Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Dead Poets Society
1989
7,8 326 tys. ocen
7,8 10 1 326093
7,6 60 krytyków
Stowarzyszenie Umarłych Poetów
powrót do forum filmu Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Dopisałam Carpe diem.Bardzo chciałam cieszyć się taką duchową wolnością ,wobec zewnętrznej presji otoczenia ,jaką czuli ci chłopcy po spotkaniu Keatinga.Do dziś nie czuję się tak wolna jak bym chciała.Widzę na tym forum wiele hiper pozytywnych wpisów i wiele negatywnych.Skoro film nikomu nie pozostaje obojętny , wychodzi na to ,że jest po prostu dobry.Dla mnie film ma poruszać , a nie być logiczny, idealny i... przez to pozbawiony magii.Niektórzy prezentują , jeśli chodzi o filmy, umysł ścisły, a niektórzy humanistyczny.Ja raczej skłaniam się ku absurdowi, magii i nie wyliczam fimu z braku logiki.Ale rozumiem, że można spojrzeć na film jako na ciąg logicznych i nienaiwnych wniosków.pozdrawiam kinomaniaków

ocenił(a) film na 8
esotsm

Hmm, szkoda że ta „następna filmowa okazja” pojawia się tak późno...
Jesteś o wiele bardziej tolerancyjna ode mnie – ja to nigdy nie rozumiałem oskarżania filmów o braki w logice. Dziwi mnie gdy dojrzały człowiek nie dostrzega różnicy między magicznym – tak, dobrego słowa użyłaś – światem filmu a rzeczywistością. Film, czy też komiks, książka, to miejsce w którym niezwyciężony, tajny agent raz po raz ratuje nasz świat od zagłady, niedoszły Don Juan próbuje w pociągu zaimponować Marii Curie – Skłodowskiej popisując się wątła wiedzą z zakresu fizyki, pozaziemskie dziecko wychowujące się na malowniczej farmie wyrasta na najpotężniejszego herosa naszej planety, płatny morderca zaprzyjaźnia się z dwunastoletnią dziewczynką i pomaga w zemście za śmierć jej rodziców – czyż to nie piękne?
W tym świecie mogą obowiązywać całkowicie inne niż w naszym prawa fizyki. Beretta 92F może mieć kaliber 10mm zamiast 9-ciu a pojemność magazynka 25 zamiast 15. Człowiek może być na tyle dobry, by zrobić coś dla drugiego dla czystej przyjemności. Polityk może być uczciwy, bezdomny pijaczyna – mieć duszę artysty. To nie logika, to magia.
Jestem pewien że osoby o których wspomniałaś nigdy jej nie poczuli. Wydaje mi się też że wiem gdzie jest tego przyczyna... Kino, film, to dziedzina sztuki tym różniąca się od swoich sióstr że nie wymaga ona od widza wysiłku i jest ogromnie łatwo dostępna w naszych czasach. Każdemu oglądając film zdaje się że w niej uczestniczy. A tak nie jest. Ja, zresztą myślę że i Ty podobnie, tą magię poznawałem najpierw za pomocą książek – i tu według mnie leży klucz. Młodzież w dzisiejszym czasie bardzo niechętnie po nie sięga. A co lepiej rozwija wyobraźnię?...

Ale ten film nie ukazuje dokładnie rzeczy o której mówimy... Jest taki film Plan Lotu z Jodie Foster, jak ktoś ma ochotę może poczytać sobie tamte komentarze – nigdy nie spotkałem się dotąd z tym żeby tak film „zjechać” z powodu domniemanych błędów logicznych... Mi szczerze żal te dzieciaki, nie wiedzą nawet co tracą...

Argento251

Należę do młodzieży. Na szczęście do tej wspaniałej części, która książki kocha. Z tym, że ja również kocham kino.

Zgadzam się z wami, a i pokusiłam się o własną teorię. Zapewne obejrzeliście w swoim życiu filmy, które się wam nie spodobały. Nie wnikam, czy były to komedie romantyczne, horrory czy dramaty psychologiczne ale pragnę zauważyć pewną zależność.
"Stowarzyszenie..." to film niewątpliwie piękny, mądry i wzruszający. Jego odbiorcy dzielą się na tych, którym film trafił prosto w serce, na tych, którzy uważają, że jest "fajny" i na tych, którzy patrzą na błędy logiczne. Jak już zauważyliście ma w sobie niesamowitą magię, ale zauważmy, że magia ta jest zarezerwowana tylko dla wybranych. Tylko dla tych, którzy w film się wtopili, żyli jego życiem, mają go w sercu. Innymi słowy zrozumieli i pokochali go.
Ci, którzy patrzą na będy logiczne - powiedzmy sobie szczerze - zatracili w sobie ducha artysty. Bo to jest film, który nie tylko się ogląda ale i taki, który daje natchnienie. Tego się trzymajmy.

W kinie można patrzeć na dźwięk, charakteryzację, scenariusz czy światło. Sama nieraz to robię. A jednak przychodzi taki moment, kiedy człowiek siedzi przed ekranem, stara się powstrzymać łzy i myśli "Oni żyją. Chcę żyć tak jak oni. Chcę żyć chwilą." Tego życzę każdemu wielbicielowi "Stowarzyszenia...", a przeciwnikami nie radzę się przejmować. To przecież film specjalnie dla nas, nie dla nich.

Nikczemna

Zgadzam się z Tobą. Pięknie napisane i niesamowicie prawdziwie. Myślę, że mam takie same odczucia jak Ty, bez względu na to ile razy ten film oglądam on mnie porusza.

ocenił(a) film na 10
esotsm

Kino, teatr, literatura to swiat magii, swiat wyobrazni i oniryzmu. Juz u zarania dziejow ludzie opowiadali sobie historie niesamowite, w ktorych herosi o nadludzkiej sile, odrazajace potwory i potezni bogowie wystepowali na rowni ze swyklymi smiertelnikami. Dla czlowieka wspolczesnego role ta pelni wlasnie ksiazka i film.
Jakze pieknie by bylo zawsze czuc zachwyt nad zyciem i chwytac dzien pelnymi garsciami.
I ten film jest jednym z tych, ktore maja magie, bez tanich sztuczek :D Magie, ktora kocham zarowno w kinie i ksiazce, jak i w zyciu :)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
esotsm

Dzisiaj obejrzałem ten film po raz kolejny. I po raz kolejny nie zauważyłem braku realizmu. Nawet do głowy mi nie przyszło, że któraś ze scen mogłaby się nie zdarzyć. I nie pozwolę się obedrzeć z mojego uczucia do tego filmu.
Prawda jest taka, że każdy jest indywidualnym odbiorcą i kązdy inaczej rozumie nadawcę. W przypadku filmu niekoniecznie trzeba rozumieć nadawcę, by odkryć sens. Lecz wtedy potrzebna jest magia. Myślę, że chyba każdy z nas ma film, który obnażony z ogólnego wrażenia odkryje brak logiki, czy nawet denność. Czy to jednak znaczy, żę mamy przestać go lubić?

ocenił(a) film na 8
esotsm

*Brak logiki...Czy nie za dużo logiki jest już w życiu??Po co się jej trzymać w filmie?? to ma być moment oderwania się od rzeczywistości, zapomnieć choć na moment o tym gdzie jesteśmy i co mamy robić, o tym co należy a co nie...o tym co logiczne a co absurdalne...choć na moment zatrzeć te granice. Film jest po to by się oderwać, poszybować i na końcu powiedzieć "chce jeszcze raz".
Film jest jak wyobraźnia.Po co tworzyć film o czymś co mamy na co dzień?
Ach ludzie szukają tylko realizmu, a powinni "marzyć" w każdej wolnej chwili...
To prawda że powinni zacząć od książek, rozwinąć swoją wyobraźnie, a potem oglądnąć film i go komentować...


*A może ludzie tak na prawdę nie dostrzegają tej logiki w filmie? może mają inne wyobrażenie o niej? Może to życie nie jest logiczne? Może my ludzie żyjemy w absurdzie, bo powiedzcie mi gdzie jest logika w krzywdzeniu drugiego człowieka? Szczerze...to my ludzie jesteśmy stworzeniami absurdu...więc co możemy wiedzieć o logice?

fiji_yang

Błędne zrozumienie i krytyka tego filmu jest też zależna od tego, że niektórzy po prostu go nie rozumieją. Czasami, gdy czegoś nie zrozumiemy od razu, uważamy to za absurd.
Dla mnie dobry film to taki, który wciąga mnie i daje do myślenia, porusza, skłania do refleksji i bez wątpienia 'Stowarzyszenie Umarłych Poetów' zaliczę do takiego filmu.
Osobiście, najpierw czytałam książkę, a później oglądałam film i jakoś bardziej jestem przekonana do książki. ;)
A przy okazji, co do książek, uważam, że ich czytanie najlepiej rozwija wyobraźnię. ;D

ocenił(a) film na 9
Eldunari

Cóż nie jestem osobą, która przedstawia się jako szeroko dziś pojęty humanista, aczkolwiek książki czytam i kocham, nawet bardziej niż filmy.

Zawsze uważałem się za osobę dość mocno stąpającą po ziemi, aczkolwiek zawsze gdzieś znajdowało się miejsce na podbudowanie tej sfery duchowej. Człowiek to nie świnia - ma swoje uczucia, które musi odnaleźć. Widzimy co się stało w filmie w przypadku Neila. Mimo, iż Neil to uczucie odnalazł, to ojciec próbował je w nim zdusić co doprowadziło do tragedii.

Uważam, że dzielnie człowieka na humanistę i realistę jest czymś bezcelowym. Nie można oddzielać sfery duchowej od ciała, to tak jakby chciało wyjąć serce i oczekiwać, że organizm nadal będzie funkcojonował.

Nie chcę tutaj mówić, że osoby, którym film się nie podobał, nie zrozumiały go do końca, albo nie są zbyt dojrzali. Po prostu każdy ma inny gust - ja lubię filmy psychologiczne inni American Pie - i bądźmy tolerancyjni :D