"Do lasu idę bo przytomnie pragnę żyć smakować życia sok wysysać z kości szpik , co nie jest życiem wykorzeniam by kiedyś martwym nie umierać." \Mój Kapitanie!
Ludzie, młodzież. W dzisiejszych czasach słowa tracą swoje znaczenia. Służą tylko do nazywania, częstokroć błędnego, wszystkiego co istnieje albo i nie istnieje. Co z takimi słowami jak życie? Czas? Śmierć? Poezja. To wszystko umarło. Cieszyłem się oglądając ten film. Mimo zakończenia (nazbyt tandetnego) i początku (najprawdopodobniej kierowanego do 10-latków) wciąż się cieszyłem. Na tym polega urok tego filmu. Chylę czoło, waląc głową o podłogę w mym pokoju.
Co światu i Tobie będzie po guzach na Twej głowie? ;p
Śmieszy mnie trochę ten patos, ponieważ Twoje słowa są nieadekwatne do aktualnej sytuacji, do "dzisiejszych czasów", które w gruncie rzeczy nie są wcale takie złe. Skąd w Tobie taka pesymistyczna wizja świata? Mówi się, że nasza wizja rzeczywistości jest odzwierciedleniem stanu naszego ducha. Dodam jeszcze, że kiedyś też nie każdy używał odpowiednich słów by wyrazić własne myśli, bo było to wyłącznie zarezerwowane dla pisarzy (i to też nie wszystkich) - czyli tak naprawdę dla elity.
Są nieadekwatne? Piszesz o rzeczach nieprawdziwych, fikcyjnych - wymysłach. Wisława Szymborska pisała o sprzecznościach dzisiejszych czasów. O wyrazach, które straciły swoje znaczenie. Aktualnie wszystko co zostało wypowiedziane z ambony jest kazaniem itd. Nie mam zamiaru się sprzeczać z osobą, która ,,wie lepiej" (nawet od polskiej noblistki).
To nie są moje wymysły tylko spostrzeżenia. Poza tym nie sprzeczam się z polską noblistką, co najwyżej z Tobą (jeżeli tak na to patrzysz). Nie twierdzę, że "wiem lepiej", ale mam inne zdanie na ten temat i miałam nadzieję na zażartą dyskusję ;-) Żeby się złośliwie odciąć ja nie zamierzam dyskutować z osobą, której najsilniejszą bronią jest Wisława Szymborska ;-) Brakuje Ci argumentów, więc dalsza rozmowa faktycznie jest bez sensu.