej konstruktywnej dyskusji, a Twoje wypowiedzi są nacechowane histeryzmem i brakiem opanowania, niemniej jednak film o którym mówisz to dośc ciekawy koncept, jeśli mowa jest o "Alone in the dark" z 1982 roku. Jeśli zaś mówisz o produkcji Uwe Bolla - nie poddaje się tego wytworu żadnej krytyce, totalna szmira bez możliwości obrony...
"nacechowane histeryzmem" - jesteś w Polsce, a nie w Niemczech, dla mnie "hitleryk" w Polsce nie istnieje, gdyż musiałby wtedy zabić samego siebie...
A co do filmu i wypowiedzi powyżej, Ja88, chociaż nie do wszystkich filmów się zgadzamy, ale co do SA to massz rację :)
PozdroOO
normalny jesteś?????masz problemy z czytaniem czy rozumieniem tekstu?napisałam HISTERYK a nie HITLERYK!!!jest to zasadnicza różnica etymologiczna!
Większej beki nie było chyba na tym forum,żeby ktoś pomylił tak definitywnie różne pojęcia!!!!!!
No Shádôw - nieźle pojechałeś. Aż humor mi się polepszył. Oby więcej takich wpadek (byle nie moich, oczywiście ;)).
Mi też się humor poprawił, kiedy pomyślałam sobie,że koleś uznał, że jego wypowiedź była naprawdę świetna i że dokopał mi kategorycznie, podczas gdy wystawił się na pośmiewisko forumowiczów...
Pomylić histerię z hitleryzmem i rozwodzić się na temat, czy jesteśmy w Polsce czy w Niemczech - niezłe...
Nie słyszałeś nigdy o dysleksji wzrokowej? :) szkoda, bo to nie jest w realu wcale śmieszne ;)
PozdroOo
Ogladnalem wlasnie z czystej ciekawosci ten film..
Racja, ze nie jest straszny i wogole, ale jak sie komus nudzi ogladnac mozna.. Aczkolwiek niektore bledy sa mocno razace i irytuja..
Moze zle zrozumialem motyw samej Batory (pomijajc te bledy, ze plantacja byla tam.. :X) ze ona powrocila dzieki grze, bo naprawde zginela zamorowana.. No spoko, oni czytaja, ze spalenie jej krwii pozbedzie sie jej na zawsze, a koncowka oczywiscie jest znowu dzieki grze.. - Moze wlasnie to zle zrozumialem czy cos, ale skoro spalili jej krew to juz nie powinna wrocic.. :|
Tak tylko oglnie chcialem jeszcze powiedziec apropo tych pkt z pierwzego posta - punkty 3 i 5 juz ktos gdzies pisal, ze akurat nie sa najlepsze.. ;) Co nie zmienia faktu, ze reszta sie zgadza i tego, ze w dalszej dyskusji padlo sporo innych faktow przemawiajacych na nie..
Ogladnac mozna, nawet po to, zeby samemu wyrobic sobie zdanie.. ;)