PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1262}

Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Dead Poets Society
7,8 314 518
ocen
7,8 10 1 314518
7,4 37
ocen krytyków
Stowarzyszenie Umarłych Poetów
powrót do forum filmu Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Pierwszy raz naprawdę się cieszę, że szkoła kazała mi przeczytać i nie żałuje.

ocenił(a) film na 8
maryyram0290

Więc jest to lektura? W której klasie?

Zielony2009

2 gimnazjum

ocenił(a) film na 10
maryyram0290

Problem z lekturami polega na tym, że młodym ludziom wciska się je na siłę, oraz nie rozmawia się o nich w kontekście czasów, w których były pisane.

Weźmy takiego "Antka". Bolesław Prus napisał go w czasach totalnej ciemnoty, kiedy ludzie wierzyli w zabobony, a władze we wsi miał znachor. Prus napisał te nowelę, by walczyć z ta ciemnotą. To było wtedy ważne i pilnie potrzebne. A dzisiaj? Dziś prawie nikt nie wierzy w zabobony. Nie trzeba z nimi walczyć. Dlatego trudno jest docenić wagę tej opowieści. Bo ona juz swoje załatwiła, w swoim czasie. Dziś jest głównie pamiątką, po tamtej walce.

Podobnie z "W pustyni i w puszczy". Chyba każdy powie, że ta książka wykańcza psychicznie swoimi rozbudowanymi opisami krajobrazu. dzisiejsi uczniowie narzekają, psioczą i nie chcą tego czytać. Dlaczego? Bo dziś oglądamy Afrykę w albumach fotograficznych, filmach z National Geographic. Nikt nie chce się męczyć z czytaniem "opisów krajobrazu". Ale w tamtych czasach telewizji nie było, więc Sienkiewicz chciał pokazać Polakom Afryke ze szczegółami. A ludzie czytali i byli zachwyceni.

Albo na przykład "Krzyżacy". Gdyby nie ta trylogia, skąd dowiedzielibyśmy się, jak wyglądała wtedy Polska i życie zwykłych ludzi? Nie dowiedzielibyśmy się o rozległych lasach, o porywczości honorowych rycerzy i o tym, że taki Zbyszko z Bogdańca, to w sumie był taki sam narwany chłopak, jak Ty czy Ja w wieku młodzieńczym. Nie dowiedzielibyśmy się tez o świństwach, jakie wyczyniali zakonnicy krzyżaccy. jacy to byli wredni i zakłamani ludzie. Bo podręczniki historii tak barwnie i obrazowo tego nie opowiadają.

Jeśli spojrzeć na lektury, jak na "filmy dokumentalne" z tamtych czasów, wszystko nabiera sensu. I przychodzi ochota, żeby coś poczytać.

Bo na przykład taki Jan Kochanowski. Co on robił? Pisał bloga lifestylowego. Tyle że rymowanego.

Sony_West

Sam bym lepiej tego nie ujął :D
Druga kwestia jest taka ze dobrze by było gdyby szkoły mieszały na przemian literaturę współczesną z literaturą klasyczną, myślę ze gdyby starano się wprowadzić coś przystępniejszego dla współczesnego odbiorcy do szkół to być może czytelnictwo wśród społeczeństwa nie zanikałoby tak bardzo jak obecnie.
A w dużej mierze młodzież zraża się do samej literatury tylko dlatego ze jedyna z jaką ma kontakt to taka która ich nudzi i doprowadza do frustracji - oczywiście, warto i czytać takie trudne lektury by poznawać przeszłość i mentalność ówczesnych ludzi, ale nie warto od nich zaczynać przygody z czytelnictwem, a tym bardziej rzucać na głęboką wodę młodziaków którzy są negatywnie nastawieni do książek.

ocenił(a) film na 8
Sony_West

Tekstem o Kochanowskim i blogu lifestylowym rozwaliłeś mnie na łopatki :D

P.S. A co do ogółu wypowiedzi to jak najbardziej się zgadzam :)

ocenił(a) film na 9
maryyram0290

Zazdroszczę Ci tego że w szkole przerabiacie takie lektury, a mogłem nie przejść kilkanaście razy w szkole i bym może też to czytał. ;)

ocenił(a) film na 6
maryyram0290

Książka na podstawie filmu, to słabawo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones